Skocz do zawartości

Serie A


sławek2121
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ta kolejka była kolejką wręcz kompromitacji zespołów z czołówki. AS Roma tylko zremisowała u siebie 0:0 z... beznadziejną, tragiczną, najgorszą, bo ostatnią w tabeli drużyną ligi - Parmą FC, dramat...

Kompromitacją nazwałbym jedynie postawę Romy i... bramkarza Napoli przy pierwszej bramce Lazaara.

 

Bilans "Giallorossich" w tym sezonie to:

Serie A: 8 remisów, 2 porażki

Liga Mistrzów: 2 remisy, 2 porażki

Puchar Włoch: *1 porażka

 

*oprócz porażki z Fiorentiną przytrafiła się też dogrywka z Empoli.

 

W sumie: 10 remisów + 5 porażek

 

A przecież to nie wszystko. Roma w tym sezonie przeżywała prawdziwe katusze, często z beniaminkami i czerwonymi latarniami ligi:

- wygrana z Parmą na wyjeździe po golu Pjanicia z rzutu wolnego w ostatnich minutach;

- męczarnie z Empoli na wyjeździe. Wygrana (0:1).

- męczarnie w Bergamo. Wygrana (1:2).

- męczarnie z grającą przez większość meczu w dziesiątkę Genoą na wyjeździe (0:1).

- męczarnie i zwycięstwo (przy dużej pomocy sędziego) z Udinese na wyjeździe (0:1).

 

Kto oglądał mecz z Cagliari z przedostatniej kolejki ten zapewne widział ile sytuacji stworzyli sobie gospodarze. Stracili punkty chyba tylko przez swoje Zemanowskie nawyki jakich jeszcze się nie pozbyli po swoim byłym szkoleniowcu.

 

Romę ratuje tylko udany start, przebłyski pojedynczych piłkarzy i sędziowie. W tzw. niewydrukowanej tabeli Roma plasuje się na trzecim miejscu w lidze:

http://www.calcionostra.pl/niewydrukowana-tabela/

 

Źródło: (to chyba) panorama.it

 

Remis z Parmą to tylko potwierdzenie nie najlepszej postawy Rzymian w tym sezonie. Największe przyczyny takiego stanu rzeczy?

- średnio udane lub nieudane transfery

- kontuzje (najbardziej bolesna jest oczywiście kolejna kontuzja Strootmana)

- niepotrzebna lawina polemik medialnych (trwających do dziś) po meczach z Juventusem, które bardzo zaszkodziły atmosferze wokół klubu

- lekkomyślna postawa trenera Garcii, który naobiecywał kibicom zdobycie Scudetto

- Puchar Narodów Afryki i zbyt długa absencja Gervinho

- uzależnienie od Tottiego

- bardzo słaba forma bramkarzy, szczególnie De Sanctisa. Bardzo to dziwne, bo ów bramkarz prawdopodobnie zaliczył rok temu najlepszy sezon w swojej karierze

 

 

Niedużo lepsza, bo przedostatnia AC Cesena zdołała zremisować 2:2 z... Juventusem (bramki: Milan Djurić i Franco Brienza dla Ceseny, Álvaro Morata i Claudio Marchisio dla Juventusu).

W tabeli może niedużo lepsza jednakże wczoraj Cesena zagrała chyba najlepszy mecz w sezonie.

 

Nie nazwałbym tego kompromitacją. Zwykła wpadka Juve i nic więcej. Pomimo niewykorzystanego rzutu karnego remis trzeba uznać za jak najbardziej sprawiedliwy. Buffon miał ręce pełne roboty. Tylko garstka drużyn w tym sezonie potrafiła zagrać tak dobrze na tle mistrza Włocha.

 

Takie mecze się zdarzają. Pełny stadion, sztuczna murawa, świetna forma drużyny Ceseny, która miała swój wielki dzień i niespodzianka gotowa.

 

Juventus był rzecz jasna faworytem, pewnie nawet trochę zlekceważył gospodarzy co dało się odczuć w wywiadach pomeczowych, ale jeśli weźmiemy pod uwagę to, że Juve na wyjeździe nawet jeśli wygrywa to z reguły się męczy oraz to, że na 23 mecze Cesena tylko w 6 przegrała więcej niż jedną bramką to ten wynik już aż tak bardzo nie szokuje. Na Stadio Dino Manuzzi nawet Juventus prowadzony przez Antonio Conte przeżywał męczarnie.

 

Osobiście uważam, że bardzo dobrze się stało, że czołówka straciła punkty. Będzie ciekawiej.

 

I wcale nie świadczy źle to o lidze. Gdyby taka sytuacja przydarzyła się w Premier League od razu podniosłyby się głosy o najlepszej i najbardziej wyrównanej lidze świata, ale jeśli zdarza się to w Serie A od razu doszukujemy się pewnych uchybień...

 

 

No a przeciętny zespół US Città di Palermo rozbił... SSC Napoli 3:1 (bramki: Achraf Lazaar, Franco Vazquez i Luca Rigoni dla Palermo, Manolo Gabbiadini dla Napoli).

Palermo przeciętne?

 

Klub z Sycylii to jedna z najbardziej chwalonych drużyn w tym sezonie Serie A. Mi osobiście przypominają bardzo Hellas Verona z poprzedniego sezonu. Analogii potrafię znaleźć bez liku:

- beniaminek

- charyzmatyczny, czasem ekscentryczny trener (wtedy Mandorlini, dziś Iachini)

- wysoka lokata na półmetku sezonu (okolice europejskich pucharów)

- atrakcyjny futbol

- piłkarze pożądani przez inne kluby (wtedy m.in. Iturbe, Jorginho; dziś m.in. Dybala, Vazquez)

- tak samo osłabieni w zimowym oknie (wtedy Jorginho do Napoli; dziś Munoz do Sampdorii)

 

 

Akcje Dybali i Vazqueza to poezja. Ta dwójka porozumiewa się wręcz telepatycznie. Wystarczy obejrzeć występ Vazqueza na tle Napoli. Dawno nie widziałem trequartsity z takim pomysłem, inteligencją i kreatywnością. Z przyjemnością się ich ogląda.

 

Obaj znaleźli się w niejednej jedenastce marzeń na półmetku sezonu 2014/2015 włoskiej Serie A.

 

Palermo ma jeden z najlepszych ataków w całej lidze. W odwodzie gra tam jeszcze wielka nadzieja włoskiej piłki Belotti. Na uwagę zasługuje też inny młodzian, reprezentant Szwecji, Robin Quaison.

 

 

Co do Romy to nie no - w takich warunkach to ten Juventus zawsze, co roku będzie sobie wygrywał Mistrzostwo, beznadzieja :/

Niektórzy mocno zachłysnęli się tą Romą, a ta drużyna tak naprawdę nie ma żadnych argumentów by na dłuższą metę zagrozić Juve.

 

Pisałem to już wcześniej i napiszę raz jeszcze - Juventus jest 10 lat przed innymi włoskimi klubami.

 

Kiedy inne kluby myślą o wybudowaniu stadionu, Juventus zaczyna budować własne miasteczko.

 

Juventus to jeden z najzdrowiej budowanych klubów w całej Europie. Ma swój stadion idealnie dopasowany do potrzeb, który właściwie powstał za darmo (wystarczy zobaczyć koszt jego realizacji oraz koszt sprzedaży praw do jego nazwy firmie SportFive).

 

Juve buduje drużynę wokół reprezentantów Włoch uzupełniając ją obcokrajowcami wysokiej jakości (m.in. Pogba, Vidal, Tevez). Nie dopuszcza do utworzenia kominów płacowych, a więc nie powiela błędów klubów z Mediolanu, które doprowadziły do ich obecnej fatalnej sytuacji kadrowej i finansowej. Juventus mało płaci i w porównaniu do lat poprzednich nie wydaje dużo na transfery. Polityka transferowa Juve jest niemal wzorowa. Wystarczy zobaczyć jak małe pieniądze kosztowało mistrza Włoch skonstruowanie wyjściowej jedenastki, która w tym sezonie pojawiała się na boisku najczęściej:

 

Buffon - 52,88 mln euro (ale to było w 2001 roku)

Bonucci - 15,5 mln euro

Chiellini - 7,3 mln euro

Lichtsteiner - 10 mln euro

Evra - 1,5 mln euro

Pirlo - za darmo

Marchisio - wychowanek

Pogba - symboliczny ekwiwalent

Vidal - 12,5 mln euro

Tevez - 9 mln euro

Llorente - za darmo

 

*na podstawie transfermarkt

 

Juventus dba też o przyszłość. Kilka lat temu zapewnił już sobie prawa do czołówki najbardziej utalentowanej włoskiej młodzieży na czele z Berardim, Sturaro, Ruganim czy Zaza. Dziś są to już 20-22, 23-latkowie. Ma pod sobą ludzi wypożyczonych do takich lig jak włoska, angielska, hiszpańska, belgijska, grecka wśród których są reprezentanci Ghany, Australii, Chile, Danii, Chorwacji, młodzieżowych reprezentacji różnych krajów świata z których można byłoby zmontować kolejny klub piłkarski.

 

Do tego wszystkiego trzeba dodać bogatego właściciela potężny holding Exor, który za sprawą rodziny Agnellich zarządza klubem od blisko 100 lat - to prawdziwy ewenement na skalę światową. Ostatnie ruchy tego właściciela nie mają jednak na celu trzymania Juventusu za rączkę, a wręcz przeciwnie - całkowitego usamodzielnienia klubu. Żeby był samowystarczalny, sam na siebie zarabiał. Po to właśnie Juventus wybudował własny stadion, który na siebie zarabia, po to buduje kompleks społeczno-komercyjno-sportowy o nazwie Continassa:

https://www.google.pl/search?q=continas ... 80&bih=674

 

A przecież Juventus jest jeszcze właścicielem nowoczesnego centrum treningowego (i chyba multimedialnego) w Vinovo, które w przyszłości ma stać się bazą grup młodzieżowych Juventusu.

 

Kiedy Juventus się usamodzielni, kiedy co sezon będzie wychodził na plus, kiedy wybuduje to co ma wybudować wtedy zacznie swoje show. Bo na razie to Juve jest w takiej samej próżni jak Arsenal zaciskający pasa z powodu budowy Emirates Stadium.

 

Powtórzę to co pisałem kilka miesięcy temu. Jeśli Juve tego nie spapra, jeśli to dobrze rozegra i jeśli będzie rozwijać się tak jak do tej pory może wówczas na lata zdominować ligę niczym Szachtar Donieck na Ukrainie, niczym Wisła Kraków w Polsce, niczym Olympique Lyon we Francji w latach kiedy te drużyny dzieliły i rządziły w swoich ligach.

 

Juve ma wszystko żeby to powtórzyć, a nawet dokonać czegoś więcej, tę dominację może przerwać chyba tylko jakiś nowy przebogaty zagraniczny inwestor przejmujący kontrolę np. nad Milanem. Różnice finansowe między Juventusem, a resztą będą tylko z roku na rok narastać, to nieuniknione. Szczególnie w dobie zaledwie dwóch pewnych miejscówek w Champions League.

 

...

 

Wygląda to wszystko żałośnie w kontekście zwłaszcza Interu czy Milanu, które startowały z zupełnie innej pozycji wyjściowej po Calciopoli.

 

Obecna pozycja Juventusu to taki okrutny chichot losu - inaczej tego nie potrafię wytłumaczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie żaden chichot losu , to powròt do normalności.Wszystko było wywròcone do gòry nogami ale Juve wròciło na swoje 1 ! miejsce . To wszystko o czym piszesz było planowane już przez dawną " Triadę " ale wymyślono śmieszne calciopoli i plany zostały opuźnione.

 

Afera wymierzona w Moggiego ( polecam poczytać kogo pozyskał do Juve, jakich brał trenerów ) czyli największy atut Juve.

 

Żadnego kupowania meczy nie było, były tylko wyrwane z kontekstu rozmowy z gościem od przydzielania arbitròw.Takie praktyki stosowały wszystkie kluby, a tym święty Inter, ale akurat zapisy rozmów ludzi z tego klubu zatajono, uznano za nie istotne w sprawie. Po kilku latach kiedy obrona Moggiego do nich dotarła uznano że sprawa przedawniła się...

 

Kolejna ciekawostka to że nagrania dostarczyła firma Telecom Italia powiązana z Morattim a kilku ludzi u władzy odpowiedzialna za wyroki pracowało kilka lat wcześniej w Interze.

 

Gdyby władze w Juve objeli wtedy ludzie z jajami to nie byłoby Serie B ale bali się Uefy i nie walczyli do końca.

 

Ujemne punkty za udział w aferze dostał też Milan ale dziś tylko Juve ma tą złą metkę.

 

Nikt nie wmòwi mi że ta drużyna nie wygrywała wtedy na boisku z taką paką

 

Mistrzowie świata 2006

Buffon Cannavaro ( Złota Piłka ) Zambrotta Camoranesi Del Piero

Finaliści MŚ 2006

Vieira Thuram Trezeguet

+ Nedved Zlatan i Emerson

 

Gdyby nie drewniany Capello i jego taktyka to mogliby wygrać nawet LM w 2006 albo rok czy dwa pòźniej gdyby nie caĺa afera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Solidaryzują sie z Parmą, która przez kłopoty finansowe odwołuje ostatnio swoje mecze. Mam nadzieję, że Milan nie zacznie solidaryzować się ze spadkowiczami, bo ostatnio ich forma balansuje na granicy końcówki tabeli, wczoraj kolejny remis...

Co ciekawe w tamtym sezonie Milan miał kryzys i miał to być najgorszy sezon od lat, a jak obliczyli statystycy po 25 kolejkach obecnego sezonu Milan ma 1pkt. mniej niż po tej fazie w poprzednim sezonie :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały Rzym dziękuje Glikowi :)

 

Jeszcze jeden gol i Kamil wyrówna najlepszy dorobek bramkowy Bońka z sezonu 1985/1986 gdy ten grał jeszcze w Romie.

 

Napoli niweczy ogromną szansę zbliżenia się do Romy i wywarcia na niej presji przed dzisiejszym meczem z Juventusem.

 

Media informują, że aż 15 tysięcy kibiców "Starej Damy" zasiądzie na trybunach rzymskiego Stadio Olimpico :shock: Nieźle zważywszy, że to mecz odbywający się w dniu powszednim.

 

Szykuje się prawdziwa wojna nie tylko na murawie. Obawiam się zamieszek pamiętając co działo się w pierwszym meczu tych drużyn (także na trybunach).

 

//

 

Dobra kończę już przynudzać z tymi transferami... ich ogólna liczba mnie przerosła :oops:

 

Wszystkie inne znajdziecie tutaj:

http://www.goal.com/it/news/7/calciomer ... =HP_TN_5_8

 

Z tych najciekawszych których nie wymieniłem to:

 

Bergdich z Valladolid do Genoi

Borriello z Romy do Genoi

Tambe z Kortrijk do Genoi

Felipe z Parmy do Interu

Sturaro z Genoi do Juventusu

Munoz z Palermo do Sampdorii

Acquah z Parmy do Sampdorii

Doumbia z CSKA do Romy

Gastaldello z Sampdorii do Bologni

Krsticić z Samdorii do Bologni

 

Te, które czekają w kolejce, które dokonają się w lipcu to:

Murillo z Granady do Interu

Moisander z Ajaxu do Sampdorii

Pandev z Galatasaray do Genoi

Morrison z West Ham do Lazio

Rugani z Empoli do Juventusu

Neto z Fiorentiny do Juventusu

 

A propos Neto... szykuje się kolejny złoty interes Juventusu. Kiedy rozpoczynał on swoją przygodę we Włoszech uważałem go za kompletnego ciamajdę, ale gość rozwinął się niesamowicie. Teraz to jest Pan Bramkarz przez duże B. Jego interwencja z końcówki meczu z Interem:

https://vine.co/search/neto+inter

 

A przecież w ostatnich tygodniach w ogóle nie grał. Został zesłany do "klubu kokosa". Kontuzje Tatarusanu i Lupatellego sprawiły, że Montella i jego pracodawcy musieli schowali honor do kieszeni odkurzając Neto, który świetnie też bronił z Tottenhamem. Aż szkoda kogoś takiego sadzać na ławce, a pewnie taki będzie jego żywot w stolicy Piemontu.

 

Juventus wymienia bramkarza w wersji premium (Storari) na bramkarza w wersji premium (Neto). Umiejętności wprost proporcjonalne do płacy obu dżentelmenów. Storari to obok Buffona najlepiej zarabiający golkiper we Włoszech i zapewne tak samo będzie w przypadku Neto. Brazylijczyk ma zarabiać około 2,5-3 mln euro na sezon.

 

 

Jeśli już mówimy o złotych interesach to przytoczę liczby Mohameda Salaha w dotychczasowych meczach Fiorentiny:

 

4 gole / 1 asysta / 5 meczów / 219 minut na placu gry

 

Trzeba jeszcze dodać, że z Salahem Fiorentina jeszcze nie przegrała meczu, a przecież w miesiącu styczniu przegrywała nawet z Parmą :shock:

 

Egipski talizman.

 

 

Na uwagę zasługuje też kolejny remis i kolejne czyste konto bramkarza Empoli, ale to nie on jest na ustach wszystkich tylko Daniele Rugani i Lorenzo Tonelli. Dwóch środkowych obrońców z rocznika odpowiednio 1994 i 1990.

 

Rugani to najlepszy piłkarz Serie B z zeszłego sezonu. Dostrzegany i powoływany już przez selekcjonera pierwszej reprezentacji Włoch, ale zanim na dobre wywalczy sobie miejsce w składzie Antonio Conte, wcześniej wraz z kolegami z kadry U-21 powalczy o młodzieżowe Mistrzostwo Europy i przepustki na Igrzyska Olimpijskie w Rio do Janeiro.

 

Wychowanek Empoli i przyszłość Juventusu. Niedaleka przyszłość, bo już teraz wiadomo, że przyszły sezon Rugani spędzi właśnie w Turynie. Mega talent. Di Marzio informował kilka miesięcy temu, że jego sytuację badał sam Arsene Wenger, a kto jak kto, ale on zna się na młodych chłopcach :wink: Sky Sport i Goal.com umieściły Ruganiego w drużynie marzeń na półmetku sezonu Serie A sezonu 2014/2015.

 

W najlepszej jedenastce Sky znalazło się też miejsce dla Tonellego, który wydaje się być całkowitym przeciwieństwem młodszego kolegi. Tonelli to nieprzebierający w środkach bulterier. Łowca fauli, żółtych i czerwonych kartek. Taki trochę Chiellini sprzed kilku lat. Obaj z Ruganim fajnie się uzupełniają.

 

Wczoraj wieczorem zatrzymali nie byle kogo, bo samego Dybalę i Vazqueza. W tym sezonie Serie A beniaminek z Empoli stracił zaledwie 27 goli (piąty najlepszy wynik w całej lidze!!!). Zanotował aż 13 remisów, przegrał tylko siedem razy, wygrał zaledwie 5 meczów.

 

 

Na dobranoc Felipe Anderson i kolejne calcio show w jego wykonaniu:

https://vine.co/search/felipe+anderson+sassuolo

 

W sumie gol i dwie asysty. Znowu jego udział przy wszystkich golach = Pewna wygrana Lazio nad Sassuolo - trzy do zera na wyjeździe - brawo!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podolski już na wylocie. Jego powrót do Premier League wydaje się być przesądzony. Podobno ma go zastąpić Lavezzi. Agent Argentyńczyka kilka tygodni temu był widziany w siedzibie Interu.

 

//

 

Salah w siedmiu meczach zdobył tyle samo bramek ile Cuadrado od początku sezonu :lol2:

 

Złoty interes Fiorentiny. Miałem dobre przeczucie co do niego.

 

+ ciekawostka ode mnie:

Mohamed Salah jest pierwszym graczem w tym sezonie, który strzelił Juventusowi więcej niż jedną bramkę w meczu. Chodzi o wszystkie rozgrywki. Brawo!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wynik meczu w Turynie mocno zaskakujący, bo z jednej strony bezpieczna przewaga nad Romą (czytaj mozna olać Sassuolo u siebie), a z drugiej sam Pavel Nedved mówił że Juve zależy na zdobyciu Coppa Italia. Taktyka Allegri'ego zaskakująca. Słaba postawa Marchisio, tragediczny Coman. Genialny Salah i zanosi się że Juve znowu na Puchar Włoch popatrzy z boku. Wiadomo że dobry wynik (półfinał LM) uratuje Maxa, ale już teraz można pisać o kompromitacji. Miał być pościg ramię w ramię za Benficą (bez przegranej w meczach domowych).

 

FC Parma gotowa do spadku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wynik meczu w Turynie mocno zaskakujący, bo z jednej strony bezpieczna przewaga nad Romą (czytaj mozna olać Sassuolo u siebie), a z drugiej sam Pavel Nedved mówił że Juve zależy na zdobyciu Coppa Italia. Taktyka Allegri'ego zaskakująca. Słaba postawa Marchisio, tragediczny Coman. Genialny Salah i zanosi się że Juve znowu na Puchar Włoch popatrzy z boku. Wiadomo że dobry wynik (półfinał LM) uratuje Maxa, ale już teraz można pisać o kompromitacji. Miał być pościg ramię w ramię za Benficą (bez przegranej w meczach domowych).

Wynik meczu w Turynie nie do końca zaskakujący. Wystarczy tylko spojrzeć na te nazwiska jakie wystąpiły w szeregach Juve. Storari, Ogbonna, Caceres, Padoin, Pepe, Coman i Llorente to na co dzień rezerwowi. Juventus w takim składzie personalnym nie miał zbyt dużych szans żeby pokonać rozpędzoną i bardzo dobrze grającą Fiorentinę. Moim zdaniem trener "Bianconerich" przeszarżował ze składem licząc, że magia własnego stadionu pomoże (tak na marginesie Fiorentina zburzyła wczoraj turyńską twierdzę, przerywając serię 48 meczów bez porażki Juventusu na własnym obiekcie).

 

Największym przegranym wczorajszego meczu był Allegri, który słabo rotuje (tzn. nie rotuje prawie wcale), w trakcie meczów dokonuje albo złych wyborów albo zbyt późnych zmian co w kolejnych tygodniach przekłada się na formę pierwszej jedenastki, która bywa mocno przemęczona czego dowodem był poniedziałkowy mecz z Romą, gdzie grający w dziesiątkę gospodarze w ostatnich 20 minutach wyglądali lepiej niż wydawałoby się grający na fali goście. Juventus miał rywala na widelcu, strzelił gola, grał w przewadze, a mimo to mógł ten mecz w ostatecznym rozrachunku nawet przegrać.

 

Przemęczenie piłkarzy odbiło się rykoszetem we wczorajszym półfinale Coppa Italia - gdzie Allegri był zmuszony posadzić na ławce większą połowę swoich najlepszych zawodników, których delikatnie mówiąc w ostatnich tygodniach zajechał.

 

Rezultaty widzimy jak na dłoni: Drugi garnitur - pod formą, piłkarze pierwszego składu - również pod formą. Powody? Rezerwowi - brak regularnej gry, pierwszy garnitur - zmęczony, nie zawsze odpowiednio zregenerowany.

 

Osobiście nie wierzę żeby mistrzowie Włoch zdołali odwrócić wynik tej rywalizacji na swoją korzyść. Fiorentina to obok Sampdorii jedna z najbardziej nieprzyjemnie grających dla Juventusu drużyn. Drużyn, które potrafią grać z Juve. Zwłaszcza Fiorentina Montelli potrafi rywalizować ze "Starą Damą", szczególnie we Florencji. Nie jest to dla Juventusu misja niemożliwa, ale wykonać ją będzie mu bardzo, bardzo trudno.

 

Gdybym miał typować tegoroczny finał Pucharu Włoch postawiłbym na tą samą parę co przed rokiem: Napoli - Fiorentina.

 

Jeśli chodzi o serię Benfiki to raczej bym jej nie porównywał. Portugalski klub gra w zupełnie innych realiach. W sezonie gra po pierwsze - znacznie mniej meczów; po drugie - znacznie mniej meczów o tak dużym ciężarze gatunkowym. Z tym półfinałem LM to bym się nie rozpędzał, a Allegri tak czy inaczej posadę raczej utrzyma.

 

FC Parma gotowa do spadku :)

Spadku do Serie B czy niżej? Zanosi się, że niżej. Przynajmniej wszystko na to wskazuje.

 

Klub ogłosi po sezonie upadłość. Może zostać relegowany nawet do czwartej klasy rozgrywkowej co jednak wcale nie musi oznaczać jego całkowitego upadku. Parma ma podążać ścieżką Napoli i Fiorentiny, które swego czasu przeszły podobną drogę, a dziś są w czołówce Serie A. Trzeba tylko spełnić jeden bardzo istotny warunek. Trzeba znaleźć Parmie ambitnego, w miarę bogatego właściciela, któremu nie zabraknie dobrych pomysłów, cierpliwości i długofalowej wizji.

 

Najważniejsze, że Parma dokończy sezon i obejdzie się bez walkowerów wypaczających wyniki zdrowej rywalizacji. Kluby postanowiły zrobić wspólną zrzutę nie tyle dla dobra Parmy co dla dobra ogółu, żeby nie psuć reputacji ligi.

 

IMO szkoda Parmy. Piękna historia, którą można było sobie ostatnio nieco odświeżyć gdy klub obchodził 100 lat swojego istnienia. Wielu znakomitych piłkarzy odcisnęło w tym klubie swój ślad, wystarczy przytoczyć kilkadziesiąt znanych nazwisk z ostatnich 20-30 lat: Enrico Chiesa, Carlo Ancelotti, Márcio Amoroso, Luigi Apolloni, Faustino Asprilla, Antonio Benarrivo, Gianfranco Zola, Alessandro Melli, Fabio Cannavaro, Roberto Nestor Sensini, Dino Baggio, Gianluigi Buffon, Lilian Thuram, Hernan Crespo, Massimo Crippa, Tomas Brolin, Sebastien Frey, Abel Balbo, Mark Bresciano, Fernando Couto, Cristian Zaccardo, Marco Di Vaio, Gabriel Paletta, Alain Boghossian, Sabri Lamouchi, Adrian Mutu, Daniele Bonera, Matías Almeyda, Matteo Ferrari, Hidetoshi Nakata, Domenico Morfeo, Georges Grün, Cristiano Lucarelli, Stephen Appiah, Simone Barone, Jesper Blomqvist, Marco Branca, Savo Milošević, Luca Bucci, Ariel Ortega, Antonio Candreva, Amedeo Carboni, Antonio Cassano, Sérgio Conceição, Bernardo Corradi, Paulo Sousa, Blerim Džemaili, Mario Stanić, Stefano Fiore, Hristo Stoichkov, Diego Fuser, Hakan Şükür, Maurizio Ganz, Cláudio Taffarel, Walter Gargano, Juan Sebastián Verón, Alberto Gilardino, Sebastian Giovinco, Vince Grella, Filippo Inzaghi, Martin Laursen, Marco Delvecchio, Patrick M'Boma, Johan Micoud, Roberto Mussi, Graziano Pellè, Stefano Pioli, Giuseppe Rossi, Luigi Sartor i wielu, wielu innych.

 

Szkoda Parmy także od strony polskiego kibica pamiętającego mecze Parma vs Wisła, Parma vs Widzew...

 

Cóż mam nadzieję, że ta historia doczeka się jeszcze kiedyś swojego happy endu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielomiejscowe złamanie prawej nogi Federico Mattiello, wychowanka i piłkarza Juventusu wypożyczonego do Chievo, po brutalnym starciu z piłkarzem Romy, Radją Nainggolanem:

 

[OSTRZEGAM. PONIŻEJ ZNAJDZIECIE DRASTYCZNE ZDJĘCIA. ZDECYDOWANIE DLA LUDZI O MOCNYCH NERWACH]

 

http://iv.pl/images/76212763132803600735.jpg

 

http://sport.tvn24.pl/pilka-nozna,105/s ... 22218.html

 

Jedno z najstraszniejszych złamań jakie w życiu widziałem.

 

Noga Włocha wygląda na zdjęciach nawet bardziej przerażająco niż złamany piszczel Wasilewskiego po ataku Witsela. Wygięła się jak zapałka.

 

Nainggolan + Witsel = Farbowany Belg

 

Co z tym narodem jest nie tak?

 

Szkoda Mattiello bo to młody chłopak i jeszcze cała kariera przed nim, a przed kontuzją całkiem nieźle się zapowiadał.

 

Rocznik 1995, nie skończył jeszcze 20 lat... Dziś to mógł być koniec jego kariery. Oby nie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Caceres, Ogbonna czy Padoin może i rezerwowi ale na pewno nie słabsi niż piłkarze Fiorentiny. Do rewanżu jest ok. miesiąc czasu i wiele może się zmienić.

Porównanie rekordów Benfici i Juventusu miało znaczenie czysto statycznie.

Jeśli chodzi o Parme, ciężko jednoznacznie napisać czy Serie B, a może niżej C/D? Dobrze że rozegrali mecz i zapisują sobie punkt do ''biednego'' dorobku punktowego. Może to jakieś wyjscie jak w przypadku Rangersów?

Serie A cierpi na tym że o mistrzostwo walczy Roma. Chociaż jakby tak spojrzeć w inną tabele to Genoa jest wyżej 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Caceres, Ogbonna czy Padoin może i rezerwowi ale na pewno nie słabsi niż piłkarze Fiorentiny.

Caceres, Ogbonna - pełna zgoda, ale Padoina z tego grona bym mimo wszystko wykluczył :wink:

 

Choć i tak będę się upierał, że w znacznie lepszej formie są:

 

Gonzalo Rodriguez - odkąd przybył z Villarreal, a było to trzy lata temu - należy do najlepszych obrońców w Serie A. Właściwie to w każdym sezonie się wyróżnia, w każdym sezonie zahacza o najlepszą jedenastkę sezonu. Taka udoskonalona wersja Kamila Glika, bo podobnie jak Polak oprócz świetnej gry w obronie wyróżnia się dużym instynktem strzeleckim. Pewnie gdyby nie metryka (Rodriguez to rocznik 1984) już dawno wylądowałby w jakimś czołowym klubie angielskim.

Stefan Savić - dwa miesiące temu prolongował nową umowę wiążącą go z florenckim klubem aż do 2019 roku - to o czymś świadczy. Jak wpiszemy w wyszukiwarce Google: "Stevan Savić na celowniku", "zagiął parol na Savicia", "zainteresowany Saviciem" itp. dowiemy się, że Czarnogórzec w 2015 roku jest łączony z FC Barceloną, Manchesterem United i kilkoma innymi globalnymi markami. Nie jest to przypadek. Chłopak jest młody, z każdym rokiem robi postępy, dużo potrafi, wiele się nauczył i wciąż się uczy i rozwija.

José María Basanta - szkoda, że takiego piłkarza kibice w Europie mogli odkryć tak późno. Pokazał się z dobrej strony w dwóch meczach fazy pucharowej Mistrzostw Świata 2014. Nim zdążył jednak zadebiutować na najważniejszej piłkarskiej scenie światowego futbolu, podbijał ze swoim Monterrey strefę CONCACAF. Jak tak patrzę na jego osiągnięcia w tamtych regionach świata to szczerze mówiąc wcale mnie nie dziwi, że dostał powołanie do reprezentacji Argentyny i, że tak dobrze sobie poczyna w Serie A i Europa League. W Meksyku oraz w krajach ościennych on i jego Monterrey po latach będą uchodzić za jakieś legendy. 3x wygranie tamtejszej Champions League, 2x mistrzostwa Meksyku, 1x triumf w Interlidze + nagrody indywidualne dla najlepszego obrońcy meksykańskiej Primera Division (w 2010 i 2012 roku). Za chwilę jednak skończy 31 lat... i jak wspomniałem na wstępie szkoda, że tak późno trafił na Stary Kontynent, szkoda, że swoje najlepsze lata zostawił w Meksyku. Redaktorzy portalu panorama.it w dorocznym rankingu na najlepszy transfer Serie A sklasyfikowali jego przyjście do Fiorentiny w pierwszej dziesiątce.

 

Cała trójka którą wymieniłem regularnie gra, regularnie zbiera dobre recenzje dzięki czemu Fiorentina ma trzecią najlepszą defensywę w Serie A!

 

Triu: Rodriguez-Savić-Basanta podobnie jak triu: Chiellini-Bonucci-Barzagli - nie robi większej różnicy czy ich zespoły grają w cztero czy trzyosobowym bloku obronnym.

 

Warto też dodać, że Juventus zagrał w tym meczu systemem taktycznym (4-3-3) wcześniej raczej nie stosowanym przez Allegriego. Nowy system taktyczny + 6-7 rezerwowych w pierwszym składzie = kłopoty.

 

 

Serie A cierpi na tym że o mistrzostwo walczy Roma.

Myślę, że do czasu :)

 

Jak tak dalej pójdzie to Roma w następnym sezonie dalej będzie grać w Europa League.

 

Ciekawie wygląda ten peleton walczący o europejskie puchary. Lazio, Fiorentina i Sampdoria to realni kandydaci do gry o... trzecie, a nawet drugie miejsce premiowane bezpośrednią grą w Champions League. Różnice punktowe są minimalne. Dlatego do miana arcyważnego aspirować będzie dzisiejsze starcie między Lazio, a Fiorentiną. Nawet podział punktów nie będzie dla obu klubów wcale taki zły. Ewentualny zwycięzca zaś zgłosi poważny akces do gry o Ligę Mistrzów.

 

Tuż za tymi klubami czają się: Genoa, Inter, Torino, Milan i Palermo...

 

...i tylko jeden ma szansę na tą jedną jedyną przepustkę dającą prawo gry w Lidze Europejskiej. Skreślam już te kluby z walki o LM - to co je odróżnia od Lazio, Fiorentiny i Sampdorii to te częste potknięcia, straty punktów. Bardzo nierówna forma, a przecież czas nie działa na ich korzyść.

 

Bardzo mi się podoba od 1 do 12-13 miejsca tabela ligi włoskiej. Nie chodzi mi o konkretne pozycje poszczególnych drużyn tylko sam fakt, że w tej 12-13 nie ma już klubów przypadkowych. Mamy w niej elitę włoskich klubów. Elitę pod względem sportowym, finansowym, organizacyjnym, marketingowym. Gdybyśmy przed sezonem typowali jak będzie wyglądała tabela Serie A na koniec sezonu 2014/2015 zapewne 90-95% klubów z tej 12-13 byłaby uwzględniona na miejscach 1-12-13.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klose, ten gościu wiecznie żywy. Już 5 lat temu na MŚ wydawało się, że to już koniec. A on pojechał do Brazylii i pobił rekord bramek Ronaldo. Dla mnie to trochę fałszowanie historii, ale tak się stało. Teraz nadal strzela. Całe szczęście, że nie było go już w Warszawie, bo by pewnie nas pogrążył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porażkę Fiorentiny w stolicy można było przewidzieć, ale przegraną w takich rozmiarach chyba już nie. Wynik, 0:4 co najmniej zaskakujący :shock:

 

Czyżby gra na trzech frontach oraz lawina kontuzji zaczęły zbierać swoje żniwo w ekipie Montelli? Czy może to tylko wypadek przy pracy? Kolejne tygodnie powinny dać nam odpowiedź.

 

Lazio jest już trzecie i nie jest to dla mnie niespodzianka. Rzymianie nie uczestniczą w europejskich pucharach zaś latem udało im się zmontować całkiem fajną ekipę. Bardzo zbalansowaną ekipę, w której trudno znaleźć jakieś słabe punkty. Nie brakuje jej też wartościowych zmienników. Trener może swobodnie rotować we wszystkich formacjach, od napastnika po bramkarza. Wszystkie letnie transfery się udały. Djordjević okazał się wybornym strzelcem, de Vrij to jeden z lepszych obrońców w Serie A, Parolo i Basta grają równie dobrze co w Parmie i Udinese.

 

W klubie roi się od reprezentantów poszczególnych krajów. Drużyna ma piłkarzy, którzy robią różnicę (Candreva, Felipe Anderson) oraz przywódców szatni i mentalnych liderów (Mauri, Klose, Candreva, Radu, Cana, Ledesma). Znajdzie się miejsce dla starszyzny (Klose, Mauri) i młodych talentów (Keita, Cataldi). W składzie jest aż trzech medalistów ostatnich Mistrzostw Świata: (brązowy) de Vrij, (srebrny) Biglia i (złoty) Klose.

 

Również ryzyko związane z zatrudnieniem Stefano Pioliego się opłaciło. Facet 15 lat czekał na poprowadzenie zespołu z prawdziwego zdarzenia i się doczekał. Szkoda, że tak późno.

 

 

Kto wie, może derby Rzymu zdecydują o miejscu w LM? :D

Jakoś specjalnie się nie zdziwię jeśli derby Rzymu okażą się gwoździem do trumny... Romy.

 

 

Nikt nie wmòwi mi że ta drużyna nie wygrywała wtedy na boisku z taką paką

 

Mistrzowie świata 2006

Buffon Cannavaro ( Złota Piłka ) Zambrotta Camoranesi Del Piero

Finaliści MŚ 2006

Vieira Thuram Trezeguet

+ Nedved Zlatan i Emerson

 

Gdyby nie drewniany Capello i jego taktyka to mogliby wygrać nawet LM w 2006 albo rok czy dwa pòźniej gdyby nie caĺa afera.

Jest wiele słuszności w tym co napisałeś.

 

Powiem szczerze, że gdy tak sonduję wzrokiem te nazwiska z lat 2004-2006 i przyrównuje je do piłkarzy którzy przegrali finał LM z Milanem po karnych to... pod względem personalnym większe wrażenie wywarła na mnie drużyna Fabio Capello.

 

Tylko tak jak piszesz, Capello trochę nie wykorzystał potencjału tamtej ekipy. Nie dość, że zawodziła ona w Champions League to jeszcze grała futbol bardzo destrukcyjny, taktyczny, "na wynik". W którym więcej było popisów pojedynczych jednostek niż porywającej gry całej drużyny. O wiele, wiele więcej wycisnął ze swoich chłopaków Marcello Lippi w 2003 roku. Tamten Juventus zachwycał nie tylko rewelacyjnym reżimem taktycznym, ale też pomysłowością w grze i entuzjazmem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie spodziewałem się, że SS Lazio Rzym może tak zdemolować ACF Fiorentinę aż 4:0 - tą samą Fiorentinę, która kilka dni wcześniej zniszczyła... wielki Juventus, i to na wyjeździe :) Cóż - ciągle dostajemy potwierdzenia, że futbol jest nieprzewidywalny, taki już jest ten sport :wink: Warto zwrócić uwagę na to, że w tym meczu piłkarze Lazio oddali aż... 14 celnych strzałów na 20 wszystkich oddanych strzałów :shock: Niebywałe :) I do tego osiągnęli 99% w sytuacjach, nic tylko bić brawo za taką skuteczność :brawo:

B_rzyaeXAAAOs8f.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno wytypować, kto zajmie miejsce 3. Lazio to nie jest ekipa, która trzyma stabilną forme, zdarzają im się nieprzewidziane wpadki. Jeśli jednak miałbym wskazać trzeci team sezonu to jednak dałbym na Napoli. Układ tabeli sprawia że co kolejkę mamy mecz o puchary :P

A jeśli ja miałbym typować pierwszą trójkę to wyglądałaby ona tak:

 

1. Juventus

2. Napoli

3. Lazio

 

Przeczuwam, że Roma zostanie prześcignięta na ostatniej prostej nie tylko przez Napoli, ale też przez Lazio.

 

Pewnie tak się nie stanie, bo typerem jestem słabym ale zobaczymy. Uważam, że "Giallorossi" się męczą. Już nie gonią, nie uciekają tylko się męczą. Są jak żołnierze broniący oblężonej twierdzy, nie mający już szans na ratunek. Odkładający w czasie nieuniknione. Albo jak ci kolarze-uciekinierzy, których powoli, powoli połyka peleton.

 

Oglądam mecze Romy i (w 2015 roku) są to męczarnie. Niby tak samo jak Juventus mają w meczach dużą liczbę oddanych strzałów, posiadania piłki jednakże efekt wizualny jest zgoła inny. Prawie cały czas przewijają się dwa scenariusze, których wspólnym mianownikiem jest remis:

Scenariusz I: Roma remisująca bezbramkowo. Bijąca głową w mur przez 90 minut.

Scenariusz II: Roma remisująca bramkowo. Tracąca pierwsza gola i goniąca wynik.

 

W sumie 15 remisów tylko w tym sezonie, we wszystkich rozgrywkach + 6 porażek = 21 meczów, które okazały się w praniu stratą punktów. Bardzo dużo jak na klub, który przed sezonem i w jego trakcie miał aż takie aspiracje.

 

Roma pod względem mentalnym jest zablokowana na amen. Pod względem fizycznym wcale nie wygląda to lepiej.

 

Największym winowajcą jest trener.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W interesie ligi jest to żeby Parma dograła sezon po bożemu i żeby po sezonie pogrążyła się w czeluściach Serie B (lub jeszcze niżej).

 

Muszę jeszcze pochwalić UEFA za reakcję w związku z wyrzuceniem Parmy z Ligi Europejskiej. Wyobrażacie sobie co by się teraz działo gdyby Parmie jakimś cudem udało się awansować najpierw do fazy 1/16, a potem do 1/8 finału LE? Byłby to kłopot nie tylko dla UEFA, ale też Serie A. Problemem dla federacji i ligi byłoby również gdyby Parma prezentowała ten sam niski poziom piłkarski w europejskich pucharach jaki prezentuje w Serie A - mam tu na myśli stratę dużej liczby punktów do rankingu UEFA.

 

Często krytykuje się UEFA za to, że ma czelność dotkliwie karać różne kluby i w tym konkretnym przypadku UEFA miała rację.

 

Oczywiście ktoś powie, że Parma zarobiłaby jakieś pieniądze... okey, okey, ale ile? Kilka, kilkanaście milionów euro? Czymże są te pieniądze w porównaniu z długiem wynoszącym 197 milionów euro... te zarobione pieniądze za chwilę rozpłynęłyby się gdzieś lub zasiliły konto komornika. Dlatego uważam, że o wiele, wiele lepiej te pieniądze wynikające z tytułu gry w Europa League spożytkuje Torino.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inter, Genoa i Napoli potracili punkty. Potknięcie pierwszej dwójki wykorzystać mogą Torino i Milan. Natomiast na punkt do Napoli zbliżyć się może Sampdoria i Fiorentina. Z drugiej strony Roma musi nadal gonić Juventus, który wygrał z Palermo. Ale też blisko jest grupa pościgowa. Natomiast Lazio może odskoczyć Napoli na 3 punkty, a w wypadku porażki Romy zbliżyć się do drugiego miejsca na 1 punkt. Zapowiadają się duże emocje.

18:55 Piłka nożna: Liga włoska - mecz: Torino FC - Lazio Rzym (Bartosz Gleń - Tomasz Lipiński) CANAL+ Sport (HD)

18:55 Piłka nożna: Liga włoska - mecz: AC Fiorentina - AC Milan (Leszek Bartnicki - Piotr Czachowski) Orange Sport

20:55 Piłka nożna: Liga włoska - mecz: AS Roma - Sampdoria Genua (Grzegorz Milko - Filip Surma) CANAL+ Family (HD)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...