Skocz do zawartości

Eurowizja


Poland
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Tegoroczny konkurs Eurowizji jest chyba ostatnim, jaki oglądałem. :roll:

Nie dlatego, że Kasia Moś wypadła słabiutko. Bo niestety, zarówno sama ta jej piosenka, jak i jej wykonanie, było po prostu marne. Widać, że Polacy w Europie praktycznie na nią nie głosowali. Szczerze mówiąc, ja bym też nie głosował.

Jednak nie to jest najgorsze, moim zdaniem. Najgorsze jest to, że w tegorocznej Eurowizji zwyciężyła... najgorsza piosenka ze wszystkich, jakie w tym roku brały udział w tym konkursie! I to w dodatku zdobyła najwięcej punktów zarówno od sędziów, jak i widzów!!! Normalnie szok i niedowierzanie... :shock::/

Nie wiem, ale odnoszę jakieś takie wrażenie, że ta cała Eurowizja jest po prostu co roku zwyczajnie wcześniej "ustawiana", być może nawet skorumpowana... :roll: Bo to już nie pierwsza taka sytuacja, że w konkursie tym wygrywa największy kicz, jaki został tam zaprezentowany. :? Dlatego też, ja już kolejnego, przyszłorocznego konkursu Eurowizji najprawdopodobniej nie będę oglądać. Szkoda na to czasu.

 

Dodam jeszcze, że z tegorocznej Eurowizji najbardziej podobały mi się utwory wykonywane przez reprezentantów Chorwacji i Grecji. :) Ja jednak nie brałem udziału w głosowaniu. Szkoda mi pieniędzy na takie bzdury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Portugalia cóż, piosenka dość klimatyczna, ale do zapomnienia, hit radiowy to nie jest. Być może zadecydowały znowu względy pozamuzyczne, ta słynna polityczna poprawność? Nie wiadomo. 

Nie są to moje muzyczne rejony, ale zasłużone zwycięstwo mimo wszystko, tym bardziej że Portugalii wybitnie nie szło przez lata.

 

Cieszę się, że nie wygrali faworyzowani włosi, straszne jest to że Mołdawia była wyżej niż mój faworyt - Belgia.

 

Miejsce Polski absolutnie zasłużone. Kasia Moś była fatalna już w krajowych eliminacjach i w ogóle nie powinna jechać. Obstawiałem wszystkich byle nie ją i to miejsce i tak jest sukcesem, tym bardziej że za nią byli dużo lepsi reprezentanci Izraela i Ukrainy.

Edytowane przez dustman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajna była też Mołdowa, która to po pierwsze, przebiła swój epicki występ z 2010 roku, a po drugie, ustaliła nowy najlepszy występ na Eurowizji.

Edytowane przez Barti
Brak znaków interpunkcyjnych w poście, przez co jego czytelność jest utrudniona. Pisząc posty należy poprawnie stosować znaki interpunkcyjne. Poprawiono post.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Portugalia miała tragiczną piosenkę i nie rozumiem, jak ona mogła wygrać cały Konkurs. Nie rozumiem fenomenu tego utworu, który jest nudny, nie do zapamiętania, można przy nim zasnąć. Głosowałem na Francję i Belgię i uważam, że oba państwa były mocno niedoszacowane. Zaskoczeniem jest dla mnie Mołdawia z trzecim miejscem - ogrom punktów w televotingu.

Polska w półfinale zajęła 9. miejsce, w głosowaniu była 6. Szokiem jest dla mnie ostatnia pozycja Łotwy w półfinale, bo to była jedna z moich ulubionych piosenek tegorocznej ESC. Pierwszy półfinał wygrała Portugalia a drugi Bułgaria - tutaj myślę, że nie ma zaskoczenia.

Muszę też dodać, że wcześniej krytykowałem piosenkę Bułgara, jednak po dzisiejszym finale bardzo spodobało mi się jego wykonanie i uważam, że znacznie lepiej gdyby to on wygrał.

Niezależnie od wyników będę oglądał Eurowizję w przyszłym roku, bo kocham ten Konkurs i czekam na niego cały rok :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Portugalczyk zinterpretował swoją piosenką w sposób psychodeliczny - a wiadomo, ze im większy wariat na scenie tym ludzie to bardziej kupują. Conchita Wurst już to potwierdziła

 

Poziom w tym roku wyjątkowo niski. Poza w miarę dobrą bułgarską piosenką ciężko coś tu dobrego wybrać. Nie rozumiem jak w czołówce mogłyby takie kraje jak Włochy czy Szwedzi. Nie popisali się Ukraińcy - co to wogóle było z ich strony?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piosenka K. Moś owszem była słaba, ale samo wykonanie prawidłowe. W zeszłym roku mieliśmy fajną piosenkę i co? Po wynikach jury zajmowaliśmy przedostatnie miejsce, bo podobno M. Szpak zaśpiewał nieczysto. Gdyby nie głosy widzów, to wypadlibyśmy jeszcze gorzej niż w tym roku. :wink:

Ja uważam, że w tym konkursie powinno się całkowicie zrezygnować z głosów jury, bo jak co roku pewne państwa głosują po sąsiedzku, albo politycznie. :/ Druga sprawa - powinien być wymóg, że każde państwo śpiewa we własnym, ojczystym języku. :smile: Teraz to przypomina konkurs piosenki anglojęzycznej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chociaż raz nikt tu na forum nie jęczy, że nas nie lubi Europa i na nas nie głosują. Jesteśmy w finale po raz czwarty z rzędu i zajęliśmy w nim miejsce, na które zasłużyliśmy. Na lepsze miejsce uważam, że zaprzepaściło nam szanse jury preselekcji krajowych.

Wygrała po raz pierwszy Portugalia. Podobnie jak po wygranej Jamali mam kaca Jak to możliwe, że wygrywają piosenki, które kompletnie nie wpadają w ucho i nie mają szans, żeby zaistnieć w rozgłośniach radiowych i tym samym poprawić wizerunek całej Eurowizji? Na dodatek Salvador Sobral był najlepszy zarówno w opinii jury, jak i publiczności. Szkoda, że Bułgaria nie wygrała, dużą niespodzianką podium dla Mołdawii. Wielkim przegranym Włochy - co ten Francesco miał na rękawach? Tęczę promował? Widziałem, że jego kursy mocno spadły zaraz po występie finałowym.

Najbardziej mnie wczoraj rozśmieszyło określenie ,,profeslonalne jury'' - wprowadzono znowu jury, żeby nie było głosowań politycznych. Jak głosują jurorzy? W wielu krajach tak samo, Skandynawia na siebie, Cypr na Grecję i odwrotnie. Przecież sąsiadujący ze sobą nadawcy publiczni często ściśle współpracują, a potem rozdają sobie punkty po znajomościach.

Najlepszy moment wieczoru - pokazanie tyłka Europie przez Australię. :) 

Za rok Eurowizję w Portugalii na pewno obejrzę, chociaż chciałoby się to rzucić w [beep]ę po takich wynikach. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten gość który pokazał tyłek był podobno Ukraińcem z australijską flagą :D

Dziwi mnie, że ochrona zareagowała dopiero po dłuższej chwili - gdyby gość miał przy sobie nóż mogłoby się to zakończyć bardzo nieciekawie. Na szczęście to tylko drobny incydent z którego możemy się teraz śmiać :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy Artur Orzech się starzeje czy co ale takich wpadek zaliczył w tym roku znacznie więcej: pomylił Bułgarię z Litwą w czasie drugiego półfinału, po raz kolejny mówił, że Wielka Piątka to państwa-założyciele Eurowizji (co jest nieprawdą), wiele razy w czasie pierwszego półfinału przypominał, żeby z Polski nie głosować na Kasię, co już się robi nudne. I chyba jeszcze gdy Cypr awansował do finału, to przedstawił gościa z Cypru jako Omara Nabera, który występował w barwach Słowenii.

Wydaje mi się, że TVP powinna poważnie pomyśleć nad zmianą komentatora w przyszłym roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

^

Pan Orzech był komisji wybierającej utwory do preselekcji. Ta komisja odrzuciła m.in. utwory takie jak "Hide & Seek" grupy Helolove (proszę sobie posłuchać) a zakwalifkowała Paullę, Rafała Brzozowskiego czy chłopaka, który ma na imię Olaf chyba i nawet nie miał swojego utworu w dobrej jakości wersji audio. 

Myślę, że cały team decyzyjny jest raczej do zmiany, na czele z panem Orzechem, również jako komentatorem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi Eurowizję zawsze się przyjemnie ogląda, chociaż wiem, że to jedna wielka ustawka - niestety (takie mam odczucia). Co do Pana Orzecha to chociaż to symbol Eurowizji to strasznie mnie irytował. W kółko powtarzał, że nie można głosować na Polkę, przecież to logiczne, można powtórzyć raz czy dwa, a nie w kółko o tym trajkotać. Tak samo jak podawali wyniki głosowania przez jurorów to nawet nie widział, że dany kraj już zdobył mniej punktów niż 12, ale on uparcie czekał, że na pewno będą mieli 12. :) W trakcie powtórek występów też non stop trajkotał zamiast dać wysłuchać skrótów.

 

Chciałem, żeby wygrała Bułgaria. Podobał mi się też występ Dunki.

Edytowane przez Kiler
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem tej nagonki na Brozowskiego, jego piosenka była całkiem przyzwoita, tylko nieco archaiczna jak na obecne standardy Eurowizji, Paula podobnie. Ten Olaf był rzeczywiście fatalny - tu się zgodzę.

 

Co do utworu nowego projektu Pani Szulc (jaki ja dzisiaj jestem uprzejmy, ojej :) ) to nie nadawało się na Eurowizję raczej. Utwór dobry, sama grupa ma potencjał na "rynku" alternatywnym, ale nie wiem czy by się to przyjęło w Europie, która woli proste nuty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

^

Tak, dlatego w tym roku wygrała portugalska dance'owa łupanka :P 

Uważam, że należało dać się sprawdzić Adzie Szulc na korytarzu w TVP, zamiast tego wybrano różne dziwne inne rzeczy i moim zdaniem stoi to raczej w sprzeczności ze stwierdzeniem, ze Artur Orzech wie co się sprawdzi i ma dobry gust. Dużo już tu zostało napisane, mnie osobiście dziwiło, ze utwór z Norwegii był - jego zdaniem - zbyt dobry na Eurowizję, podczas gdy to była przyzwoita, ale radiowa piosenka, jakich wiele. Z drugiej strony zachwycał się Austrią, podczas gdy to było takie byle-co. Jego oceny wcale nie są takie trafne, a często wręcz przeciwnie. Nie powinien też sugerować widzom na kogo mają głosować, a na kogo nie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Orzech to już trochę klasyka Eurowizji i ja mam nadzieję, że jeszcze przynajmniej z 10 lat go posłucham... :) Lubię jego cięte i złośliwe komentarze dotyczące występów. Wkurza mnie tylko to, że potrafi się przez pół transmisji zachwycać jedną piosenką.... Co wpływa na wyniki televotingu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z OSTATNIEJ CHWILI: 63 Konkurs Piosenki Eurowizji w 2018 roku zawita do.... LIZBONY! Tak rzecze przyszłoroczny gospodarz Eurowizji - publiczny nadawca RTP z Portugalii.

http://www.escportugal.pt/2017/05/ultima-hora-eurovisao-2018-sera-em.html?m=1

Co do pana Orzecha to w moim odczuciu przyszedł czas aby odszedł na eurowizyjną emeryturę - następców jakby nie patrzeć już mamy a są to Szymon Stellmaszyk czy załoga OGAE Polska na czele z Maciejami - Błażewiczem (z Dziennika Eurowizyjnego) czy Mazańskiego (z projektu Dobry Wieczór Europo) choć w samym OGAE znajdą się też inni doświadczeni artyści którzy to w połączeniu z dziennikarzami TVP (np: Radkiem Brzózką czy Pauliną Chylewską) mogą utworzyć całkiem niezły zespół.

Edytowane przez Poland
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...