Skocz do zawartości

Mistrzostwa Świata w piłce siatkowej mężczyzn 2018


Gierek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Duży niesmak, bo nawet nie udawali,że grali. Inna sprawa,,że na Francji zemścił się mecz z I Fazy z Holandią, gdzie prowadzili 2:0 by przegrać ten mecz. Inna sprawa,że szczerze nigdy nie byłem zwolennikiem by najpierw liczyła się liczba zwycięstw przed punktami, zwłaszcza,że poziom trudności poszczególnych grup był mocno zróżnicowany . Tu mamy sytuację,że Francja finalnie uzbierała więcej pkt niż Serbia i odpada.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie pytanie zadam, bo "śledziłem" tylko relację wynikową: Słyszałem na innym forum, że podobno było tak, że w I secie meczu Polska - Serbia Serbowie podobno wysyłali potężne zagrywki, a my wszystko przyjmowaliśmy w punkt, albo poszła seria zagrywek Kurka. Jak myślicie - polska gra się aż tak bardzo poprawiła czy co się stało, bo mi się wydaje, że to raczej mało realne, żeby tyle potężnych zagrywek przyjąć w punkt, i żeby się aż tak bardzo gra Polaków poprawiła w porównaniu do meczu z Francją, i wcześniej z Argentyną? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak, było widać,że Serbowie mają awans i już nic  nie muszą, że dla nich to mecz o pietruszkę. Nasi istotnie zagrali lepiej niż w poprzednich spotkaniach,ale rywal zbytnio nie utrudniał nam zadania wygrania tego meczu.  Wrażenie można było odnieść takie,że chcieli by ten mecz jak najszybciej się skończył. Było widać zupełnie inny poziom koncentracji i mobilizacji, widziałem ten zespół w kilku innych meczach i mam porównanie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że rzeczywiście Serbowie nie byli w 100% skoncentrowani, co rzeczywiście nie zmienia tego, że my zagraliśmy w końcu jak na Mistrzów Świata przystało. Znowu działał blok, przyjmowaliśmy świetnie każdą mocną zagrywkę i do tego dopisywało nam szczęście. Nie ujmowałbym naszej drużynie nic z tego zwycięstwa i nie przypisywałbym teorii, że Serbia się podłożyła. Gdyby tak było to każdy set byłby bardziej wyrównany, a nie przegrywany do 14-16. Piszę to jako sportowiec amator, więc wydaje mi się, że profesjonalistom nawet by coś takiego nie przyszło do głowy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szansa jest, mam nadzieję, że poradzimy sobie z Włochami.  :)Po losowaniu również nie brakuje głosów, że sobie to losowanie gospodarze ustawili. Mają teoretycznie dwie najsłabsze drużyny dolosowane. :)

Kubiak mówił, że siatkówka jest sportem dla inteligentnych ludzi. Jeśli byli siatkarze zarządzają federacją, to cały ten zostaje nie po raz pierwszy obalony. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grupa I:

26 września, godz. 17:00: Brazylia - Rosja

27 września, godz. 17:00: USA - Rosja

28 wrzesnia, godz. 17:00: Brazylia - USA

 

Grupa J:

26 września, godz. 21:15: Włochy - Serbia

27 września, godz. 20:30: Polska - Serbia

28 wrzesnia, godz. 21:15: Włochy - Polska

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serbowie wczoraj się nam nie podłożyli. Najzwyczajniej w świecie w chwili w której zobaczyli, że gramy od początku na 100% możliwości nieco spuścili z tonu. Tym niemniej nie są idiotami, aby zagrać tak oczywistą podkładkę. To my naszą naprawdę bardzo dobrą grą wybiliśmy im chęć do jakiejkolwiek gry i spowodowaliśmy ich kompromitację. Ten mecz to swego rodzaju oczyszczenie, wróciliśmy mentalnie do stabilności, wczoraj nie było w żadnym momencie paniki, delikatnej gry i negatywnych myśli. Mocna, fizyczna gra, perfekcyjne przyjęcie i wprost fenomenalna gra zagrywka-blok. Wróciliśmy do żywych z bardzo dalekiej podróży i z taką grą jak wczoraj każdy musi się nas obawiać.

 

Co do trzeciej fazy to tutaj nie będzie żadnego meczu w którym pojawi się problem z motywacją. Trzeba od początku grać na maksa, bo finalnie o awansie mogą decydować wygrane-przegrane sety, czy nawet małe punkty ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Vinni, to się okaże w czwartek. Serbowie nie są tacy słabi, żeby zagrać z nami gorzej niż Puerto Rico. 

W naszej grupie jesteśmy w najgorszej sytuacji, Włosi będą mieli dzień wolnego. Na dodatek Włosi z Serbami mogą też się ugadać w piątek na wynik korzystny obydwu zespołom. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zupełnie się nie zgadzam, bo my fizycznie wyglądamy bardzo dobrze. Od Pucharu Świata 2015 nie mieliśmy tak dobrej formy jeżeli chodzi o naszą fizyczność. Także dwa mecze pod rząd (mam nadzieję, że nawet cztery) to sytuacja idealna dla naszych zawodników. Nasz terminarz uważam za najlepszy z możliwych, bo będziemy sobie spokojnie obserwować pierwszy mecz w grupie dzięki czemu będziemy wiedzieli na czym stoimy. Dodatkowo czas działa na korzyść Michała Kubiaka, który będzie nam szalenie potrzebny w tej fazie turnieju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.09.2018 o 15:46, tyrla napisał:

Przecież Włosi z Serbią grają pierwszy mecz, więc o żadnym umawianiu nie ma mowy. Może być tak, że Włosi wygrywają z Serbią, my dzień później wygrywamy z Serbią i mamy już awans do TOP 4. Mecz z Włochami gramy na luzie o pierwsze miejsce w grupie.

Masz rację. Nie wiem jak ja to wymyśliłem. ;)

Czyli teraz jeśli dobrze rozumiem regulamin, to Serbom wystarczy wygrać seta i mają awans, bo Włosi nawet jak wygrają z Polską 3:0, to ich nie wyprzedzą, będą mieli gorszy bilans setów(przy tej samej liczbie zwycięstw i punktów). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Włosi najwyraźniej sportowo nie chcą wygrać MŚ. Włoski ZPS nalega wręcz telewizję RAI do tego, by mecz z Polską rozpoczął się o 17:00. Pozwoli im to na dłuższy odpoczynek przed meczami o medale. Czyli już przewidują przyszłość tym, że wygrają jutro z nami i zagrają w półfinałach. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...