Skocz do zawartości

Netflix – oferta programowa


enski
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Pojawiła się w końcu zapowiadana czeska klasyka, niestety jest tylko lektor, napisów brak :(

 

Za tydzień w serwisie pojawi się nagrodzony w Cannes nagrodą Grand Prix "Atlantyk".

 

Edycja:

"Atlantyk" dopiero 29 listopada, choć w serwisie widnieje w dziale "Już w przyszłym tygodniu". Po prostu tytuł pomylono, bo dla Netflixa przyszły tydzień to co najmniej 2 tygodnie :D

Edytowane przez Rasheed
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"The Crown" - uważałem, że recenzje 3 sezonu są przesadzone, bo nie wyobrażałem sobie, że może być jeszcze lepiej, ale nie były. 3 sezon jest jeszcze lepszy niż poprzednie, nowi aktorzy spisali się rewelacyjnie. Zachwyca muzyka, scenografia. Oczywiście obejrzałem od razu cały sezon, inaczej chyba się nie da:).

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, darius010 napisał:

Homeland jest Showmaxa. Premierowo to w zasadzie nic, ale stare coś tam pewnie jeszcze mają. Tak samo Starz jest na HBO GO, a starocie potrafią dodać do Netflixa.

Jak pisał @Pawop, za dystrybucję Homeland odpowiada FOX. Dodatkowo starocie od Starz owszem są w Netflix, ale właśnie nawet starocie od Showtime zostają konsekwetnie usuwane, zapewne po zakończeniu się licencji na nie. A żadna nowość od nich nie trafia do Netflixa tylko właśnie do HBO GO.

 

Zresztą w HBO GO też przez chwilę była dziwna sytuacja z Ray Donovan gdzie 6 sezon został usunięty i dopiero teraz w listopadzie, przed premierą 7 sezonu został ponownie dodany.

Edytowane przez diabeu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.11.2019 o 12:41, mrozio11 napisał:

Rick i Morty nie pojawią sie na Netflixie? Premiera czwartego sezonu była kilka dni temu a coś cicho w tym temacie. Liczyłem, że tak jak poprzednie sezony i ten oglądnę na Netflixie zamiast szukać po necie kopii.

 

Jak to określił tydzień temu Netflix Polska - jest to krótsze "niedługo" niż to dłuższe.

 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcia z planu serialu "The Eddy" z Joanna Kulig:

http://kultura.gazeta.pl/kultura/7,127222,25439633,the-eddy-netflix-udostepnia-pierwsze-zdjecia-z-serialu-joanna.html#s=BoxOpImg3

 

Swoja droga, jakoś nikt nie wspomniał, a na Netflixie od paru dni dwa pewniaki -  nowy sezon "The Crown" i "Kominsky Method" :).

Edytowane przez bgmnt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ostatnich pewniaków jest jeszcze bardzo udany powrót "The End of the F***ing World".

 

Przed nami premiery trzech najważniejszych filmów platformy tego roku ("Irlandczyka", "Historii małżeńskiej" i "Dwóch papieży"), a dopiero dziś dowiedziałem się, że w styczniu ma być też "Uncut Gems" braci Safdie. Netflix ma prawa do dystrybucji filmu poza USA, więc prawdopodobnie także w Polsce. Pierwsze recenzje są rewelacyjne (obecnie 91 na Metacritic i 95 na Rotten). Premiera kinowa w Stanach będzie 13 grudnia.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Irlandczyk" - aż trudno uwierzyć, że ten film powstał w naszych czasach. Wspaniałe opowiedziana historia, bez zakłamań, bez dodawania ideologii. Arcydzieło, które ogląda się z prawdziwą przyjemnością. Mnie szczególnie zachwycił Joe Pesci, ale tu każda postać jest zagrana wyśmnienicie. To popis gry aktorskiej, mimo, że film trwa 3,5 godziny ani przez chwilę nie przynudza. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam się, że nie dałem rady obejrzeć "Irlandczyka" za jednym podejściem. Nie dlatego, że mi się nie podobał, ale to na tyle wymagający, a pod pewnymi względami wręcz wyczerpujący film, że wolałem wszystko sobie na spokojnie w nim poukładać. W kinie raczej bym nie wysiedział, dlatego ani trochę nie dziwię się, że Paramount zrezygnował z produkcji. To obok "Milczenia" chyba najmniej komercyjny film w dorobku Scorsese. Dla mnie jako fana kina gangsterskiego to była prawdziwa uczta, bo nie oszukujmy się - takich filmów się już nie kręci i prawdopodobnie nie będzie kręcić. Oczywiście lepiej, żeby powstał wcześniej (bez konieczności komputerowego odmładzania De Niro), ale obejrzenie go w dzisiejszych czasach również jest niesamowitym doświadczeniem. Nawet jeśli w "Irlandczyku" brakuje pewnej widowiskowości to film jest pięknym, nostalgicznym pożegnaniem. Zarówno z wybitnymi aktorami, których już nigdy nie zobaczymy razem na ekranie jak i samym gatunkiem.

 

Przy okazji - kolejny serial Showtime znika z Netflixa. Tylko do do końca grudnia w usłudze będzie można oglądać "Weeds".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...