Skocz do zawartości

Netflix – pytania, problemy, komentarze


enski
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Żeby nie zauważyć propagowania na siłę akronimu o powiększającej się stale liczbie literek... To trzeba być chyba ślepym. Niektóre produkcje w których przystopują z propagandą od razu wyglądają lepiej. Rozumiem tolerancję, rozumiem dążenie do zmniejszenia agresji w kierunku niektórych środowisk i sam mam szczerze mówiąc gdzieś czy ktoś jest gejem, Żydem, ma inny niż mój kolor skóry lub wyznanie. Mimo wszystko taki Netflix i ogólnie przemysł filmowy idzie w kierunku dziwnej, wymuszonej, przesadnej poprawności politycznej.

Ciekawe czy wynegocjują dla Netflixa serial "Batwoman" z CW. Przy obecnych trendach pasuje jak ulał... Z Batmana zrobili kobietę lesbijkę, która na dodatek mężczyzn darzy nienawiścią. 

Oto zwiastun tego arcydzieła: 

 

  • Popieram 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcu jest już na rynku odpowiednik serialu ,,Supermena,,:Supergirl,to i pora teraz na odpowiednik ,,Batmana,,

Jeszcze niech nakręcą  filmy albo seriale Spiderwoman , Aquawoman,ThorWoman.Jakiś czas temu rozważano nawet o nakręceniu filmu ,,James Bond,,z kobietą w roli głównej.Ba,a nawet z czarnoskórym aktorem w roli Bonda.Przy okazji większe równouprawnienie będzie i będzie git .Ja jestem za. :-) 

Edytowane przez ARTIPAPK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Big Bang ma łacznie ma prawie 700 tys. ocen, czyli 10x więcej niż Chernobyl i połowe tego co GoT (adekwatnie do ogladalności). Nie ma sensu dyskutować z oczywistościami ;). 

Edytowane przez bgmnt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@the cable guy Różnica między LGBTRTVAGD a Netflix jest taka że pozycje z oferty filtrujesz i nie zmusza cię nikt do oglądani lub akceptowania czegokolwiek. Jest wiele durnych pozycji na Netflix... nie oglądam... omijam. Więc nie jest to dla mnie jakiś problem. Wyżej wymieniony serial to będzie jakiś tragiczny gniot... i w HBO zapewne także gnioty występują. Póki znajduję coś dla siebie na Netflix będę oglądał... ale nikt nie mówi że to się nie zmieni. Rynek mediów jest nieubłagany i żyje własnym życiem - dziś jesteś a jutro bankrutujesz... :D Ja ze znajomymi dziele konto 4K... jestem mega zadowolony "na tą chwilę".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednym z moich ulubionych seriali jest produkcja HBO "Six Feet Under". Tam jeden z głównych bohaterów jest gejem i wątek homo ciągnie się praktycznie przez cały serial, są też sceny seksu gejowskiego. I zupełnie mi to nie przeszkadza, bo serial ma znakomitą fabułę i tym się broni. A mam wrażenie że przy wielu produkcjach Netflixu najważniejsze jest tylko to żeby wcisnąć wątek lgbt gdzie tylko się da, a fabuła to mniej istotna rzecz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Big Bang ma łacznie ma prawie 700 tys. ocen, czyli 10x więcej niż Chernobyl i połowe tego co GoT (adekwatnie do ogladalności). Nie ma sensu dyskutować z oczywistościami ;)
Tylko, że Teoria jest nadawana od 12 lat, Gra o Tron 8, a Chernobyl miesiąc.
Nie wiem dlaczego na siłę szukasz problemów, tam gdzie ich nie ma.
  • Popieram 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem że wybory do europarlamentu można wrzucić do kosza bo w niektórych państwach ponad połowa ludzi je olała?

Tak działa głupia teoria.A najlepsze ze porównuje się seriale HBO bo Netflix już odpadł w przedbiegach:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pawop Ty czepiasz się bez sensu :). "Chernobyl" już nic nie zyska, 90 proc. glosów jest w pierwszych tygodniach po premierze. Napisałem, że "Chernobyl" ma dobrą średnia bo ma mało ocen. A ma mało ocen bo ma słabą oglądalność i tyle ;).

 

@umek skoro dyskutowaliśmy o serialu "Chernobyl" to porównuje do tego co jest dostępne w HBO. Ale jak chcesz możesz do  netflixowego "Narcos" (8.8 z 300 tys.), "Stranger things" (8.9 z 600 tys) czy "Breaking Bad" (9.5 z 1.2 mln) ;).

 

 

 

 

Edytowane przez bgmnt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, diabeu napisał:

Jednym z moich ulubionych seriali jest produkcja HBO "Six Feet Under". Tam jeden z głównych bohaterów jest gejem i wątek homo ciągnie się praktycznie przez cały serial, są też sceny seksu gejowskiego. I zupełnie mi to nie przeszkadza, bo serial ma znakomitą fabułę i tym się broni. A mam wrażenie że przy wielu produkcjach Netflixu najważniejsze jest tylko to żeby wcisnąć wątek lgbt gdzie tylko się da, a fabuła to mniej istotna rzecz.

Właśnie, chodzi o to żeby serial czy film był dobry sam w sobie. Za to odnoszę wrażenie, że ostatnimi czasy coraz częściej chodzi o to żeby wpajać swoje doktryny, a fabuła itd. jest tylko dodatkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Czernobyl" po miesiącu ma ocenę na Imdb 9.7 przy 95 tys. oceniających. Nie jest to liczba widzów obok, której można przejść obojętnie. Przywoływany "Narcos" zdobył swoich 300 tys. oceniających w 4 lata, tj zaledwie 3 razy więcej. Dystans będzie malał na rzecz "Czernobyl" (ja ciągle nie obejrzałem, ale po seansie kliknę ocenę). 

"Czernobyl" zresztą jest mini-serialem, więc to taki 5,5 godzinny film z podziałem na części. Historia zamknięta. Pewnie przypomina o emocjach jakie nam towarzyszyły w 1986 roku. Czy przeżyjemy, czy to już koniec świata dla nas? Strach był wielki i nie dziwię się, że tak mocno działa to na widzów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, diabeu napisał:

Tyle że to nie jest produkcja Netflixa :).

 

Swoją drogą to też pokazuje, że najlepiej oceniany serial z oferty Netflixa nie jest ich oryginalną produkcją.

 

A co to ma do rzeczy? Jest na wyłączność w tej usludze, a wlaśnie powstający tajemniczy sequel pojawi się najpierw w Netflixie. "Chernobyl" to też jest koprodukcja HBO i Sky ;).

Edytowane przez bgmnt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, bugmenot napisał:

 

A co to ma do rzeczy? Jest na wyłączność w tej usludze, a wlaśnie powstający tajemniczy sequel pojawi się najpierw w Netflixie. "Chernobyl" to też jest koprodukcja HBO i Sky ;).

1. Breaking Bad nie jest na wyłączność w Netflixie. Jeszcze niedawno widziałem emisje tego serialu w którymś z AXNów, Black albo Spin. Już nie pamiętam.

 

2. No właśnie. Czarnobyl to koprodukcja HBO i Sky i jest to oryginalna produkcja HBO. Natomiast Breaking Bad to produkcja stacji AMC, z którą na na procesie produkcji Netflix nie miał nic wspólnego, ot po prostu kupili licencję do obecności w ich serwisie, podobnie jak np. Better Call Saul, które Netflix przypisuje sobie jako Original.

Edytowane przez diabeu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponownie pytam - co to ma do rzeczy? W której innej platformie VOD jest dostępne "Breaking Bad" czy "Better call saul"? Jaki inny kanał obecnie emituje ten serial? Pomogę - w żadnej, żaden.

To, że pojedycze sezony leciały w AXN, ma takie samo znaczenie jak to, że Filmbox pokazywał "Weeds", a TVN "Sopranos" po wielu latach od oficjalnej premiery ;).

A serial "Chernobyl" to też jest "A Sister Pictures and Mighty Mint Production for HBO and Sky", jeśli chcesz być taki dokładny :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie ma nic do rzeczy. Cały świat @bugmenot

Porównywanie HBO i Netflix dziś nie ma sensu.Gdyby HBO tez polepszyło jakość to pozamiatane.

Kolejna sprawa to Netflix już zaczyna zupełnie inny etap. Kończy wieczne pożyczki,zaczyna podwyżki i patrząc na fale  komentarzy w mediach społecznościowych będzie walczyć o każdego abonenta.

A to znaczy mniejsze inwestycje.Sądzę ze produkcji klasy House of cards już możemy się niedoczekać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@umek patrząc na oceny Twojego ostatniego posta, porównującego Netflix do Polonii 1 to jednak mój świat ma się lepiej od Twojego... ;)

Idź już na tą plażę i wróć z świeżą głową bo sie nie da tego czytać.

Samo porównywanie HBO z innymi liderami VOD, kiedy to pierwsze według wielu źródeł jest na sprzedaż, likwiduje się w kolejnych krajach (np. Holandia) i  ma 1/5 budżetu Amazonu czy Netflixa jest nawet w pewien sposób zabawne, ale robi sie już nudne :).

 

Edytowane przez bgmnt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, bugmenot napisał:

Ponownie pytam - co to ma do rzeczy?

Ano ma tyle do rzeczy ze najlepiej oceniany serial na imdb w Netflixie to produkcja zupełnie nie związana z Netflixem.

 

Natomiast najlepiej oceniane seriale imdb na HBO GO to produkcje oryginalne HBO jak Czarnobyl, The Wire, The Sopranos itp.

Edytowane przez diabeu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość GrubyBubu

Wszystkie sezony leciały w miare na bieżąco na Foxie, poza tym był w AXN i Polsacie, a teraz ka sobie Netflix, to samo z serialem "Czarny punkt", był sobie rok czasu na Amazonie a teraz jest jako "Original" na Netflixie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@GrubyBubuNo i to jest taki sam "original" jak "Chernobyl" jest HBO ;).

W Netflixie są nawet seriale HBO jak "The Defiant Ones" oznaczone jako Original bo kupiono do nich prawa.

Belfer był serialem oryginalnym Canal+, mimo, że produkował go TVN itd itp.

Dyskusja na poziomie jakby się niektórzy obudzili wczoraj po 20 latach ;).

@diabeu już Ci wyżej napisałem kogo to jest produkcja ;).

Nawet nie oglądałeś tego serialu, a piszesz kolejny post [beep]oły.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...