Gość kingofsouth Opublikowano 23 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2018 (edytowane) Właśnie oglądam ciekawy dokument "Pierwszy zespół: Juventus". Gorąco polecam, nawet Szczęsny w nim się znalazł. Edytowane 23 Maja 2018 przez kingofsouth Wydzielono dyskusję jako nowy, odrębny wątek i przeniesiono do odpowiedniego działu forum. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Project_ALF Opublikowano 23 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2018 (edytowane) Premiera 4, 5 i 6 odcinka już wkrótce. Podobno drugi sezon "Pierwszego zespołu" będzie o... Napoli. Mówi się, że ma mieć nieco zmienioną fabułę. Każdy odcinek ma skupiać się na innym temacie m.in. historii klubu, legendach, kibicach, konkretnych wydarzeniach ważnych dla klubu. Mnie ten serial o Juventusie nieco rozczarował. Wizualnie wygląda świetnie, ale liczyłem, że klub jeszcze bardziej się odsłoni, pokaże więcej zza kulis, bo myślę, ze kto interesuje się włoskim futbolem to z większością treści był już wcześniej doskonale obeznany i zaznajomiony. Wiem, że Chelsea odmówiła Netflixowi tłumacząc się względami zachowania prywatności klubu i zawodników. Juventus na projekt Netflixa przystał, ale wygląda to wszystko tak jakby głównym reżyserem i producentem serialu był sam klub, który decyduje co ma pokazać, a czego już nie. Ludzie odpowiedzialni za ten projekt wyglądają jakby byli prowadzeni za rączkę po mieście i klubowych obiektach. Są oczywiście ukazane również porażki, ale ogólnie wygląda to wszystko tak jak filmowy odpowiednik artykułu sponsorowanego. W wielu miejscach ta produkcja wygląda jak... laurka. Wyraz wdzięczności za możliwość sfilmowania tego i owego. Niestety, ale najwidoczniej kluby piłkarskie na taką otwartość jak ich odpowiedniki z innych dyscyplin za Oceanem (patrz: dokumenty ESPN, HBO) jeszcze nie potrafią się zdobyć. Zwłaszcza we Włoszech, gdzie klubowe 'know-how' jest cenne do tego stopnia, że jeden klub potrafił nielegalnie podsłuchiwać i nagrywać gabinetowe rozmowy z gabinetów drugiego z pomocą... sieci telefonicznej będącej sponsorem ligi albo wysyłać swoich szpiegów na obiekty treningowe w celu rozpracowania taktyki rywala przed meczem. Kończąc wątek samego serialu to na bardzo niskim poziomie stało polskie tłumaczenie. Ktoś kto był za to odpowiedzialny na pewno nie jest kibicem piłkarskim. Nie raz zgrzytnąłem zębami czytając napisy do "Pierwszego zespołu" Edytowane 23 Maja 2018 przez Project_ALF Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.