Skocz do zawartości

Tidal – serwis muzyczny


Gość kingofsouth
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

9 godzin temu, Rasheed napisał:

To wytłumacz mi w czym płyta jest wygodniejsza od streamingu gdy danej płyty chcę posłuchać w domu, podczas biegania czy spaceru i jazdy 2 różnymi samochodami.

Tym ze jak nie mam ochoty wydawać na muzykę kasy to nie wydaje a ja nadal mam...?O jakości nie wspomnę...

Edytowane przez umek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, djadijos napisał:

Od tego masz chmurę prywatną i pliki tam.

 

Bardzo "wygodne" rozwiązanie - zgrać płyty z cd (oczywiście wcześniej podpinając napęd na USB, bo żaden nowożytny komputer nie ma już napędu), potem wrzucić albumy do chmury, i potem próbować się do tego jakoś dobrać zamiast używać wygodnej apki Spotify czy Apple Music śmigającej zarówno na telefonie jak i w carplay i innych tego typu rzeczach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powtórzę raz jeszcze.Dla mnie wygoda to brak konieczności płacenia miesięcznego haraczu bym choć jeden utwór miał.To raz dwa jeśli mam kupić to mogę kupić w iTunes czy Beatport co sprawia że mam muzykę wszędzie...na amen.

 

Chcesz przez 20 lat płacić i w 5 sekund nie mieć nic..Twoja sprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz powtarzać ile chcesz, nie zmienia to tego, że opisujesz wymyślony problem bo żaden serwis jak na razie nie zniknął, ani się na to nie zapowiada, a katalogi robią się coraz obszerniejsze zamiast się kurczyć. Abonament serwisu streamingowego to 1/3 ceny płyty. 

Co do jakości - Tidal w najlepszej opcji ma znacznie lepszą niż zwykła płyta CD - 96 KHz i 24 bit... Oczywiście istnieje SACD, ale to dopiero abstrakcja cenowa i jeśli chodzi o dostępność.

Edytowane przez bgmnt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, bugmenot napisał:

a katalogi robią się coraz obszerniejsze zamiast się kurczyć

Może w przypadku najbardziej znanych utworów. Jest pełno albumów które zniknęły.

 

18 minut temu, bugmenot napisał:

(oczywiście wcześniej podpinając napęd na USB, bo żaden nowożytny komputer nie ma już napędu)

Jak kupujesz sprzęt wykastrowany to nie moja wina... Mój pc ma napęd ;)

 

18 minut temu, bugmenot napisał:

Bardzo "wygodne" rozwiązanie - zgrać płyty z cd (oczywiście wcześniej podpinając napęd na USB, bo żaden nowożytny komputer nie ma już napędu), potem wrzucić albumy do chmury, i potem próbować się do tego jakoś dobrać zamiast używać wygodnej apki Spotify czy Apple Music śmigającej zarówno na telefonie jak i w carplay i innych tego typu rzeczach.

A wystarczy tylko pendrive z muzyką, a mp3 odtworzysz wszędzie ;) W ostateczności chmura.

 

 

6 minut temu, bugmenot napisał:

żaden serwis jak na razie nie zniknął, ani się na to nie zapowiada

nie mówiąc o wielu projektach typu Sound Park itp które padły, nie mówiąc o długach jakie ma spotify

 

Poza tym właśnie Spotify wspiera najbardziej tych mainstreamowych artystów (z korpo typu Sony czy Universal), zyski dla małego artysty w dobie spotify są mizerne i ratuje to tylko sprzedaż CD właśnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, djadijos napisał:

Może w przypadku najbardziej znanych utworów. Jest pełno albumów które zniknęły.

 

Podaj przykłady albumów, które znikneły jednoczesnie ze Spotify, Apple Music i Tidala...

 

Cytat

Jak kupujesz sprzęt wykastrowany to nie moja wina... Mój pc ma napęd ;)

 

Są też tacy co kupuja faxmodem, albo kartę rozszerzeń z RS232. Ale nie każdy lubi retro.

 

A wystarczy tylko pendrive z muzyką, a mp3 odtworzysz wszędzie

;) W ostateczności chmura.

 

Nijak ma to się wygody streamingu. Pomijam już takie funkcje jak np. teksty utworów w aplikacji itd.

 

Cytat

Poza tym właśnie Spotify wspiera najbardziej tych mainstreamowych artystów (z korpo typu Sony czy Universal), zyski dla małego artysty w dobie spotify są mizerne i ratuje to tylko sprzedaż CD właśnie...

 

Kiedy mali artyści zarabiali na sprzedaży CD? Zarobek był z koncertów, a teraz dochodzi do tego YT i serwisy streamingowe. To właśnie mainstreamowym artystom streaming jest nie na ręke, bo dzieciaczki przestały kupować płyty Taylor Swift za kieszonkowe, tylko jej słuchają w necie ;).

 

https://fortune.com/2019/12/12/spotify-artists-success-streaming-playlists/

Edytowane przez bgmnt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, bugmenot napisał:

Kiedy mali artyści zarabiali na sprzedaży CD? Zarobek był z koncertów, a teraz dochodzi do tego YT i serwisy streamingowe. To właśnie mainstreamowym artystom streaming jest nie na ręke, bo dzieciaczki przestały kupować płyty Taylor Swift za kieszonkowe, tylko jej słuchają w necie ;).

Zawsze ?

Artyści właśnie niszowi zarabiali na CD kasę, bo mieli sprzedaż kilku tysięcy egzemplarzy, do tego koncerty. W dzisiejszych czasach sami mówią że Spotify daje im grosze na waciki, jak chociażby L.U.C. Że za CD więcej dostawali. Taylor Swift itp nadal ma ogromną kasę bo ma dużo lepsze umowy niż mały artysta.

12 minut temu, bugmenot napisał:

Podaj przykłady albumów, które znikneły jednoczesnie ze Spotify, Apple Music i Tidala...

Z tego co pamiętam na Spotify była chociaż by składanka Polski Ogień. To taka pierwsza z brzegu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak jest z L.U.C, ale w przypadku wielu polskich raperów sytuacja była taka, że każda płyta szła w innej wytwórni i ciągle awantury z kolejnymi właśnie o pieniądze były, tak więc oni nigdy nie będą zadowoleni.

I potem były takie sytuacje, że plyty np. Grammatika "Światła Miasta" nie można bylo latami kupić nigdzie poza Allegro, gdzie czasami pojawiały się jakieś pojedyncze egzemplarze po 300 zł, bo 10 lat wcześniej wyszło 30k egzemplarzy i to była cała dystrybucja, a artyści praw do swoich piosenek nie mieli.

Jakość zarówno audio jak i poligrafii polskich wydawnictw hiphopowych to też temat rzeka :). Teraz nie muszę wydawać pieniędzy na każdy z tych albumów, żeby to odsłuchać. Pomijam już to, że np. francuskiego rapu, trapu itd w Polsce nie dostaniesz, na sprowadzanie CDków z Amazona po 15 euro sztuka mnie nie stać ;).

 

A "Polski ogień" to akurat mam na CD. Wtedy jeszcze kupowałem płyty. No ale rzeczywiście trafiłeś - nie ma go ani na Spotify, ani na Apple Music (czy był wcześniej nie wiem - pewnie sytuacja jest taka jak wyżej z Grammatikiem). Są jednak dziesiątki innych albumów, których nie byłem w stanie dostać fizycznie, a w tych serwisach są.

Edytowane przez bgmnt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem, jako dodatek do starych albumów Spotify itp jest fajne, ale i tak CD i własność posiadania musi być podstawą. Bo właśnie dzięki temu masz np Polski Ogień. Który jak coś bardzo chętnie odkupie.

 

O zarobkach że Spotify itp wypowiedział się dobrze Lipa z Brygady Kryzys:

 

Bogacić się mają bogaci. System jest tak ustawiony, żeby na streamingu zarabiał tylko światowy Top Ten. No i oczywiście dostawcy.

 

Żeby zarobić 1 dolara USA (przed opodatkowaniem), muszę mieć 2326 odsłuchań na Spotify. Dla tysiąca dolarów miesięcznie (ok. 3900 PLN) trzeba mieć dokładnie... 2325581 odsłuchań, co daje w zaokrągleniu... 77520 dziennie, czyli... 3230 w ciągu godziny, czyli prawie... 54 na minutę

 

Takie są stawki dla polskich artystów. Najwięcej zbierają kolosy typu Warner.

49 minut temu, bugmenot napisał:

 też tacy co kupuja faxmodem, albo kartę rozszerzeń z RS232. Ale nie każdy lubi retro.

Rozumiem, że napęd Blu-ray UHD to dla Ciebie retro ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z drugiej strony, "Patointeligencja" Maty miała w 5 dni 5 milionów odsłuchań na YT. Tak więc pewnie na streamingach też ma podobne wyniki.

Lepszy więc taki tysiąc dolarów np. ze Spotify niż zero za ściągnięcia pirackich mp3jek, singla fizycznego nikt by mu nie wydał, ZAIKsu z radia też by nie miał, bo kto to zagra :).

Bluraya mam w Xboxie, nie używam. Sprzęt jak na dzisiejsze czasy retro bo od 6 lat na rynku (w tym samym czasie na rynku królował iPhone 5), zaraz będzie nowa generacja, a najnowszy model obecnej też jest "all digital".

Edytowane przez bgmnt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestia dyskusji jest chęć posiadania vs chęć ..iluzji.

Wieczny haracz z którego zwyczajnie nie da się zrezygnować bezboleśnie nie jest wymyślonym problemem..a rzeczywistością.

A kupując mam dostęp do biblioteki każdej osoby w iCloud,mam dostęp do muzyki nie wydając na nią grosza jeśli nie ma do kupienia ..

No ale tak jak znajdują się sieroty biorące auta w leasing by pokazać sąsiadowi nowe autko co 4 lata tak znajdują się jelenie płacący za dostęp do wątpliwej jakości mp3 które można mając IQ małpy ściągnąć z neta. 
Tyle ode mnie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@umekNa dziś jest problemem abstrakcyjnym, tak samo jak to np to, że płyty CD utlenią się za 50 lat ;).

Skoro piszesz o "wątpliwej" jakości mp3 to widać, że temat serwisów streamingowych jest Ci tak samo obcy jak istota leasingu, więc nie ma o czym dyskutować.

A jak masz podejście pt. można ściagnąć "mp3 z neta", to nie rozumiem po co w ogóle płacisz abonament za cokolwiek...

Edytowane przez bgmnt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jakiej jakości masz tam muzykę?320 kbps ...to w takiej  bez łaski w każdym serwisie jak soulseek choćby mogę ściągnąć..

Jeśli Ci to wystarczy a pewnie wystarczy bo czego oczekiwać za pare zł miesięcznie to nie moje zmartwienie ale mam wyższe oczekiwania skoro artysta pracował nad czymś kilka miesięcy by to brzmiało..

Dyskusja prowadzi do nikąd bo zwyczajnie nawet nie o muzykę chodzi a o sposób widzenia świata.

Edytowane przez umek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, bugmenot napisał:

Lepszy więc taki tysiąc dolarów np. ze Spotify niż zero za ściągnięcia pirackich mp3jek, singla fizycznego nikt by mu nie wydał, ZAIKsu z radia też by nie miał, bo kto to zagra

Tylko nie zauważyłeś, że właśnie streaming zabija sprzedaż CD czyli tracą na tym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, bugmenot napisał:

Bluraya mam w Xboxie, nie używam. Sprzęt jak na dzisiejsze czasy retro bo od 6 lat na rynku (w tym samym czasie na rynku królował iPhone 5), zaraz będzie nowa generacja, a najnowszy model obecnej też jest "all digital".

Ale wiesz, że właśnie ten all digital to jest dobry dla bogatych dzieci z miast gdzie net masz szybki ?

,Bo nawet używki nie kupisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@djadijos wiem. Ale nie zmienia to faktu, że taki jest globalny trend. Samochody, komputery, konsole itd nie mają już napędów, Apple to nawet za bardzo złącz na cokolwiek nie ma.

A nielegal to nie jest normalna dystrybucja, i nikt na tym setek tysięcy złotych nie zarobił ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, bugmenot napisał:

@umek o jakości pisałem wyżej. Tidal ma opcję odpowiadająca super audio cd... 

 

I dla rodziny kosztuje w uk £30 miesięcznie..nieźle jak za wypożyczanie muzyki;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używam Tidal, Spotify itd  , bo mi tak wygodniej. Kasety magnetofonowe to było coś. Książeczki a w nich teksty utworów. Uwielbiałem podwójne wydawnictwa.

Album 2 Pac- All Eyez On Me do tej pory mam w pamięci. Przewijanie ołówkiem. Jest co wspominać .

A CD były i się zmyły ;)

Tyle w temacie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, djadijos napisał:

 

Ale kojarzysz coś takiego jak E.A.C. który pobierze ci tagi i zgra płytę do mp3 czy też flac kilkoma kliknięciami??

 

Czyli mam rezygnować z elektronicznej formy słuchania muzyki na rzecz elektronicznej wersji tyle, że zrobionej samodzielnie ? Gdzie tu sens ?

 

Streaming to przyszłość. Jeśli nagle zniknie Spotify czy Tidal to na pewno na ich miejsce powstanie ktoś inny, rynek takiej pustki nie zostawi.

 

Umek: Przecież Cię na wszystko stać a nagle narzekasz na wysoki abonament Spotify ?

  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Rasheed napisał:

 

Czyli mam rezygnować z elektronicznej formy słuchania muzyki na rzecz elektronicznej wersji tyle, że zrobionej samodzielnie ? Gdzie tu sens ?

 

Streaming to przyszłość. Jeśli nagle zniknie Spotify czy Tidal to na pewno na ich miejsce powstanie ktoś inny, rynek takiej pustki nie zostawi.

 

Umek: Przecież Cię na wszystko stać a nagle narzekasz na wysoki abonament Spotify ?

Narzekam?Czy pokazuje jakim trzeba być [beep]em by moc cieszyć się dobrą jakością?:)

Czy streaming to przyszłość?Szczerze mówiąc mało mnie to interesuje..ja zawsze będę kupować. Inne standardy życia zwyczajnie mamy.

O tym iż wiele rzeczy wychodzi jako ekskluzywnie w sklepach na jakieś pare tygodni..;)

Edytowane przez umek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, kingofsouth napisał:

Kasety magnetofonowe to było coś. Książeczki a w nich teksty utworów. Uwielbiałem podwójne wydawnictwa.

Album 2 Pac- All Eyez On Me do tej pory mam w pamięci. Przewijanie ołówkiem. Jest co wspominać .

A CD były i się zmyły ;)

Przecież na CD masz dużo bogatsze wydania niż kaset...

Duże książeczki, do tego dodatki fizyczne jak np kostki do gitar, rozkładane płyty z figurkami 3D...

Kasety zresztą nadal mam. Ale to raczej sentyment niż realne użytkowanie. Nawet są nowe kasety u mnie.

 

3 godziny temu, Rasheed napisał:

Czyli mam rezygnować z elektronicznej formy słuchania muzyki na rzecz elektronicznej wersji tyle, że zrobionej samodzielnie ? Gdzie tu sens ?

Streaming nie daje Ci żadnej własności, a max co kupisz poza wyjątkami to MP3 320. Z płyty zrobisz sobie format jaki chcesz, do wyboru do koloru. Kilkoma kliknięciami.

 

3 godziny temu, Rasheed napisał:

Streaming to przyszłość. Jeśli nagle zniknie Spotify czy Tidal to na pewno na ich miejsce powstanie ktoś inny, rynek takiej pustki nie zostawi.

Obawiam się że niestety tak, bo ludzie uwielbiają być na smyczy korpo. Tak do za...nej śmierci będziesz płacił haracz za możliwość słuchania.

 

A trochę rzeczy zniknęło już że streamingów jak np koncert MTV Unplugged O.S.T.R. 

 

1 godzinę temu, umek napisał:

O tym iż wiele rzeczy wychodzi jako ekskluzywnie w sklepach na jakieś pare tygodni..;)

A to właśnie pokaz tego, że niektórzy jeszcze walczą o swoje dochody i nie dają bezmyślnie od razu na Spotify itp po premierze.

10 godzin temu, bugmenot napisał:

Ale nie zmienia to faktu, że taki jest globalny trend. Samochody, komputery, konsole itd nie mają już napędów, Apple to nawet za bardzo złącz na cokolwiek nie ma.

A ludzie jak wełniane istoty idą na rzeź zabierając sobie samemu wolność i własność. A korpo będą miały coraz większą władzę nad ludźmi, także poprzez coraz szerszą inwigilację...

Dobrze Kazik śpiewa po co Wam wolność...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...