Skocz do zawartości

Piosenki warte uwagi. Co obecnie słuchacie?


Egzystencjalny Paw
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Nikki Ponte - Remembering The Summer

Nights

 

Nikki Ponte ft. DJ San - Love's Like

Breathing

 

aaaaa Nikki Ponte <3 Znam ją z greckich preselekcji do Eurowizji 2011, gdzie zajęła pechowe 2gie miejsce z piosenką "I don't wanna dance" :D Kochan ten utwór :D

 

Ale przyznaje, że najlepszym utworem jej jest "Remembering in the summer nights" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Supertramp - It's Raining Again (

)

Że tak krótko napiszę - Supertramp z Rogerem Hodgson'em miał zdecdowanie lepsze kawałki niż ten słabiutki co zaprezentowałeś i nie wpsominam o rozbudowanych kompzycjach jak A Sopabox Opera czy Crime of the Century.

 

 

Wracając do tematu. Solo na perkusji... Neil Peart.

Najpierw solo z jednego z kocertów z R30 Tour z 2004 roku:

A następnie solo sprzed dówch lat...

http://www.youtube.com/watch?v=8nKe7JZ41GI

 

 

No to jeszcze kolejny perkusista - Carl Palmer (solówka tak od 4:20):

A to jak był "nieco" modszy:

 

Perkusja nudna?

No to klawisze. Zwykłe elektroniczne pudło a jednak mozna z niego coś wydusić np. to - tak od 3 minuty 37 sekundy:

"Mała" różnica w porównaniu z tym co potrafą z klawiszami zrobić pularne discopolowe gwiazdy.....

 

 

No i na koniec jakiś kawałęk z YT w hade...

http://www.youtube.com/watch?v=qwqXA_32C-k

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Avril Lavigne & Chad Kroeger — Let Me Go

 

Supertramp - It's Raining Again (

)

Że tak krótko napiszę - Supertramp z Rogerem Hodgson'em miał zdecdowanie lepsze kawałki niż ten słabiutki co zaprezentowałeś i nie wpsominam o rozbudowanych kompzycjach jak A Sopabox Opera czy Crime of the Century.

 

No, bratnia dusza się znalazła. Oczywiście It's Raining Again to bardzo, bardzo przeciętna muzyka jak na Supertramp. Ale swego czasu był to tzw. komercyjny hit singlowy i dla wielu ludzi jest to jedyny znany utwór tego zespołu. Tym, którzy chcą poznać "prawdziwy" Supertramp polecam Fool's Overture, School, Hide In Your Shell, Breakfast In America, Logical Song, Don't Leave Me Now i wiele, wiele innych, a właściwie wszystko to co nagrali dopóki był z nimi Roger Hodgson.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i dla wielu ludzi jest to jedyny znany utwór tego zespołu.

 

:shock: A nie utwór Brakfast in America - ostanio podle "skowerowany" przez "wykonafcuff muzy"?.

 

a właściwie wszystko to co nagrali dopóki był z nimi Roger Hodgson.

 

Z tym się w pełni zgadzam. Potem to już nie to. Jeszcze pierwsza płyta solowa Hodgsona -= chyba z rozpędu - jest jeszcze dobra.

Wiele zespołów po utracie głównego lidera praktycznie upadła - np. Genesis. Jeszcze jakoś trwali z Hackett'em, ale po jego odejściu był już totalny upadek z jedyną próba nagrania czegoś dobrego czyli albumu Duke. Podobnie było z grupą Camel, która w zasadzie po odejściu Bardensa przestała być być grupą Camel - po albumie Nude (który już tylko był wspomnieniem po dawnym Camel) tylko jeszcze jeden jalbum dobry jak Stationary Traveller.

 

A do co łagodniejszej storny prog-metalu - polecam balladę Queensrÿche - Silent Lucidity ->

 

No i jeszcze na fali floydowych skojarzeń Comfortably Numb w wykonaniu Dream Theater i Queensrÿche - >

 

Z nowości prgresywnych polecam puszukać dwóćh wydanych płyt szkockiego zespołu Comedy of Errors.

Zaś ci co lubuja sie we floydowych klimatach to powinni zainteresować sie polską grupą State Urge.

Z polskiego prog-rock'a możemy być dumni, nawet rosjanie na rutracker.org utworzyli kategorię-klucz polish prog-rock.

(Wiadomo Riverside, Division by Zero, After..., Disperse....)

 

A jak coś brzmiące jak [beep]skie acz modne "bez prądu" czyli unplugged np. John Petrucci i Jordan Rudess. Miód na uszzy i oczywiście jak najbardziej plugged :mrgreen: :

(tylko audio - cały album)

 

Jak ktoś jest zmęczony sieczką i chciałby posłuchać w końcu muzyki to zapraszam do dsyskusji coś tam zapropunuję ciekawego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Radio Hits:

Avicii - Hey Brother

DVBS & Borgeous - Tsunami

Martin Garrix - Animals

Kase & Wrethov - Break Down

Pitbull - Timber ft. Ke$ha

Lawson - Juliet

Eminem - The Monster ft. Rihanna

DP:

Andre - Ale Ale Aleksandra

Andre - Zakochana para, Jacek i Barbara

http://www.youtube.com/watch?v=_QOLELOJP48

Arek Kopaczewski - Malowane usta

http://www.youtube.com/watch?v=3azCUy0Vb68

Soleo - Kobiety na balety

Effect - Ona jest piękna

Drossel - A teraz tańcz

Power Play - Hana Hana

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż jeden z łądniejszych wolnych kawałków Genesis z najlepszego i ch okresu czyli z Gabrielem - Carpet Crawler.

Ale w wykonaniu Kevina Gilberta z zespołem Giraffe:

 

 

Fakt buje na głowę nieudolne śpiewanie Phila Collins'a. Podziwiać też należy odwagę za porwanie się na wokal Gabriela.

Próbka tego co potrafił wokalnie pokazać Gabriel to Battle of Eppic Forest - opowieśc o walce gangów - samo audio z najlpeszej wg płyty Genesis - Selling Englang by the PounD (jakże aktualnej jak weźmiemy obecną nieciekawą sytuację naszego kraju):

 

Wiem, wiem dla wpsołczesnej młodzieży znającej jedynie muże jest to coś dziwnego jakby z innego śwata.

Ale jak już jesteśmy przy najlpeszej płcie Genesis to dwie kompozycje już nieco "łatwiejsze":

 

The Cinema Show:

Firth of Fifth:

- no cóż No.1 jeśłi chodzi o Genesis.

 

Jeszcze króciutkie solo Hackett'a:

(szkoda że motyw nie rozwinięty w dłuższa kompozycję....)

 

A na koniec Carpet Crawlers w oryginale:

 

Chyba słychać od razu jak Collins nie dorastał do roli wokalisty nawet w przypakdu prostych niby piosenek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[quote name='

Pitbull - Timber ft. Ke$ha

 

Piosenka bardzo wyraznie inspirowana ostatnimi dokonaniami Avicciego' date=' czyli mix EDMu z country(ciekawe czy inni artysci tez zaczna nagrywac piosenki w tym kierunku). A Pitbullowi niedlugo skoncza sie chetni do kolaboracji.[/quote']

Zawsze może kogoś z Polski wybrać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

http://[/url]Szkocki zespół Comedy of Errors. Poznany dwa lata temu i miłe zaskoczenie. Drugi, tegoroczny ich album. Na pocżątek prosta piosenka Merry Dance.:

Jak już Yes to ich drugi album, ciekawy bowiem wtedy ta grupa poszukiwała swojego stylu, koniec z koljnym wcieleniem a'la beatles a jeszcze nie pełną gębą progresja w ich klasycznym stylu - ale za to jaka ciekawa płyta.

http://www.youtube.com/watch?v=xGT0aZBK_Yk

Anderson bał sie wyciągnąć w gorę swój wokal ale za to jaki wokal, wiele osób wkreciłem że to śpiewa Murzynka, jakie było ich zaskoczenie jak wyprowadzałem z błędu... :)

No to wróćmy do klasycznego głusu Andersona, jak była na pocżatku ballada to teraz wypada też była w podobnym klimacie:

 

Niedawno w nocy z czwartku na piątek szalała burzą snieżna z piorunami. Jakże więc nie puścić z tej okazji przepływajaćego oberwania chmury mandarynkowego snu:

 

 

Niestety dla mnie w NC+ nie ma kanału muzycznego :(

 

Na pocieszenie prostacka wręcz acz wpadajaća w ucho cynamonowa droga:

 

Przychodzą wspomnienia ich koncertu w łódzkiej Hali Sportowej zimą, w grudniu w stanie wojennym.... niemalże w drugą rocznicę jaruzelskiego przewrotu....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...