Skocz do zawartości

Mistrzostwa Świata w piłce nożnej Rosja 2018 - turniej finałowy


Pepek94
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Gość kingofsouth

Tej Japonii nikt nie szanuje, nikt nie docenia a to bardzo dobrze wyszkoleni zawodnicy technicznie, jak oni przyjmują piłki, do tego mali mobilni bardzo.

Szacunkiem się nie awansuje. Byli cwaniakami z naszą kadrą, ale Belgowie im wybili ze "łba" te spacery 10 minutowe.

Elektronikę robią dobrą i niech tam zdobywają szacunek. :lol2:  ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak więcej wybronił w tym turnieju od Szczęsnego i De Gei razem wziętych. :P

Nie wybronił, tylko w meczu z Polską szmaty nie wpuścił. On i ten Senegalczyk to grali na innym poziomie chyba, gorszych nie było. 

Szczsny i De Gea to mimo wszystko wpuszczali co leci w bramkę ale nie mieli aż takich błędów jak on i Senegalczyk.

Edytowane przez mad85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie z tym się nie zgodzę, inaczej nr 1 Kawashima nr 2 Senegalczyk nr 3 De Gea Nr 4 Szczęsny. Tak bym to ocenił. Hiszpan i Polak wpuszczali, gole, praktycznie każdy strzał w światło bramki ale nie było to jakieś mega babole jaki popełniała tych dwóch pierwszych. Wiadomo od nich człowiek oczekiwał więcej ale te wpuszczone gole nie były tylko ich winą a całego bloku, oni nie mieli po prostu udanych interwencji, bo rywale też jakoś dużo nie strzelali na bramkę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pierwszej 10? Najpierw przegrał rywalizację z Cechem, zawalił nam Euro, potem przegrał z Buffonem i zawalił nam Mundial. Oblak, Ter Stegen, Courtois, De Gea, Lloris, Neuer, Alisson, Ederson, a nawet Kasper Schmeichel, Fabian, Kepa czy Cillessen tak na szybko ich cenię wyżej. Oby nie skończyło się tym, że przegra rywalizację z Perinem w Juve.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczęsnemu też nie pomogli koledzy. 

 

Pierwszą bramkę z Senegalem oczywiście, że zawalił, ale biorąc pod uwagę kolejność zdarzeń więcej na sumieniu mieli Krychowiak i Bednarek. Pierwszy zachował się bardzo nieodpowiedzialnie podając tak paskudnie kozłującą piłkę w kierunku własnej bramki. Drugi z nich zrobił coś jeszcze gorszego. Trudno to nawet opisać słowami, bo do dziś się zastanawiam co sobie myślał Bednarek (?), że był spalony? Później mieliśmy nieodpowiedzialne wyjście Szczęsnego, który powiedzmy sobie szczerze mógł zgłupieć po takich błędach swoich kolegów.

 

Pierwsza bramka z Kolumbią to też poniekąd błąd na spółkę Szczęsnego i jego kolegów. Żenujące krycie polskich piłkarzy po rozegraniu rzutu rożnego przez Kolumbijczyków. Nikt nie krył dośrodkowującego Jamesa. Następnie nikt nie pokrył Miny mimo, że dookoła niego było pięciu Polaków (razem z bramkarzem). IMO Szczęsny był najdalej od Miny w momencie dośrodkowania Jamesa, by chwilę później być najbliżej w momencie główkowania Miny. Możecie sobie to wykadrować. Krycie tej czwórki polskich piłkarzy to jakiś amateur level. Do dziś się zastanawiam kogo oni kryli?

 

Trzecią bramkę też zapisałbym na spółkę z obrońcami. Chociaż przy tej bramce winiłbym Szczęsnego najmniej. Sytuacja sam na sam - wiadomo - choć mógł wyjść i skrócić kąt, tyle, że on sam chyba do końca myślał, że jednak któryś z jego kolegów dogoni Cuadrado, przerwie akcje, sfauluje, pójdzie w niego wślizgiem, zrobi cokolwiek żeby uniemożliwić mu strzał. Niestety nikt go nie dogonił. W ogóle dla mnie to jest kuriozum, że grając trójką w obronie daliśmy się nadziać na kontrę. 

 

Co do reszty straconych bramek to nie mam pretensji do Szczęsnego. 

 

Nie chcę go bronić na siłę, ale jak już wspomniałem obrońcy mu nie pomogli i wielu świetnych bramkarzy również miałoby problemy z tak słabą linią defensywną. Wiadomo, że teraz w kraju Polak mądry po szkodzie i 40 milionów selekcjonerów postawiłoby na Fabiańskiego, bo ten obronił dwie proste piłki w meczu z Japonią, gdzie z naszych zeszło ciśnienie i nie odczuwaliśmy już żadnej większej presji. Pamiętam, że na mundialu w Korei i Japonii było dokładnie to samo, gdy w meczu o honor pokonaliśmy Amerykanów. Wtedy też dochodziły mnie słuchy, że "gdyby Majdan bronił z Koreą i Portugalią zamiast Dudka to może walczylibyśmy o medale", a prawda jest taka, że azjatycki mundial przerósł wtedy chłopców Engela tak samo jak mundial w Rosji przerósł piłkarzy Nawałki. Byliśmy beznadziejni w każdym aspekcie poczynając od bramkarza kończąc na Lewandowskim. Śmieszą mnie te głosy wychwalające Bednarka jakoby ten stał się odkryciem tego turnieju, bo strzelił bramkę. Chłopak zaliczył mnóstwo wpadek, a Polacy już okrzyknęli go nowym Żmudą xD Ludzie chyba nie wiedzą lub zapominają, że Żmuda to jedna z legend MŚ, że w wieku 19-lat grał jak profesor, niemal bezbłędnie, a Bednarek? Powiedzieć, że popełniał mnóstwo szkolnych błędów, nawet w meczu z Japonią, gdy rzucił na minę swoich kolegów to jak nie powiedzieć nic. Swoim występem nawet nie zbliżył się do Bosackiego, a co dopiero do Żmudy. Sorry, ale jeśli ktoś taki ma być niedaleką przyszłością polskiej piłki to ja tę niedaleką przyszłość widzę w bardzo ciemnych barwach. 

Edytowane przez Project_ALF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Belgia pięknie odwróciła mecz, fajnie i super oglądać takie mecze, są one pasjonujące i emocjonujące zwłaszcza dla osób nieinteresujących się na co dzień futbolem. 

Szczęsny nie ma udanych turniejów z kadrą, choć ten z EURO 2016 to pechowy, bo wyeliminowała go  kontuzja. Uważam,że on czy De Gea nieraz udowodnili swoje bardzo wysokie umiejętności, nieprzypadkowo mistrz Włoch bierze go jako następcę Buffona. 

Co do Bednarka to 100% zgoda z Alfem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Belgia też miała być taka mocna, a tu klapa. Przecież jeszcze z poważnym przeciwnikiem nie grali (z Anglią rezerwy na rezerwy), a już ledwo urwali się spod topora. Brazylia się po nich przejedzie, mniej problemów sprawią Canarinhos, niż Meksykanie.

Jutro będzie zacięty mecz na koniec, a wcześniej niedoceniana Szwecja odprawi zbieranine farbowanych Helwetów, z gościem z trójboju siłowego na czele... :lol2:

Edytowane przez eLBeG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość breaking

Orientujecie się o której będzie konferencja prasowa Bońka i Nawałki ?  Jestem przeświadczony, że Nawałka zostanie przez jakiś czas jako selekcjoner kadry. Czekali z tą konferencją na ostatni mecz Japonii. Teraz mogą śmiało głosić tezę że Polska wygrała z zespołem który niemalże zaorał Belgię  :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie nie miałbym nic przeciwko gdyby Nawałka został, jeszcze na jakieś 2 lata. Na polskim rynku nie ma obecnie nikogo do wzięcia - na Probierza chyba za wcześnie, niech popracuje w Cracovii kilka lat, o ile się utrzyma na stołku. Trener zagraniczny to z kolei też żadna gwarancja sukcesów, a i dużo więcej weźmie do kieszeni. Pamiętam jak pod koniec pracy Beenhakkera była nieciekawa atmosfera, Beenhakker wszystkich pouczał, a już nikt go poważnie nie traktował. Niedługo pewnie się dowiemy co wymyślił Boniek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...