Skocz do zawartości

Piłka nożna: Ekstraklasa


bogdan425
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Bardziej Frankowski wygrał mecz Koronie.  Ale w sumie mimo pomocy Frankowskiego dla Korony to my tego meczu nie powinniśmy przegrać, kluczowy moment to wejście Kopy. Nie rozumiem jaki sens miała ta zmiana, mamy mecz pod kontrolą, remis a my wszystko robimy aby go przegrać. Do 60 minuty i zejścia Hamy było ok, potem już było coraz gorzej.  Nie rozumiem Jozaka, nie rozumiem dlaczego za Hamę wszedł Kopa a nie Seba albo Sadiqu.

 

Zastawiam się po co ten VAR ? Bez Varu wszystkie gole ok, promujemy ofensywną ale skoro jest to sprawdzamy milimetry a tam 2 spalane(2 i 3) i  jedna kontrowersja do obejrzenia (1 gol).  Trzeba z tego dziadostwa zrezygnować. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem przy 2 też był i to widoczny bez wgłębiania się taki bardzo mały, milimetrowy pierwsze też jest do obejrzenia bo 3 to najbardziej widoczny nawet bez powtórki.. Tak samo jak gol Górnika tydzień temu jak te 2 dziś bez VAR-u to promocja ofensywnej gry jak sędzia jest niepewny i ok ale skoro mają kamery to muszą to dobrze to ocenić.

 

W Niemczech mega narzekają na VAR, u nas też kilka kwiatków ciekawe ile to jeszcze potrwa, to psuje grę. 

 

Tuaj dobrze widać.

https://twitter.com/h_demboveac/status/934538210969047041

Edytowane przez mad85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma mowy o spalonym. Jak zawodnik wraca z pozycji spalonej, to będąc na równi z linią spalonego jest nadal na spalonym. To samo obowiązuje drużynę broniącą, a drugi od góry zawodnik w zielonej koszulce "wraca" spod swojej bramki, więc będąc na równi z kielczaninem sprawia, że nie ma spalonego.

 

DPgdfLKW4AANw39.jpg

Edytowane przez śmiechu warte
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do wczoraj jak dla mnie to nie była sytuacja na VAR bo nie była jednoznaczna, była to kontrowersja, Łukasik idzie na raz , ale gracz Cracovii to wykorzystuje i sam szuka kontaktu, taka sytuacja 50/50 jest karny ok nie ma też ok.

I to jest właśnie największy problem var. Miał służyć do eliminowania sytuacji czarno-białych (i tylko takich!) jak np. ręka Siemaszki. A tu się robi cyrk w stylu: nie gwizdnę, zaraz posłucham co powie kolega sprzed telewizorka, ewentualnie sam zobaczę tą sytuację z czterech kamer. Cirkus skandaloza.

 

Masz racje  często ze sobą współpracują ta zgoda Wisły z Ruchem to zgoda narkotykowa.

 

Hmmm a skąd kolega taki poinformowany? Zaopatrujesz się u tych ekip?

To dziś mamy 1 odpowiedź.. Doskonale wiesz, że nasze środowisko jest dość hermetyczne i mimo wielu różnic są momenty, że gra do jednej bramki.

Wiem, ale nie spodziewałem się, że Korona Was wpuści. Ale widać stary już jestem, nie znam się...  :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doczytaj przepisy, o tej 3 bramce to nawet nie ma co polemizować bo tam jest większy spalony niż ten Wolsztyńskiego z Górnika tydzień temu i to wcale nie jest moja opinia bo piszę o tym m.i Smokowski.

 

VAR rzekomo miał właśnie takie sytuacja eliminować a jak pokazuje ten mecz i nie tylko bo Arka też gola dziś po podobnym spalonym zdobyła i zresztą nie tylko u nas wcale tego nie robi. Zamieszania jest znacznie więcej.  Nie ma Varu jest proste decyzja. I jakby nie zauważył ja VAR krytykuje regularnie od początku bo jest on zbędny i bardziej przeszkadza niż pomaga. 

 

 

@ wisl@k06 poza Jagiellonią to z każdym idzie się dogadać bo jak wiadomo tam zawsze jakieś cyrki jak remont bramy przez rok czy coś innego. 

Edytowane przez mad85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

VAR to dla mnie zło od samego początku. Nie podoba mi się to i rozwiązuje tylko część problemów, a błędy są dalej.

Poza tym mad oni nie mają kreski na wozie do oceny spalonego, a obraz z kamery przekłamuje czasami.

Dla mnie 1 czelencz dla trenera w powlowie i tyle. Trener informuje technicznego, ten głównego, że trener sprawdza i tyle. Miał rację, to czelencz ma dalej, nie miał... Życie.

Ogólnie piłka bez VAR dla mnie była lepsza.

Nie wyobrażam sobie w następnym sezonie jak Lahoz będzie gwizdał, a na wozie będzie kolejny magik... W stylu Gonzalez Gonzalez, albo Maienco. Juz widzę to el Clasico. :-P

Edytowane przez eLBeG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie mają ale są spore szansę, że będzie bo była testowana kreska ale to dalej nie rozwiąże problemów wszystkim choć z 2 strony w wozie jest liniowy który jest wyczulony na takie rzeczy a przecież ten Borkowski był też na meczu Legia - Górnik i tą sytuację z Wolsztyńskim z Gilem razem wyłapali.

 

Chalenge na życzenie to byłby chyba jeszcze większy cyrk bo zbyt duża interakcja jest w piłce i byłby straszne wojny z technicznym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo możliwości powtórek są pomyłki, ale o celowości działania bym nie mówił . Dziś sędzowie się pomylą na korzyść zespołu X, jutro na jej niekorzyść. Pytanie czy powinno się zrezygnować z jakiegokolwiek systemu weryfikacji czy go zmieniać, udoskonalać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sory ale po to jest VAR aby takich błędów nie było, to nie są sytuacja z rzutem karnym gdzie jest dużą interpretacja jak np ta piątkowa Łukasik- Hernandez gdzie uważam, że nie była to sytuacja do VAR-u bo mimo, że Łukasik poszedł na raz to gdyby to, że Hernandez nie szukał tego kontaktu to by go nie było i tutaj można polemizować czy ważniejszy do oceny powinien być błąd obrońcy czy wyrachowanie napastnika. Taki karny 50/50 podyktuje ok , nie podyktuje też ok.

 

W sytuacjach ze spalonymi są one zero jedynkowe albo był albo nie było i właśnie według założenie VAR miał takie eliminować i sory w momencie kiedy jest VAR i taka sytuacja nie można mówić, że dziś się sędzia pomyli tak a jutro tak po to jest VAR aby tak nie było  jeśli jest inaczej to on nie spełnia swojej roli. Gdyby nie były VAR sytuacja byłaby prosta promujemy grę ofensywną w momencie jeśli sędzia nie jest pewny i są 4 gole (Wolsztyński, Arka, 2 Korona ) w momencie kiedy jest VAR goli powinno być 0 a są 3. W Niemczech strasznie jadą na VAR, u nas też błędów była masa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli mimo VAR są błędy to już trzeba się zastanowić czy to przypadek. Moim zdaniem powinno się zmienić całe podejście do faulowania. Nie może być tak, że istnieje w piłce coś takiego jak "faul taktyczny". Teraz się piłkarzy uczy jak i kiedy popełniać przewinienie albo jak symulować. Chcecie emocji, pięknych goli i wyższych wyników w polskiej lidze? To trzeba krytykować to, że sędziowie przymykają oko na "drobne przewinienia", nie gwiżdżą karnych bo "faul nie był na karnego". Przerwanie groźnej kontry w większości przypadków nie powinno się kończyć żółtą tylko czerwoną kartką. Wtedy byśmy mogli zobaczyć umiejętności gry, a nie tego jak mocno defensywny pomocnik potrafi złapać za koszulkę przeciwnika... Chwytasz za koszulkę = czerwona kartka. Podcinasz przy kontrze = czerwona i pod prysznic uciekaj. To by zmieniło piłkę nożną w widowiska, a nie jakieś dzielenie punktów i inne durnoty. Wyplenić faulowanie, a będziemy mogli oglądać popisy dryblerów nawet w polskiej lidze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mad dogrzebalem się w necie dzisiaj w nocy, ale tego.nie znajdę już. Wygląda na to, że prawdopodobnie nie było spalonego w obu przypadkach. Zobaczymy co, będą pier... w L+E, albo nie zobaczymy... Barca z valencją przecież gra. Może narysuj, albo Sławek będzie zaś coś kręcił.

Edytowane przez eLBeG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczorajsze tłumaczenia wesołego pana Sławka odnośnie spalonych na kor-leg były absurdalne. Nagle mówi o promowaniu gry ofensywnej podczas gdy do tej pory chwalił wyłapywanie centymetrowch spalonych i twierdził, że dzięki var tak będzie. A gdy Kazek go zapytał o to czemu nie stosują varu tylko do sytuacji czarno-białych to nagle nabrał wody w usta.

Stano twierdzi na twitterze że Stokowiec out.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuszny-niesłuszny. Gdyby takiego gwizdnął przeciwko mojej drużynie to będąc na stadionie wyszedłbym z siebie. Ale nie w tym rzecz. Chodzi o to, że var miał slużyć do eliminacji sytuacji ewidentnych, a nie po to żeby po 15stej powtórce główny stwiwedził że było trącięcie. I trwa to 5 minut, a decyzje miały być podejmowane w kilkadziesiąt sekund. W takich sytuacjach główny w ogóle nie powinien się konsultować, tylko gwiżdżę albo gramy dalej.

Edytowane przez wisl@k06
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedzmy sobie wprost, że VAR był dobrym pomysłem samym w sobie, ale się nie sprawdza. Sędziowie są zagubienie, niepewni siebie i swoich decyzji, a piłkarzom doszła nowa opcja do podważania ich boiskowego autorytetu (za co bym obligatoryjnie karał żółtymi kartkami). Czy to wina systemu VAR? NIE. Wina leży w szkoleniu sędziów. To ten facet z gwizdkiem ma podjąć decyzję i tak w przypadku karnego przeciwko Lechii podjął ją, był pewny że nie dyktuje jedenastki, a później po kilku minutach oglądania powtórek ją zmienił. Jak dla mnie to stwarza tylko dodatkowe problemy i jak kilka razy wspominał mad85 zabija emocje. Nie wiadomo czy już można się cieszyć z bramki czy trzeba poczekać aż sędzia sprawdzi na monitorku. Najważniejszy w dzisiejszych czasach jest system Goal-line. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...