Skocz do zawartości

Polskie kluby w europejskich pucharach


Egzystencjalny Paw
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

"Aż" 8 dni trwały występy Jagi w eurpejskich pucharach :lol2::( :( :(.

 

Teraz będą musieli ... zaplanowac przygotowania do sezonu. Nagle znalazły się 3 tygodnie na ciężkie treningi i sparingi.

Bo po co grać mecze o stawkę i punkty zbierać, prawda ? :>

 

Polsat rezygnuje w LE, chyba już wiem dlaczego :? .

 

Od siebie dodam, że specjalnie uruchamiałem dekoder CP na mecze eliminacyjne, eh !

Oby bardziej się przydał na mecze Śląska, Wisły i Legii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie mecze jak ten i ludzie kupujacy uzywane moduly pre paid na aukcji za srednio 300zl zeby je obejzec. Czy to wymaga komentarza? Takie rzeczy tylko w Polsce. Przeciez mecze nie sa pokazywane na otwartym polsacie po to zeby CP zdobyl nowych abonentow i zdobywa bo jak widac gł... nie sieją.

 

Skonczy sie tak jak rok temu czyli Wisla moze bedzie w LE jak Lech a reszta odpadnie. Polskie kluby sa slabe, ekstraklasa marna a pieniadze ogromne i zadaja sobie np taki Sobiech czy Smolarek. Nie rozumie tego ze za taka marnote CP odpuscil LE a cyfra pakuje taka kase. To wszystko jest takie smutne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne ze to był blamaż i nie ma za duzo co ich tłumaczyć. Tak jak napisałem w "Ekstraklasa" szkoda ze pierwszy mecz nie wygrali wyzej bo mieli ku temu okazje ktorych niewykorzystali ale to i tak nie powinno ich tłumaczyc mimo wszystko z kompromitacji ;). Wiadomo że to juz nie są te czasy ze druzyny z "dalekiego wschodu" to kompletne leszcze bo i tam sie pojawiją odpowiednie pieniadze i mają tez paru dosc ciekawych zawodników jak chocby ten czarnoskóry obronca Coulibaly czy Govedarica albo Maltsev ale i tak to Jagielonia nieżle dała [beep] ;)

 

Jeszcze dwa słowa o Jadze to co napisałem w dziale Ekstraklasa i mam nadzieje że Wisle i Sląskowi lepiej sie powiedzie bo "przyjaciółce" na "L" jakoś powodzenia za bardzo nie zycze 8)

 

.....co do samej Jagielonii to trzeba tez zauważyc ze ta druzyna zajela czwarte miejsce w ostatnim sezonie głownie dlatego ze po rundzie jesiennej ostatniego sezonu czyli na koniec listopada była pierwsza w tabeli i na tym dobra gra Jagielonii w ubiegłym sezonie skonczyła się. Od poczatku tego roku widać było że ich gra coraz bardziej leci w dół i tylko dlatego że na jesieni nazbierali duzo punktów udało im sie na koniec sezonu zając 4 miejsce. Tabela rundy wiosennej dobrze obrazuje ich ostatnie mierne poł roku gry.

2uh3erm.jpg

Mam nadzieje że Lech nie zrypie tak jak to uczynił w ubiegłym sezonie rundy jesiennej ( po czesci tez przez udział w fazie grupowej LE ) i za rok zakonczy sezon co najmniej w pierwszej trojce i wroci grac do Europy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiem tak że piłka na kaukazie zaczyna się rozwijać i nie należy lekceważyć drużyn mowa o polskich zespołach

jest kilka przykładów min.

wisła - dynamo tibilisi 4-3 (d) i 1-2 ( w) jak dobrze pamiętam

Armenia - Polska 1-0 2007

Harzar lenkoran - Bełchatów (odpadli )2007 wyniku nie pamiętam chyba po karnych odpadli

Armenia - Polska 1-1 2001

Lech - inter Baku 1-1

takie wyniki pokazują że nasze (niewszystkie)zespoły lekceważą przeciwników ze wschodu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Telewidz.

 

W tym przypadku to nie do konca zlekcewazenie. Po prostu Jagielonia nie dała rady w dwumeczu bo chciec pewnie chciała i wiedziała ze wcale łatwo nie bedzie;) Szkoda zwłaszcza pierwszego meczu ale Jaga od poczatku roku gra bardzo średnio ale jakby nie mówić to jednak bardzo zawiodła choć co do rozwoju "wschodu" to racja. Po prostu w dzisiejszym swiecie rządzą pieniądze i tam tez się pojawiają , jeszcze nie takie jak u nas ale pojawiają a jak się pojawiają to są w stanie rowniez sprowadzac ciekawych zawodników jak na swoje mozliwosci i jak na Kazachstan choć niby śmiesznie to brzmi piłka nozna i Kazachstan ;). Przykładowo federacja Azerbejdzanu jest w stanie zatrudnić na stanowisku selekconera kadry Berti Vogts'a, pewnie za free tam nie jest ;) Zreszta w dzisiejszej piłce nikogo nie powinno sie lekcewazyc nawet Argentyna i Brazylia przeciwników w Copa America ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Besta, nie chcę Ci niczego sugerować ani narzucać, ale wydaje mi się, że Legia też reprezentuje Polskę i zbiera punkty do rankingu, na podstawie którego przydzielane są miejsca w europejskich pucharach i Lech też może na tym skorzystać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up , No tak ale jakoś cieżko to przechodzi przez gardło. Praktycznie kazdy ale nie Legia :P Pożniej jakbym miał sie do tego przyznać na stadionie to zle bym sie czuł :D Przepraszam ;)

 

Co do Lecha i pucharów to najwazniejsze aby za rok zakończył sezon na miejscu dającym prawo gry w kwalifikacjach ;)

Współczynnik obniży się niewiele

 

Brak wywalczenia przez zespół Lecha Poznań awansu do europejskich pucharów w ligowych rozgrywkach sezonu 2010/2011, może nie odbić się zbytnio na współczynniku Kolejorza. Warunek jest jednak jeden – muszą w nowym sezonie załapać się do pucharów.

 

Lech Poznań rozgrywając w sumie 14 spotkań w europejskich pucharach, w sezonie 2010/2011 zarobił na swoje konto łącznie 10.9000 punktów. To więcej niż w sezonie 2008/2009, kiedy to Kolejorz zyskał w sumie 8.000 oczek. Zdobycz punktowa Kolejorza sprawiła, iż „niebiesko-biali” w rankingu drużyn UEFA 2010/2011 wyprzedzili tak znane zespoły jak m.in. Werder Brema, Borussia Dortmund, Besiktas Stambuł, Atletico Madryt, PAO Ateny, FC Basel czy Anderlecht Bruksela.

 

Tymczasem w nadchodzących rozgrywkach Ligi Mistrzów czy Ligi Europy zabraknie ekipy Kolejorza, tak więc Lechowi Poznań współczynnik zmniejszy się z 21.683 na 21.158. To jednak niewiele, lecz nie mogą już sobie pozwolić na kolejne wtopy w rozgrywkach Ekstraklasy.

 

Jeżeli bowiem „niebiesko-biali” nie dostaliby się do pucharów z ligowego sezonu 2011/2012, wtedy ich współczynnik zmniejszy się do 20.853 punktów. Tym samym gdyby np. Kolejorz dostał się do rozgrywek eliminacyjnych Ligi Europy czy Ligi Mistrzów dopiero w 2014 roku, wtedy jego współczynnik wynosiłby niespełna 13.000 oczek. Ten fakt oznacza, że zawodnicy Lecha Poznań muszą wziąć się solidnie do pracy, by od sezonu 2012/2013 europejskich pucharów, znów zwiększać swój współczynnik.

 

Na koniec dodajmy, że Lech Poznań nie awansując do europejskich pucharów 2011/2012 naprawdę ma czego żałować. Gdyby Kolejorz w nich grał, byłby rozstawiony we wszystkich czterech rundach eliminacyjnych Ligi Europy oraz nawet we wszystkich fazach kwalifikacyjnych Ligi Mistrzów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous
Harzar lenkoran - Bełchatów (odpadli )2007 wyniku nie pamiętam chyba po karnych odpadli

Nie było takiej rywalizacji. W 2007 roku Bełchatów grał z gruzińską drużyną Ameri Tbilisi. Bełchatowianie pierwszy mecz wygrali 2-0 a rewanż przegrali w takim samym stosunku, jednak ostatecznie polski zespól wygrał po rzutach karnych i awansował do następnej rundy, gdzie przegrał dwumecz z Dnipro Dniepropetrowsk.

Chazar Lenkoran był rywalem innej polskiej drużyny. W 2008 roku Lech Poznań dwukrotnie ograł ekipę z Azerbejdżanu. Pamiętam nawet, jak mówiło się w tym czasie na drużynę Chazaru, była to ''Chelsea Kaukazu'' :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Besta, nie chcę Ci niczego sugerować ani narzucać, ale wydaje mi się, że Legia też reprezentuje Polskę i zbiera punkty do rankingu, na podstawie którego przydzielane są miejsca w europejskich pucharach i Lech też może na tym skorzystać.

Tyle, że ta liczba punkty, które w tym sezonie będzie zdobywała nasza pucharowa czwórka dla innych polskich zespołów jest znikoma.Chociaż czasami te ułamki punktów decydują o rozstawieniu lub nie(np. dwa lata temu Lech był pierwszym nierozstawionym w IV rundzie el.).Ale na dłuższą metę to nie ma wielkiego znaczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Besta zdaje mi się że wątek jest o klubach grających w europejskich pucharach i o tych którzy odpadli więc nie wiem czemu rozpisujesz się o Lechu który nie gra w tym roku w pucharach i zachwalasz jaki on niesamowity i jak to on musi się postarać aby grać za rok w pucharach.Sorry za OT

Wracając do wczorajszego "spektaklu" szkoda słów.Dni Probierza w Jadze są już policzone.Mam nadzieje że reszta zespołów nie sprawi takiej kompromitacji jak Jaga...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadne wielkie OT a tlumaczylem tylko czemu nie wszyscy musza kibicowac Legii w pucharach w odniesieniu ze bedzie mialo to wplyw na przyszlosc w pucharach dla innej druzyny (w tamtym przypadku Lecha) a bedzie miało jakichś wpływ ale znikomy, mało znaczący.

 

Co do Probierza to sie okaze bo z prezesem Jagii Kuleszą sa w dobrych relacjach. Moze znow Probierz poda sie do dymisji a Kulesza nie przyjmie ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi chodzilo ze nie trzeba tak jak sugerowal @Polak kibicowac wszystkim druzynom w pucharach bo to nie ma za wielkiego wpływu na losy innych i tak mowiac delikatnie jest przecietnie nie mowiac zenada :) A Lech jesli wystartuje w przyszłych pucharach to pewnie takiego wyniku jak ostatni nie powtorzy , tez mu sie nie uda ;) A jednej druzynie mozna nie kibicowac :) Natomiast tamten cytat odnosił sie do pucharów choc nie w obecnym sezonie ale odnosił.

 

Koniec OT :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polskie kluby zdobywają punkty przede wszystkim dla naszego kraju, a nie siebie nawzajem.A, żeby te punkty nam coś dawały, to trzeba walczyć o 16 miejsce, które daje dwa miejsca w eliminacjach Ligi Mistrzów.Tylko do tego potrzebna jest regularność i zdobywanie co roku ok. 5 pkt.(bo ok. 25 daje 16 miejsce) do krajowego rankingu.Teraz do się wydaje nierealne, ale 6 lat temu byliśmy blisko tego celu.Zabrakło jednego pucharowego remisu.Od tamtej pory staczamy się w dół, aż do teraz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak możliwa jest w przyszłości taka sytuacja, że np. Lech zajmie czwarte miejsce w lidze, a wiadomo, że udział w europejskich pucharach mają zagwarantowane trzy pierwsze zespoły i zdobywca PP. Jeśli polskie kluby będą zdobywać punkty do rankingu, to możemy zyskać jeszcze jedno miejsce w pucharach, a dzięki temu w Europie grałaby także czwarta drużyna Ekstraklasy. Wówczas Lech (lub inna drużyna, ta która zajmie czwarte miejsce, Lecha podałem jako przykład) skorzysta na dobrej grze innych drużyn w europejskich pucharch.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sparingi naszych Polskich klubów

 

Śląsk Wrocław 7-0 NK Nafta (Lendava)

Johan Voskamp 26, Cristián Díaz 46, 51, 63, 76, Mateusz Cetnarski 58, Rok Elsner 90

 

Legia Warszawa 1-3 MSV 02 Duisburg

Bruno Soares 1 (s) - Michał Żewłakow 22 (s), Markus Bollmann 28, Daniel Brosinski 30

 

FC Flora Tallin 2-2 Wisła Kraków

Nikolai Mašitšev 7, Geir André Herrem 55 - Ivica Iliev 44, 69

 

Jestem ciekawy czy sobie poradzimy w LE bo jak taka Legia przegrała z ósmą drużyną niemieckiej 2. Bundesligi to ciekawe co pokarze np. Śląsk Wrocław czy Wisła Kraków

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troche szkoda bo wystep Mistrza Polski powinien być w kanale otwartym. Znaczy powinien w sensie fajnie by było ;)

 

Bedzie trzeba znależć jakichś dobry stream w sieci albo wybrac sie do pabu, choć pewnie w nim nikt nie bedzie kibicował Wisłe :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, ale to wszystko jest dziwne. Nie mamy swojego przedstawiciela w LM od kilkunastu lat, a zamiast się zjednoczyć i kibicować polskiej piłce to tylko się kibicuje w innych miastach rywalowi, bo przecież jest zazdrość. Wszyscy narzekają na stan polskiej piłki, a jak mistrz Polski gra o LM, to nawet nie wszyscy mu kibicują. Każdy ma swoje zdanie, ale w mojej opinii kibicowanie przeciwko polskiej drużynie jest bezsensowne. Szkoda, bo przecież to nie tylko kluby z konkretnych miast, ale także z Polski. A chyba każdemu powinno zależeć na tym, aby poziom naszego futbolu szedł w górę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja ale sa relacje pomiedzy pewnymi klubami (np Legia-Lech) ktore jednak sa troche ponad to niby wspolne dobro o ktorym wspominales ;). Zeby to zrozumiec musialbys spedzic kilkanascie lat / kilkanascie sezonow na Bulgrskiej albo na Lazienkowskiej a nie przed TV ;) a wtedy raczej nie zyczylbys powodzenia tym z Lazienkowskiej albo odwrotnie ci z Lazienkowskiej tym z Bulgarskiej. Kibic w kapciach to troche co innego ;). Nawet w relacjach pomiedzy pilkarzami tych klubow jest jak jest. Przykladowo Radovic z Legii nie krył sie z tym że zyczyl Lechowi odpadniecia z Braga (wiem to z dobrego zrodla). Po prostu jak spedzisz kilkanscie seznow na Bulgarskiej to za Lazienkowska nie przepadasz i odwrotnie :). Po prostu Legia jest mi obojetna. Zyczyc im niepowodzenia nie mam zamiaru tak samo jak nie mam zamiaru zyczyc im powodzenia. Co do Wisly i Slaska osobiscie chcialbym aby zaszli jak najdalej. Tyle w temacie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, ale to wszystko jest dziwne. Nie mamy swojego przedstawiciela w LM od kilkunastu lat, a zamiast się zjednoczyć i kibicować polskiej piłce to tylko się kibicuje w innych miastach rywalowi, bo przecież jest zazdrość. Wszyscy narzekają na stan polskiej piłki, a jak mistrz Polski gra o LM, to nawet nie wszyscy mu kibicują. Każdy ma swoje zdanie, ale w mojej opinii kibicowanie przeciwko polskiej drużynie jest bezsensowne. Szkoda, bo przecież to nie tylko kluby z konkretnych miast, ale także z Polski. A chyba każdemu powinno zależeć na tym, aby poziom naszego futbolu szedł w górę.

Typowe podejście kibica z przed telewizora.Zwykły kibic nie zrozumie tego, jak wielka nienawiść jest między klubami, które mają tzw. "kosę".

 

Oczywiście nie ma nic złego w tym, że kibicujesz wszystkim polskim klubom w pucharach.Ja też chętnie oglądam występy naszych zespołów i życzę im dobrze, mimo, że od czasu do czasu pojawię się przy Łazienkowskiej :)

 

Ale dla tych najbardziej zagorzałych kibiców liczy się tylko ich klub, żaden inny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może macie panowie sporo racji. Ja jestem kibicem oglądającym mecze w tv, bo u mnie niestety nie ma drużyny w Ekstraklasie. Mało tego. W moim województwie nie ma nawet drużyny w 1. lidze. Ale mimo wszystko Peszce i Iwańskiemu waśnie klubowe nie przeszkodziły pewnego razu na zgrupowaniu :wink: Może jest tak jak piszecie, ale ja jednak zostane przy swoim zdaniu, a każdy ma prawo do swojej opinii. Tylko czasem mnie denerwuje zazdrość u niektórycych i kibicowanie rywalowi z zazdrości. A co do Lecha to mimo, że nie jestem związany z Poznaniem ani z Wielkopolską to tej drużynie mocno w tym sezonie kibicowałem, żeby po tak udanym sezonie w Lidze Europy Kolejorz nadal grał w pucharach. Szkoda, że się nie udało. Może nie byłoby takiego blamażu, ale to tylko gdybanie. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...