hapxx Opublikowano 16 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2016 W Dużym Formacie jest dobra recenzja ale troche zajadła A pani Fido robi juz karierę pozafilmową Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pierścień Opublikowano 16 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2016 (edytowane) Byłem na seansie i nie żałuję. W gruncie rzeczy reżyser nie kładł - w moim odczuciu - największego nacisku na to, czy 10 IV był zamach czy nie, sztuczna mgła czy naturalna, kogo uśmiercili a kto żyje etc - chociaż te wszystkie elementy się tam pojawiły. W tym filmie akcent jest położony na zupełnie coś innego, a mianowicie na proces manipulacji informacjami, który gdzieniegdzie może jeszcze trwać i do tej pory. I moim zdaniem Antoniemu Krauze się to całkiem udało, a wszystkie inne oceny dotyczące filmu pozostaną przy naszych osobistych poglądach dotyczących tej katastrofy wg jednych czy zamachu wg innych. Edytowane 16 Września 2016 przez pierścień Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hapxx Opublikowano 19 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2016 (edytowane) A co z tą nekrofilską sceną na końcu? Bo podobno jest taka, że boki zrywać. Edytowane 19 Września 2016 przez Barti Mając "polską" klawiaturę stosujemy poprawnie polskie znaki diakrytyczne, tzw. "ogonki". Poprawiono post. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość wislok Opublikowano 25 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2016 Niedawno wróciłem z "Smoleńska". U mnie akurat sala kinowa pełna osób w różnym przekroju wiekowym. Co do filmu. Reporterka Nina moim zdaniem nie ma pierwowzoru w świecie rzeczywistym,a na pewno nie jest nią. K. Kolenda-Zaleska. Tutaj mamy taką krzyżówkę dziennikarki mainstreamowej i nazwijmy to prawicowej. Jeśli TVM to miał być TVN to na miejscu tej stacji bym się nie obrażał, bo dziennikarka zajmująca się tą sprawą jest w nią zaangażowana i jest dociekliwa. Trudno mi znaleźć odpowiednik w realu z tej stacji. Typową dziennikarką jakby reprezentatywną to była postać grana przez Annę Lucińską- osoby, która bezkrytycznie przytakuje rozmówcom, którzy przekonują o naciskach i winie pilotów.Wracają do Niny moim zdaniem to dziwnie wyglądało gdy z jednej strony przyjmowała i rozumiała wątpliwości swoich rozmówców by po 2 sekundach strzelać oskarżeniami w bliskich tych osób i bezkrytycznie przyjmować kolejne wrzutki. Rozumiałbym gdyby początkowo nie zgłębiała w ogóle tej katastrofy, bezkrytycznie przyjmowała wrzutki,a później pod wpływem jakiś zdarzeń, czy jednej, czy drugiej rozmowy zmieniała swój stosunek. Jednak ona w jednej chwili jest jak dziennikarka nazwijmy to prawicowa by po chwili być jak mainstreamowa i tak co chwila.. Film nie jest skupiony na przedstawieniu roli mediów i ich stosunku do tego zdarzenia. To jeden z wątków. Generalnie ująłbym to przekazaniem wątpliwości i pytań dotyczących tego wydarzenia i podważających wersję oficjalną zdarzenia. W jednym momencie twórcy posunęli się moim zdaniem za daleko. Faktycznie mogę się zgodzić,że brakuje powiązania poszczególnych scen ze sobą, przeplatają się losy głównej bohaterki i jej perypetie z scenami rekonstrukcji lotu. Lepiej by to wyglądało gdyby wychodziły po prostu nowe odczyty fragmentów czy fakty, z którymi się dziennikarka zapoznaje i wtedy dać tą retrospekcję. Można zapytać dlaczego ten fragment akurat w danym momencie,a nie innym. Dało się to zrobić co pokazał przykład gdy podajże pilot relacjonuje dziennikarce wyjazd Prezydenta do Tbilisi- zaczyna się tym,że on mówi po czym są sceny. Początek filmu moim zdaniem też nie najlepszy. Za dużo materiałów z archiwum telewizji i to nuży. Scena seksu rzucona chyba na zasadzie- nie może być filmu bez niej. W ogóle nie widzę sensu- tak jakby wrzucona przez pomyłkę, błąd w montażu. Naładowany negatywnymi recenzjami spodziewałem się,ze film jest dużo gorszy. Z ról aktorskich wybijają się Aldona Struzik i Redbad Klijnstra. Ogólnie uważam,że patrząc na problemy jakie miała ta produkcja to film bardzo dobry, oceniam go wyżej niż choćby "Historię Roja". Nie żałuję pójścia na ten film i jestem zadowolony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.