mattem

Nie zgodzę się, no ale bez danych to faktycznie nie ma o czym dyskutować

Przekrój podmiotów współpracujących z takim integratorem jest spory, są to operatorzy rozsiani po całej Polsce, więc polemizowałbym czy tego typu dane są daleko od rzeczywistości

Mylisz się, praktycznie każdy kanał telewizyjny w Polsce nadaje w tym standardzie. A to co leci na OTT jest sygnałem progresywnym powstałym po usunięciu przeplotu z oryginalnego sygnału nadawcy. Także lepszej jakości nie ma, a wręcz przeciwnie, na tym etapie można sporo popsuć i obraz może wyglądać gorzej, niż gdyby tym procesem zajął się dekoder/telewizor podłączony do kablówki czy IPTV.

No raczej nie W praktyce to różnica jest, co chyba najważniejsze w niezawodności. Koncentryka łatwo da się zakłócić, czego o światłowodzie nie można powiedzieć. Poza tym nadal tylko na świetle dostaniesz praktycznie zerowy narzut na opóźnienia ostatniej mili i symetryczne przepływności, czego HFC w Polsce zapewne nigdy się nie doczeka.

Tam gdzie potrzeba, tam jest Serial F1: DTS od początku został zrealizowany w 4K@50fps (nowe sezony dodatkowo w HDR) i w takim formacie został na tej platformie wyemitowany. Jeśli był zrealizowany z przeplotem (co bardzo prawdopodobne), to zapewne po jego usunięciu został przetworzony do 25 fps. I dobrze, natywny przeplot w serialach fabularyzowanych to nieprzyjemny widok. Ale co, mam wrzucić parametry każdego kanału nadawanego w Polsce? W jakim celu i do czego mamy to porównywać? Weź pod uwagę, że wszystkie strumienie udostępniane w streamingu są produktem i nieidealną kopią właśnie tych strumieni od nadawców. To tak jakbyśmy porównywali parametry nagrań z płyty CD i pliku mp3, który z tej płyty powstał.

Ograniczony w jakim sensie? Netflix udostępnia treści w natywnym klatkażu (w przypadku seriali i filmów najcześciej 23.97fps). Powiedziałbym, że pewnie dla połowy kanałow telewizyjnych nikt by nawet nie zauważył różnicy między 25/50fps, bo treści i tak natywnie są zarejestrowane w 23.97/25 fps, a klatki są tylko duplikowane na potrzeby przekazu tv. A dla drugiej połowy pewnie z 25% widowni by zauważyła, bo reszta i tak ma włączone wszelkie upłynniacze na standardowym trybie obrazu i różnicy im to nie robi Nadal proponuję rozróżnić klasyczne IPTV, gdzie dostajesz niepogorszony sygnał od nadawcy.

Bo potrzebny jest efekt skali. Zauważ, że operatorzy, którzy stawiają na TV przede wszystkim w formie streamingu (oferują dedykowane urządzenia pod taką usługę, migrują bazę klientów z DVB-C/SAT itd.) oferują zbliżoną jakość do oryginału czyli 1080p@50fps i odpowiedni bitrate. Transkodowanie wysokiej jakości jest procesem niezwykle zasobożernym i tylko zdeterminowany operator z odpowiednimi środkami i dużą bazą klientów jest w stanie w ten sposób obsłużyć kilkaset kanałów w ofercie. Każdy inny musi iść na kompromisy, czy to w kwestii rozdzielczości/płynności lub obu

Ale zdajesz sobie sprawę, że IPTV (nie streaming) zazwyczaj korzysta z bezpośrednich źródeł od nadawcy? To od nadawcy zależy co zobaczą klienci. A z tym limitowaniem, to podobnie, patrz wyżej. Jest trochę nadawców, którzy nadają z VBR i IPTV to przenosi. Przy streamingu da się ustawić rozsądne widełki tak, aby przez 99% czasu przenieść obraz zbliżony względem oryginału. Nie ma tutaj żadnych kompleksów względem DVB-T, które również ma swoje ograniczenia, może i nawet większe od streamingu.

4fun ma wyższy bitrate audio, więc technicznie sam feed nie jest lepszy. Możliwe, że Music Box bardziej dba o klipy w bazie, podmienia kiepskie audio na wersje z CD i wtedy brzmi to lepiej. Przede wszystkim mogliby popracować nad normalizacją dźwięku, zazwyczaj trzyma się poziom ok. -10dB, a MBP dobija nawet do -3.5dB, przy przełączaniu kanałów uszy słabo to przyjmują.

Chyba dużo telemetrycznych musiało się odpalić, bo w praktyce tak różowo nie jest. A to już chyba jakieś dane z instytutu badań im. D. Holeckiej, bo TV Republika nigdy nawet nie zbliżyła się oglądalnością do TVN24

Prawdopodobnie niczym, to są jakieś wewnętrzne określenia debugera ATV, może a/v pakowane w inne kontenery (ts,mp4). Znam takich, gdzie czasem bitrate jest wyższy niż źródło SAT W streamingu nie da się udostępnić sygnału 1:1, jeśli mamy mieć ABR. Nawet najwyższy profil musi być transkodowany, aby zachować synchronizację z resztą. Inaczej mielibyśmy bardzo nieprzyjemne przeskoki w obrazie i dźwięku, gdy klient przełącza się z jednego profilu na drugi. Do zbadania faktycznego bitrate'u wystarczy podsłuchanie ruchu sieciowego, wtedy od razu wiemy czy mamy do czynienia z CBR czy VBR i jakie są faktyczne parametry transmisji. Uczulałbym jednak, aby zluzować zależność bitrate=jakość. Nie mając wiedzy o parametrach enkodera czy samym enkoderze (SW/HW) - nie wspominając o tym z jakiego źródła pochodzi sygnał (SAT/FO) - nie ma sensu patrzeć na bitrate i na tej podstawie oceniać czy dany dostawca oferuje lepszą czy gorszą jakość strumieni. Enkoder w ramach tego samego kodeka (np. H264) można tak skonfigurować, że strumień o nominalnym bitrate 6Mbps będzie wyglądał dużo gorzej niż taki o przepływności 4Mbps. Wszystko kwestią kompetencji/dostępnych zasobów czy priorytetów przy budowaniu danej usługi. Porównywanie bitrate'u między dostawcami może wydawać się produktywne, ale w oderwaniu od parametrów do których nie ma publicznego wglądu nieszczególnie takie jest Najlepiej po prostu usiąść do telewizora i organoleptycznie ocenić jaka jest faktyczna jakość obrazu, bo z patrzenia na cyferki niewiele może wynikać.

W kablu jest dużo większy bitrate, wręcz bym powiedział, że zbyt duży, no chyba, że z tego produkują sygnał na SAT, co niestety nie należy do best practices. Jeśli to samo co jest w kablu (poza BR) dajecie na SAT to dwie darmowe porady: większe odstępy między I-frames, więcej b-frames. Chociaż wątpię, żeby uratowało to tak niskie przepływności widziane na satelicie

Da radę 1/1G, bo takie porty mają switche pod ETTH, więcej nie wyciągniesz.

Bez ONTa z portem 2,5GbE taka usługa nie miałaby prawa działać. Poza tym zamierzenie jest raczej takie, żeby te 2Gbps to była przepustowość bardziej teoretyczna niż praktyczna

Ostatnie sezony operowały już w znacznie mniejszym ziarnie, także trudno powiedzieć w ilu % taki efekt wynika z założeń, a ile ze starej maszyny skanującej taśmę 16MM Polityka D+ przepływności strumieni video typu "one size fits all" przy tym serialu akurat się nie sprawdza, ale patrząc całościowo na bibliotekę serwisu dla klienta jest to korzystniejsze od tego co dzieje się np. na Netflixie

Nawet i 20Mbps tutaj nie pomoże, obrazek w mojej opinii jest po prostu brzydki Spinoffy TWD na szczęście poszły do przodu i nagrywane są kamerami cyfrowymi.

Może po prostu mój ISP dba o dobrą dostępność do serwerów największych platform Wyglądało to zupełnie normalnie, jakość obecnie jest taka sama jak była w dniu premiery. Przy YT nie siadły serwery CDN, bo bez problemu dało się obejrzeć film na komputerze.

Fan teorii spiskowych nie może odpuścić TWD ma niestety kiepski transfer z taśmy filmowej 16MM co powoduje dużo paskudnego ziarna a w połączeniu z bitratem w D+ (ok 6Mbps AVC w FHD) przekłada się na słabą jakość. Zapewne jest to zabieg artystyczny, ale nie każdemu może podchodzić

Nawet na słuchawkach bluetooth bezstratna muzyka np. z Apple Music będzie brzmiała trochę lepiej niż odpowiednik AAC, bo kompresja w torze audio pojawią się tylko w momencie przesyłu dźwięku do słuchawek. Przy Spotify czy Apple Music w normalnej jakości skompresowany dźwięk ponownie kompresujesz na potrzeby transmisji bluetooth. Oczywiście różnica na dobrej jakości słuchawkach jest minimalna, a na tych słabych praktycznie żadna, ale jednak istnieje. Zgadzam się, jak ustawisz na "niską" (24Kbps) to jest dramat

Tylko, że tu nie chodzi o zmienny bitrate, bo ten ma każdy większy serwis. To co Netflix robi inaczej od konkurencji to fakt, że różnicuje średni bitrate każdego materiału w serwisie. D+/HBO MAX czy ATV+ mają stałe "drabinki" bitrate'u, co oznacza, że materiał zawsze osiągnie te same średnie przepływności niezależnie od tego co dzieje się na ekranie. Film ma rozdzielczość 4K? W takim razie D+ w całym przebiegu video ustawi średni bitrate na 16Mbps, HBO 18Mbps, a ATV+ 24Mbps. Netflix analizuje obraz i sprawdza jaki najniższy bitrate wystarczy, aby jakość była satysfakcjonująca dla uśrednionego widza. Jeśli wyjdzie, że wg ich standardów jakości dla 4K wystarczy 2Mbps to tyle dany materiał dostanie i tyle...

A co ma Amazon Prime Video (bo zapewne o ten serwis chodzi) wspólnego z Netflixem? Rozmawiamy o Netflixie, ta platforma rządzi się swoimi prawami i publicznie chwali się tym, że algorytmy optymalizują obrazek, aby wycisnąć jak najniższy bitrate. Albo to akceptujesz, albo szukasz alternatywy. Dla garstki entuzjastów, która widzi różnicę i oczekuje najwyższej jakości Netflix nie zrezygnuje z wielomilionowych oszczędności na transferze Ale wiadomo, można tasiemce na forum generować jaka to słaba jest jakość na NF, nikt nie broni

Nikt na premiery transferu nie obcina, skąd przekonanie, że miałbyś być klientem drugiej kategorii tylko dlatego, że oglądasz film "premierowo"? Netflix ma dobrze rozbudowaną sieć CDN w Polsce, jakieś zjazdy jakości to raczej indywidualne problemy u operatora/w sieci lokalnej. Za taki a nie inny bitrate od dawna odpowiedzialny jest algorytm, który bada to, w jaki sposób można zoptymalizować obrazek tak, aby w jak najniższym transferze zmieścić akceptowalny dla przeciętnego widza materiał video. Już pewnie nie raz wrzucałem ten link, ale dam jeszcze raz, bo widać, że teorie spiskowe wiecznie żywe https://netflixtechblog.com/optimized-shot-based-encodes-for-4k-now-streaming-47b516b10bbb Dla tych co nie przepadają za jakością Netflixa jest jeszcze konkurencja, która póki co bezgranicznie nie zaufała algorytmom analizy obrazu i tradycyjnie utrzymują stały bitrate dla całego katalogu (patrz Disney+/HBO MAX/ATV+)

Niekoniecznie. Netia obrała strategię, która zakłada, że sieć ma być zdolna do dostarczenia klientowi przepustowości 1 Gbps. Jeśli infrastruktura na skrętce/hfc na to pozwala, to raczej nie ma planów na modernizację. Pamiętajmy kto jest właścicielem Netii Jak nie ma potrzeby wydawania kasy to się tego nie robi, zostanie więcej dla akcjonariuszy(a)

No wątpię: https://help.netflix.com/pl/node/116071 Nie, będzie filmem 4K skalowanym do 1080p. Zazwyczaj wtedy wygląda lepiej niż natywna wersja 1080p.

Serio myślisz, że to offline pobierasz sobie filmy w 4K? Na podstawie samego screenshota - 8 odcinków serialu zajmuje 6.6GB, nieco ponad 800 MB na odcinek. Tyle to wystarczy co najwyżej na 720p, jak upchali tam 1080p to chyba jeszcze gorzej..