Marrr

Cześć. Mam coraz większe problemy z odbiorem platformy Canal+. Mam 2 dekodery - głowny to 4K z hdd500GB (dualbox? ma taki dysk pod dekoderem podłączany kable esata chyba) a drugi czarno-biały wifibox + bez hdd. Na obu od pewnego czasu losowo nie da się nic oglądać. To już nie pojedyncze piksele czy obraz bez dźwięku lub odwrotnie przy przełączaniu kanałów - tak było wcześniej. Teraz to już totalna pikseloza, "zamrażający" się obraz, uciekający dźwięk - nie da się oglądać ani słuchać. Sprawdzilem w ustawieniach tego pierwszego : poziom sygnału >90% , jakość waha się pomiedzy 60 a 70 % by nagle spaść na moment do 0%, potem wraca na 70% i znów po chwili 0%. Przez to nic nie da się oglądać. Nie ma burz, gwałtownych deszczów, śniegu itp. Jest zachmurzone niebo ale do tej pory to nie był problem. Myślałem że to coś nie tak z moją instalacją. Ale wczoraj było wszystko ok. A dzień wcześniej - w sobotę - Eurowizję musiałem oglądać na naziemnej. Więc skoro jednego dnia działa a drugiego nie to chyba nie instalacja? Gdzie szukać problemu? To wina C+ że sygnał zanika czy też muszę wzywać instalatora?