Inea przeszła samą siebie.
Zmarła mi mama, na którą była umowa, na 24 miesiące na TV i internet, chciałem przepisać tą umowę na tatę, jednak się nie dało, no to stwierdziliśmy, że weźmiemy nową umowę na tatę, a tamtą się wypowie (aktem zgonu). Tak zrobiliśmy.
Jednak po niecałym miesiącu na konto mamy przyszła faktura na cały następny miesiąc.
Dodam, że za styczeń była faktura zapłacona, akt zgonu został dostarczony 22.01, 25.01 została założona usługa na nową osobę, a sprzęt został odesłany 5.02, a faktura przyszła na luty.
Po poinformowaniu firmy o sprawie, Ci łaskawie zrobili korektę do faktury i obniżyli ją do 70 zł (ze 150), czyli jakby liczą sobie za pół miesiąca.
Poprosiłem o wyjaśnienie, to mi Pan konsultant powiedział, że jeśli nie jestem pełnomocnikiem to nie są w stanie udzielić mi informacji, a jeśli nie jestem stroną umowy, to faktury płacić nie muszę.
Powiedziałem im, że w takim razie fakturę niech wyślą na cmentarz, bo nikt jej nie zapłaci.
Ciekawe tylko czy za 3 lata nie będą szukać spadkobiercy i straszyć sądem i odsetkami.
Mam screeny rozmowy na czacie, bo dodzwonić się do nich to jakaś masakra.
