Skocz do zawartości

Polskie kluby w europejskich pucharach


Egzystencjalny Paw
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Z Ligą Europy jest tak, że wiele klubów, szczególnie z tych najsilniejszych lig, niezbyt poważnie podchodzi do tych rozgrywek, w przeciwieństwie do tych ze słabszych lig. Udział w nich traktują często jak zło konieczne. W tych okolicznościach, zarówno Legia jak Lech mają realne szanse wyjścia z grupy. Oczywiście w normalnych warunkach, trudno liczyć na to, że Lech zdoła awansować do fazy pucharowej kosztem Fiorentiny a Legia - kosztem Napoli, ale patrząc na wyniki Ligi Europy w latach ubiegłych, wszystko się może zdarzyć. Fajnie, że mamy dwa zespoły w tych rozgrywkach. Wszak istotne jest to, żeby nasze kluby nie tylko wzięły w nich udział, ale jeszcze uciułały trochę punktów do rankingu, zarówno federacyjnego jak i indywidualnego. No i zebrały potrzebne doświadczenie. Zobaczcie, Jagiellonia czy Śląsk mogły jak najbardziej przejść swoich rywali, ale zabrakło im właśnie pucharowego ogrania. Legia, pomimo, że wczoraj musiała naprawdę sporo się napocić, żeby przejść Zoryę, ostatecznie awansowała, dzięki właśnie doświadczeniu zdobytemu w latach ubiegłych. Być może FC Basel był do przejścia, ale Lech, przez to, że w ostatnich sezonach "dawał ciała" w kwalifikacjach Ligi Europy, z uwagi na brak doświadczenia, przegrał dwumecz z mistrzem Szwajcarii. Bez względu na sympatie do jednego czy drugiego klubu, trzeba się cieszyć, że zagrają one w Lidze Europy, która może pełnić rolę doskonałego poligonu doświadczalnego dla naszych drużyn.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Maris

Pełna zgoda, ale załóżmy, że Legia awansuje nawet do ćwierćfinału LE. Pięknie, ale kosztem zwycięstwa w naszej lidze. Doświadczenie tak, ale nie kosztem przegranej na naszym podwórku. Nie jestem pewien czy nasze drużyny mają na tyle szerokie kadry, żeby pogodzić grę w Europie, z grą w lidze. To się w zeszłym roku na Legii zemściło. Teraz hierarchia jest prosta- najważniejsze jest mistrzostwo i w przyszłym roku próba awansu do LM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Ligą Europy jest tak, że wiele klubów, szczególnie z tych najsilniejszych lig, niezbyt poważnie podchodzi do tych rozgrywek, w przeciwieństwie do tych ze słabszych lig. Udział w nich traktują często jak zło konieczne. W tych okolicznościach, zarówno Legia jak Lech mają realne szanse wyjścia z grupy. Oczywiście w normalnych warunkach, trudno liczyć na to, że Lech zdoła awansować do fazy pucharowej kosztem Fiorentiny a Legia - kosztem Napoli, ale patrząc na wyniki Ligi Europy w latach ubiegłych, wszystko się może zdarzyć. Fajnie, że mamy dwa zespoły w tych rozgrywkach. Wszak istotne jest to, żeby nasze kluby nie tylko wzięły w nich udział, ale jeszcze uciułały trochę punktów do rankingu, zarówno federacyjnego jak i indywidualnego. No i zebrały potrzebne doświadczenie. Zobaczcie, Jagiellonia czy Śląsk mogły jak najbardziej przejść swoich rywali, ale zabrakło im właśnie pucharowego ogrania. Legia, pomimo, że wczoraj musiała naprawdę sporo się napocić, żeby przejść Zoryę, ostatecznie awansowała, dzięki właśnie doświadczeniu zdobytemu w latach ubiegłych. Być może FC Basel był do przejścia, ale Lech, przez to, że w ostatnich sezonach "dawał ciała" w kwalifikacjach Ligi Europy, z uwagi na brak doświadczenia, przegrał dwumecz z mistrzem Szwajcarii. Bez względu na sympatie do jednego czy drugiego klubu, trzeba się cieszyć, że zagrają one w Lidze Europy, która może pełnić rolę doskonałego poligonu doświadczalnego dla naszych drużyn.

Włoskie kluby w ostatnich latach już tak Ligi Europy nie odpuszczają jak Juventus w 2010 roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1/16 LE maks. KIedys Górnik Zabrze grał, w finale Europejskiego pucharu, Legia,Widzew w połfinale, Wisla w 1/4 finału. A dzis marzeniem jest zagrać w 1/8 LE.

Ale co to za porównanie ? Górnik aby awansować do finału musiał zagrać 9 meczy, Legia aby zagrać w 1/2 PEMK musiał zagrać 8 meczy, aby zagrać w 1/2 PZP zagrać 6 meczy aby zagrać w 1/4 LM w 1995 roku 8 meczy. Dziś aby zagrać w grupie LE musiała zagrać 6 meczy, żeby awansować do 1/16 już 12.

Kiedyś było znacznie łatwiej, było znacznie mniej meczy. Dziś nawet aby zagrać w finale LE mają grupę bez eliminacji trzeba zagrać 14 meczy(LM12). Dlatego takie porównania są bezsensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu niektorzy nie rozumieja, ze polska pilka nie byla kiedys lepsza niz teraz ... Zwyczajnie chodzi o to, ze gdy byly te "sukcesy" to bylo mniej niz 30 federacji w Europie i byly np. tylko 2 rundy eliminacji LM/Pucharu Europy Mistrzow Krajowych a potem dopiero gdy zrobilo sie wiecej federacji to zmienili zasady.

 

Kiedys to bylo tak, ze nie bylo pewnych miejsc w fazie grupowej i te najlepsze zespoly z kazdego kraju musialy sie przebijac przez eliminacje - ale np. w Pucharze Europy Mistrzow Krajowych/LM do 96/97 tylko mistrowie swoch krajow.

 

Wystarczylo wygrac 2 czy 3 mecze i juz sie bylo w cwiercfinale czy polfinale jakichs rozgrywek europejskich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Tragedia. Zarowno Lech jak i Legia moga juz tylko marzyc o wyjsciu z grupy.

 

Dzisiaj naprawde byly mecze prawdy - czy bedzie awans czy nie i te mecze trzeba bylo wygrac. Poziom zenujacy, polskie zespoly bezradne - dziekuje - wracamy do zabawy za rok. Caly wysilek z eliminacji pojdzie teraz na marne, bo byla szansa na jakies awanse, a dalej bedzie jak bylo. Szwedzi na nastepny sezon ostro odjada, nie ma juz mowy o wyprzedzeniu kogolwiek chyba - wszyscy zdobywali pkt, tylko Polska dala ciala.

  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomijam sportową stronę...bo do zamulonego dna idzie się przyzwyczaić.

Koszmaru oglądania (pytanie po co to oglądać) dopełniali wiejskie roztropki zwani "komentatorami". Ci z Eurosportu...żenada. Płaczliwe zaklinanie rzeczywistości i mamienie, że MOŻE ...zdarzy się cud i Legii się zechce grać. Może już od następnego kopnięcia piłki. Żenada.

Na Lechu usłyszałem pouczenie roztropka z C+, że kibice nie powinni gwizdać na zbieraninę gastarbaiterów (zwanych piłkarzami" i pomóc im wyjść z kryzysu. Oczywiście nie wspomniał z jakich to  racji, że kibice płacą i to nie mało....a jakaż to obiektywna przyczyna (czy złośliwość losu) wpływa na podejście do pracy przez kopaczy jednej czy drugiej ekipy.

W obu meczach poziom gry tak słaby , że szkoda na to oczu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Berg przynajmniej w pucharach odnosił sukcesy w zeszłym sezonie. Teraz nic go już nie broni. Przecież przeciwko drużynie z Danii wystawił teoretycznie najlepszą jedenastkę. Niestety postępu w grze nie widać. O Lechu aż szkoda pisać, bo wystawienie rezerw po prostu nie przystoi. Ja naprawdę rozumiem, że najważniejsze jest mistrzostwo, ale po wczorajszych meczach żadna z tych drużyn nie zasługuje na reprezentowanie nas w pucharach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest taka, że Belenenses, to najsłabszy zespół w grupie i 3 punkty w tym meczu były obowiązkiem jeśli się marzy o awansie. Gdyby nie słupek i poprzeczka, pewnie byłaby porażka, więc jaki dobry mecz w wykonaniu Lecha? Oglądać się tego nie dało, podobnie jak meczu Legii. Teraz Legia zapewne dostanie lanie od Napoli, a Lech jedzie do Bazylei - więc poprzeczka ląduje naszym klubom znacznie wyżej. Mamy dwie drużyny, ale z taką grą nie mają one co myśleć o dobrych wynikach w Europie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwszych meczach trudno cokolwiek wyrokować. Lech faktycznie zagrał lepwiej, niż w kilku ostatnich ligowych meczach, ale szału nie było, bardzo szkoda, że nie udało się wcisnąć tej jednej jedynej bramki i zgarnąć jakże istotnych trzech oczek, bo kiedy jak nie wczoraj z Portugalczykami... No ale może jeszcze nas mocno zaskoczą, ograją u siebie kogoś z tych silniejszych, może sytuacja jeszcze się odwróci. Z Legią w sumie to samo, wczoraj fatalnie, ale polskie drużyny nauczyły mnie tego, że naprawdę w piłce wszystko jest możliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli uważacie że gra Lecha była słaba to najwyraźniej znacie piłkę jedynie z TV, Lech rozegrał dobre spotkanie i należy mu się szacunek a szanse na awans ma nadal bardzo duże Legia i Lech.

A co, dobrze grali? Drużyna, która ma aspiracje, która chce grać w LM powinna takie ekipy jak Belenenses pykać spokojnie z 3:0. Ale cóż, to jest Polska, to są nasze absurdy i to jest siła naszej piłki. 

  • Popieram 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

Nikt nie chce grac w Europucharach poza Legia (artykul z Pogonia Szczecin ostatnio na Eurosporcie potwierdza, ze dalej rozgrywki klubowe w  Polsce nie maja sensu).

 

Lech przegral w finale PP z Legia - teraz juz prawie nie maja szans na gre w Europucharach. Poza Legia jako jedyni mieli jeszcze ogarniety wspolczynnik na przyszly sezon.

 

Coz - w przyszlym sezonie europucharow bedzie mozna liczyc tylko na Legie, ktora wspolczynnik ma naprawde bardzo dobry.

Nie wazne kto zajmie pozostale miejsca w lidze (2. [pewnie Piast] oraz 3. i 4.) i tak dostana baty juz najprawdopobniej w III rundzie eliminacji, gdzie nie beda rozstawieni (wspolczynnik 5.000 lub nizszy na to nie pozwoli).

Edytowane przez Umkwatata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...