Skocz do zawartości

Liga Mistrzów UEFA, Liga Europy UEFA, Liga Konferencji


Kolejorz
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dla mnie największa sensacja to zwycięstwo Olympiakosu nad Atletico, któremu ewidentnie zaszkodziła wygrana z Realem :). Nie spodziewałem się aż tak dobrej postawy niemieckich zespołów(oprócz Bayeru), dominacja tak osłabionego Dortmundu nad Arsenalem była nieprawdopodobna, a i remis Schalke w Londynie to co najmniej niespodzianka. Nie ma co wyciągać przedwczesnych wniosków, w końcu dla tych najlepszych faza grupowa to rodzaj rozgrzewki :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O dziwo liga angielska trzyma się świetnie

Nie powiedziałbym. W rankingu UEFA kluby Premier League tracą mnóstwo punktów do Hiszpanii, a już za ich plecami czają się Niemcy. Za jakiś czas również i inne kraje, którym odejdą najmniej owocne sezony niebezpiecznie zbliżą się do klubów angielskich.

 

Czemu tak się dzieje? Bo w ostatnich latach kluby PL znacząco obniżyły loty w europejskich pucharach. Chelsea wygrała Ligę Europejską to fakt, ale jak spisywały się inne kluby? Zazwyczaj przeciętnie. Wystarczy spojrzeć na obecne rozgrywki gdzie Hull City odpadło już w eliminacjach. To już prawie standard. Jeśli tego typu klub nie przepada w eliminacjach na 90% przepadnie w fazie grupowej nabijając do klubowego rankingu tyle punktów co kot napłakał.

 

Spektakularnych trumfów w Champions League też nie widzimy. Przypominam, że dwa lata temu żaden z klubów Premier League nie potrafił awansować do ćwierćfinału. Manchester City odpowiednio jako zdobywca Pucharu Anglii i Mistrz Anglii nie potrafił dwa razy z rzędu przebrnąć fazy grupowej LM! W zeszłym sezonie, w 1/8 finału ta naszpikowana gwiazdami i petrodolarami drużyna była tłem dla nie najlepiej spisującej się Barcelony.

 

Rok temu mieliśmy w półfinale Chelsea, ale jaka to była Chelsea? Klub, który słynie ze stawiania autobusów. Fantastyczna reklama widowiskowej Premier League.

 

Liga angielska niemal całkowicie zatraciła swoją tożsamość. Prawie wszystkie najbardziej uznane kluby Premier League zostały sprzedane zagranicznym inwestorom. To samo dzieje się w Championship. Arabowie, Amerykanie, Żydzi, Rosjanie, Hindusi, Egipcjanie, Szwajcarzy, Włosi, Tajowie, Islandczycy, Chińczycy, Belgowie, Malezyjczycy, Kanadyjczycy, Łotysze to tylko niektóre nacje które zrobiły sobie z Premier League prawdziwą giełdę - targ gdzie można kupić klub, jego akcje i decydować o jego polityce. O jego przyszłości.

 

I tak oto w ostatnich miesiącach legendarny Leeds United wpadł w ręce enfant terrible włoskiego biznesu, Massimo Cellino, którego we Włoszech wszyscy mieli już serdecznie dość. Zarówno fiskus jak i kibice zasłużonego Cagliari - klubu w którym Cellino zrobił prawdziwe... [beep]lo bum bum. Jak ktoś ma za dużo wolnego czasu to może poczytać o wciąż niedokończonej budowie stadionu Sant'Elia. Budowie sponsorowanej z kradzionych pieniędzy. I teraz ktoś taki będzie kreował wydarzenia na Elland Road. Nic tylko współczuć.

 

Inny przykład? Watford. Klub kupiony przez innych Włochów, rodzinę Pozzo, właścicieli Udinese. Po co im Watford? Po pierwsze to fajnie mieć własny klub aspirujący do gry w Premier League. Po drugie jak nie wiadomo co zrobić z tabunem zakontraktowanych graczy to trzeba ich gdzieś oddać i po to właśnie służy im Watford, po to służy im Granada - inny klub należący do nich. Klub występujący w La Liga! Nie znam dokładnie historii Granady, ale zakładam, że zanim został przejęty przez rodzinę Pozzo miał problemy finansowe. Reasumując zrobili sobie z tych klubów skansen. Wydają olbrzymie pieniądze na skauting, największe w całej Italii, rocznie kontraktują dziesiątki graczy, są kimś w rodzaju agentów piłkarskich posiadających własne kluby, gdzie ogrywa się piłkarzy. Ogrywa piłkarzy dla Udinese lub po to żeby sprzedać ich z zyskiem. W tych klubach aspiracje zostały odłożone na bok. Liczy się interes właścicieli. Oczywiście nie jest to porównywalne z przykładem Leeds, bo tutaj to wszystko ma ręce i nogi. Jestem tylko ciekaw jak muszą się czuć kibice Watfordu i Granady. Czy żyją w Matrixie czy może już się pogodzili, że ich ukochane drużyny stały się poletkiem zagranicznego kapitału.

 

Tak właśnie kończy się masowa wyprzedaż^^ z jednej strony sukces w postaci Chelsea i kilku innych klubów, z drugiej strony żerowanie na nieodżałowanym Leeds, żerowanie na Watfordzie i zapewne żerowanie na kilku innych klubach, bo ja przedstawiłem tylko historie z własnego podwórka. Jak ma się sytuacja w innych klubach tego nie wiem, ale może ktoś mnie oświeci.

 

Na czym jeszcze polega ta utrata tożsamości? Kluby angielskie coraz mniej są angielskie. Właściciel z Emiratów, trener z Chile, szef grup młodzieżowych z Francji, stadion nazywający się Etihad, na placu gry czasami 11 obcokrajowców, na trybunach brak atmosfery bo wszyscy co robią doping mają zakazy stadionowe, bo co człowiek ogląda Premier League to na trybunach jak nie Azjaci to grupa mężczyzn w turbanach. Zawsze gdy widzę ten widok mówię do jednego z moich kompanów: Witamy w Premier League!

 

Marketing stoi na najwyższym poziomie, ale też bilety są jedne z najdroższych w skali świata. To wszystko sprawia, że kibic traktowany jest nie jak kibic, ale jak klient. Stadiony są wypełnione po brzegi, tylko cóż z tego skoro atmosfera na nich nie powala. Wystarczy zobaczyć jak głośno było kiedyś na Old Trafford, a jak sytuacja na meczach wygląda dziś. Teraz na stadionach mamy zwykłą publiczność, a kiedyś było kibicowanie.

 

Zobaczmy jak dziś wygląda reprezentacja Anglii... to reprezentacja żałosna. Śmieszna. Obiekt drwin. Bo jak inaczej nazwać reprezentację o takiej renomie, która CIESZY się z DOBREGO występu na MŚ, gdzie zdobyła zaledwie 1 punkt i nie wyszła z grupy. Skąd ten optymizm? Z przyzwyczajenia i akceptacji. Opinia publiczna w Anglii, nawet tabloidy już przywykły do tego, że ich reprezentacja jest nic nie warta.

 

A jak tabloidy za bardzo nie krzyczą, a jak opinia publiczna ma to gdzieś (wyczekując startu Premier League) to i selekcjoner zachowuje posadę. Co dzieje się w krajach, gdzie kibice nie mają gdzieś wyników reprezentacji. Co dzieje się w krajach gdzie reprezentacje traktuje się jako dobro narodowe numer jeden? Patrzcie na Niemców po EURO 2004. Patrzcie na Włochy po mundialu 2014 w Brazylii. Prezes związku podaje się do dymisji, sekretarz generalny podaje się do dymisji, selekcjoner podaje się do dymisji.

 

Czemu reprezentacja Anglii gra tak słabo? Wszyscy wiedzą, bo proporcje między Anglikami, a obcokrajowcami w Premier League są zdecydowanie na korzyść tych drugich. Tak nie ma nigdzie indziej.

 

I znowu powrócę do tożsamości. To nie jest przypadek, że kieszonkowi gracze masowo wymiatają w PL, a kiedyś nie wymiatali. Napływ obcokrajowców sprawił, że wiele klubów angielskich zmieniło sposób grania. To już nie jest ten dawny kick and rush jak mawia słynny uczeń Vejvody ;). Piję do tego, że wielu rdzennych Anglików nie potrafi przestawić się na ten sposób grania i wiem co mówię! Patrzcie ilu jest tam zarejestrowanych klubów i piłkarzy. Wydawałoby się, że z tak ogromnej liczby chłopców tych 100-200 graczy na poziomie to jest minimum, okazuje się, że jednak nie. Okazuje się, że 50 trzyma jakiś tam poziom, z czego 70% to czarnoskórzy.

 

Premier League jest spektakularna - tu się zgodzimy - jednakże koszt tej spektakularności jest ogromny i odbija się czkawką na samych Anglikach. Całe społeczeństwo wstydzi się za wyniki swojej reprezentacji. Przedstawicieli klasy średniej nie stać na bilet, nie stać na karnet. Młodzi angielscy piłkarze nie mają jak się rozwijać. Angielskich trenerów trzymających jakiś poziom też coraz mniej...

 

Ogółem rzecz ujmując opakowanie Premier League ładniutkie, ale towar w środku w wielu miejscach pleśnieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szczęście nawet w lidze angielskiej zrozumiano, że warto szkolić młodzież- najlepszy przykład to Southampton, wyprzedaż trwała w najlepsze, a oni nieźle sobie radzą w lidze. Jest też postęp w innych drużynach, np. Arsenal to była kolonia francuska(obecnie Newcastle), a teraz w pierwszej jedenastce gra kilku Anglików. Największe sukcesy w Europie odnoszą drużyny hiszpańskie i niemieckie, gdzie szkolenie młodzieży stoi na najwyższym poziomie, a przy okazji finanse czołowych klubów pozwalają na zatrzymanie najlepszych u siebie lub sprzedaż za naprawdę godne pieniądze(np. Athletic, gdzie jeszcze piłkarze muszą być Baskami lub wychowankami tego klubu- Laporte). O szkółce Barcelony powszechnie wiadomo, nie wszyscy wiedzą natomiast o tym jak wielu wychowanków Realu gra w czołowych ligach(niestety polityka Pereza polega na kupowaniu gwiazd).

Wracając na polskie podwórko coraz więcej klubów zdaje sobie sprawę po pierwsze z tego, że występy w pucharach powodują wzrost zainteresowania w mediach, czytaj sponsorzy(co podkreślił Kocian, trener Ruchu), a po drugie, że do tej Europy nie dostaniemy się poprzez wielkie transfery(vide Wisła sprzed kilku lat, co do tej pory odbija się czkawką) tylko przez szkolenie młodzieży- Lech czy Legia mają coraz lepsze akademie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Największe sukcesy w Europie odnoszą drużyny hiszpańskie i niemieckie, gdzie szkolenie młodzieży stoi na najwyższym poziomie, a przy okazji finanse czołowych klubów pozwalają na zatrzymanie najlepszych u siebie lub sprzedaż za naprawdę godne pieniądze(np. Athletic, gdzie jeszcze piłkarze muszą być Baskami lub wychowankami tego klubu- Laporte).

a) Niemcy nie potrafią sprzedawać za godne pieniądze. Oto dowód:

http://www.transfermarkt.com/statistik/transferrekorde

51 miejsce = transfer Goetze

53 miejsce = transfer Dzeko

83 miejsce = transfer Kroosa

92 miejsce = transfer Gomeza

 

Słabo.

 

Przy czym dwa z tych transferów to transfery wewnątrz ligi. Można więc wysnuć wniosek, że piłkarze z Bundesligi nie są cenieni na rynku transferowym.

 

B) Jeśli chodzi o największe sukcesy to Niemców bym nie zaliczał. Hiszpania i basta.

c) Ze szkoleniem młodzieży pełna zgoda, ale dodałbym jeszcze Francję i Włochy.

d) Kluby, które potrafią zatrzymać najlepszych u siebie to aktualnie: Real, Barcelona, Bayern, Chelsea, Man. United, Man. City, Juventus i PSG. Żaden z tych klubów w ostatnich pięciu latach nie stracił piłkarza na którym mu zależało.

e) Athletic to mój ulubiony klub hiszpański :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę, że będzie jeszcze większa dominacja klubów hiszpańskich nad angielskimi, bo za dwa lata ma wejść sprawiedliwszy podział pieniędzy z praw telewizyjnych. Wyobraźmy sobie większe pieniądze w Atletico, Sevilli, czy nawet Valencii, która i tak w najbliższym czasie może dokonać ciekawych transferów(przynajmniej nie tracić takich piłkarzy jak Bernat). Sytuacja finansowa klubów niemieckich też jest znakomita, na każdym meczu jest komplet, a szkolenie młodzieży jest na najwyższym poziomie, więc już niedługo dołączą do klubów hiszpańskich, jestem tego pewien.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Legia wygrała, konsekwentna gra w obronie, Lokeren miało chyba tylko jedną groźną okazję w całym meczu. Dlaczego Berg znowu nie zmieniał? Aż się prosiło wprowadzić Koseckiego na podmęczonego rywala. Teraz wyjazd do Trabzonu na mecz z faworytem grupy, zdobyć tam jakieś punkty i będzie naprawdę dobra sytuacja. :)

 

Fatalny tydzień dla drużyn białoruskich, Bate dostało sześć bramek od Porto, dzisiaj Dinamo Mińsk przegrało 6:1 z PAOK-iem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyniki 1. kolejki LE:

 

Apollon-FC Zurich 3:2

Borussia M'gladbach-Villareal 1:1

Club Brugge-Torino 0:0

FC Kopenhaga-HJK Helsinki 2:0

Partizan-Tottenham 0:0

Besiktas-Asteras Tripolis 1:1

Dinamo Zagrzeb-Astra Ploiesti 5:1

Red Bull Salzburg-Celtic 2:2

PSV-Estoril 1:0

Panathinaikos-Dinamo Moskwa 1:2

Qarabag-Saint Etienne 0:0

Dnipro-Inter 0:1

Standard Liege-HNK Rjeka 2:0

Sevilla-Feyenoord 2:0

Lille-FK Krasnodar 1:1

Everton-VFL Wolsburg 4:1

Napoli-Sparta Praga 3:1

Young Boys Berno-Slovan Bratysława 5:0

Rio Ave-Dynamo Kijów 0:3

Steaua-Aalbog 6:0

PAOK-Dinamo Mińsk 6:1

Fiorentina-Guingamp 3:0

Legia-Lokeren 1:0

Metalist-Trabzonspor 1:2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Legię ostatecznie obejrzałem :)

 

Właściwie to tak skakałem po kanałach oglądając trzy sportowe transmisje na raz. Na Italia 1: Napoli - Sparta, na szczęście nie kodowali; na TVN Turbo: Legię z Lokeren (tak umiejętnie skakałem po tych kanałach, że żadna ciekawa akcja z tego meczu mnie nie ominęła), a na Polsat Volleyball: Polska - Rosja. Nie przepadam za siatkówką, ale jednak widok przegrywających Rosjan to zawsze miłe uczucie 8)

 

Fatalny tydzień dla drużyn białoruskich, Bate dostało sześć bramek od Porto, dzisiaj Dinamo Mińsk przegrało 6:1 z PAOK-iem :D

Czytasz mi w myślach, bo właśnie miałem do tych meczów nawiązać.

 

Obejrzałem dokładnie niektóre bramki tracone przez z zespoły z Białorusi i doszedłem do wniosku, że... te mecze mogły być ustawione. Białorusini wyglądali tak jakby się podłożyli.

 

Jak Wy to ocenicie?

 

Ja myślę, że będzie jeszcze większa dominacja klubów hiszpańskich nad angielskimi, bo za dwa lata ma wejść sprawiedliwszy podział pieniędzy z praw telewizyjnych. Wyobraźmy sobie większe pieniądze w Atletico, Sevilli, czy nawet Valencii, która i tak w najbliższym czasie może dokonać ciekawych transferów(przynajmniej nie tracić takich piłkarzy jak Bernat). Sytuacja finansowa klubów niemieckich też jest znakomita, na każdym meczu jest komplet, a szkolenie młodzieży jest na najwyższym poziomie, więc już niedługo dołączą do klubów hiszpańskich, jestem tego pewien.

Kłopot w tym, że cały hiszpański futbol jest zadłużony:

http://www.sport.pl/pilka/1,65082,16512 ... placa.html

http://www.polskatimes.pl/artykul/35798 ... ,id,t.html

 

Cały system spłacania tych wszystkich długów, kredytów, pożyczek to jedna wielka patologia. Taki nowotwór z ciągłymi przerzutami. Poszerzający się nowotwór tworzący kolejny nowotwór.

 

Sam przykład ostatniego triumfatora Ligi Mistrzów Realu Madryt to historia klubu, który zbudował swoją potęgę... za publiczne pieniądze. Kiedy w klubie pojawił się Perez z plecami w polityce i przy przychylności króla, zapukał do odpowiednich drzwi i okazało się, ze miasto ma ochotę na tereny gdzie klub ma ośrodek treningowy. Cena - pól miliarda euro, tak powstał galaktyczny Real. Jednak to było mało, Perez zaciągał kredyty żeby utrzymać tą maszynkę przy życiu. Dostawał je bez problemu a kiedy przyszedł kryzys i okazało się, ze jednak wiarygodność marki klubu nie pozwalała na udzielanie im takich pożyczek, dla ratowania gospodarki banki zostały reanimowane za publiczne pieniądze (a razem z nimi Real). Głośno mówiło się i wciąż mówi się w Hiszpanii, ze transfer Cristiano Ronaldo finansują wszyscy Hiszpanie (kolejny argument dla niepodległej Katalonii :) ). Warto pamiętać, że obracają galaktycznymi pieniędzmi nie dlatego, ze finansują ich miliony kibiców ale dlatego, że to dosłownie klub króla Hiszpanii (wcześniej Generała Franco, którego pomoc w wielu kwestiach była nieoceniona - ale tą ciemną stroną swojej historii Real nie zwykł się chwalić).

 

Zauważ, że gdzie nie spojrzysz tam jakaś afera związana z pieniądzmi, ze sponsoringiem, fiskusem.

 

Miałeś ostatni przykład Barcelony i nałożonym na nią zakazie transferowym. Miałeś szwindle przy transferze Neymara. Miałeś afery z były prezydentem Barcelony. Wcześniej się okazało, że Barcelonę sponsoruje organizacja, która mogła mieć związek z terroryzmem.

 

Teraz różne organizacje biorą pod lupę dziwny sponsoring państwowy ze strony Azerbejdżanu względem Atletico Madryt. Następnie mieliśmy przejęcie Malagi przez arabskiego inwestora, który najpierw sypnął kasą, a później zaczął się zwijać.

 

Dlaczego tak się dzieje? Bo kluby hiszpańskie są pod kreską i kombinują jak mogą. Ryzykują, czasem oszukują. Rezygnują ze swoich długoletnich tradycji byleby tylko coś zarobić. Tyczy się to między innymi Barcelony i Athleticu.

 

Piszesz, że Valencia, Sevilla i Atletico staną się lepsze z powodu nowego podziału praw? Pewnie tak... ale nie zapominaj, że każdy kij ma dwa końce. Drugi koniec oznacza mniejsze wpływy Realu i Barcelony. Mniejsze wpływy to mniejsze pieniądze przeznaczone na budżet transferowy i płacowy. W przypadku słabszego sezonu, kryzysu - a taki może się zdarzyć jeśli wspomniane Sevilla, Atletico i Valencia zaczną progresować - Real i Barcelona mogą być zmuszone do zaciśnięcia pasa i wtedy rekordowe transfery się skończą.

 

Pisałem Ci, że bez Kloppa Borussia stanie się słabsza i tak samo będzie z Realem kiedy z futbolu wycofa się Perez. Jedyny człowiek na Estadio Santiago Bernabeu, który ma łeb na karku. Nawet pomimo tego ostatniego kontrowersyjnego okienka transferowego jakie było jego udziałem. Wystarczy przypomnieć sobie jak wyglądał Real w okresie kiedy klubem rządził Calderon...

 

Hiszpański futbol na dzień dzisiejszy wciąż wygląda wszech potężnie tylko, że ta potęga została zbudowana na bardzo słabych fundamentach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Legię ostatecznie obejrzałem :)

Super i jak wrażenia? Wiele osób narzeka, ale ja jestem zbudowany grą Legii. Już nie ma tej radosnej twórczości jak za kadencji Jana Urbana. Teraz Legia wygląda na drużynę dobrze zbilansowaną, już nie ma tak głupich strat w pomocy jak w meczach ze Steauą. Kolejny mecz na zero z tyłu, brawo!

Co do drużyn hiszpańskich- dopóki szkolenie młodzieży będzie na tak wysokim poziomie, nawet kryzys im niegroźny :). W samej Barcelonie świetnie prezentuje się Munir, Montoya, Bartra, ostatnio Samper porównywany do innego wychowanka Busquetsa, a inne talenty czekają. Podobnie sytuacja wygląda w większości klubów hiszpańskich- Twoje ulubione Athletic Bilbao jest tego doskonałym przykładem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super i jak wrażenia? Wiele osób narzeka, ale ja jestem zbudowany grą Legii. Już nie ma tej radosnej twórczości jak za kadencji Jana Urbana. Teraz Legia wygląda na drużynę dobrze zbilansowaną, już nie ma tak głupich strat w pomocy jak w meczach ze Steauą. Kolejny mecz na zero z tyłu, brawo!

Wrażenia jak najbardziej pozytywne. Zrobili co mieli zrobić i tyle. Wrażenia artystyczne rozpatruje w kategoriach dodatku. Liczy się wynik, 3 punkty i udana inauguracja fazy grupowej.

 

Lokeren to mój ulubiony klub belgijski, ale wiadomo, że gdy gra polska drużyna to tego typu sympatie schodzą na drugi czy nawet trzeci plan.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po trzech straconych bramkach ze Śląskiem ewidentnie bardziej skoncentrowali się na defensywie, chociaż gdyby Żyro na początku meczu wykorzystał setkę, to mecz mógłby się szybko rozstrzygnąć, a tak mieliśmy do końca wynik otwarty. W meczu z Trabzonsporem liczę, że będą okazje do szybkich kontr, które pogrzebią Turków. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wyjeździe szybkość Kucharczyka może być decydująca, a mam też nadzieję że swoją szansę dostanie Kosa. A propos Kucharczyka kto się spodziewał, że będzie podstawowym zawodnikiem Legii? Wszystko wskazywało na to, że odejdzie na wypożyczenie, a tu taka przyjemna niespodzianka :). Już za chwilę sprawdzę formę Juve w starciu z Milanem. Mam nadzieję, że mecz będzie emocjonujący, a może drużyna Inzaghiego sprawi sensację :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w związku z tym że nie ma sekcji ligi hiszpańskiej a sport w nc+ to nie jest właściwy dział

 

o to największy fail sędziowski w lidze https://v.cdn.vine.co/r/videos/7F1721FA ... 9uSpWpfZ0H

 

swoja drogą poziom sędziowania to kabaret w Hiszpani skoro obrone Man U nazywają zbrodnią to tutaj musi być kabaret.

 

Messi się ręką podpiera by biec dalej a "miszczu" ro to co wyżej by mieć karnego a sędzia no comment.

 

Swoją drogą jestem ciekaw jakich trenerów maja słabsze kluby skoro graja taką otwartą piłkę z królewskimi czyli wychodzi na to że Legia jest lepsza od Deportivo i Elche bo gra w lidze Europejskiej na to wychodzi :brawo:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o to największy fail sędziowski w lidze https://v.cdn.vine.co/r/videos/7F1721FA ... 9uSpWpfZ0H

Cristiano Ronaldo to wielki piłkarz, ale też wielki nurek i boiskowy oszust. Ileż on już takich divingów wykonał w swoim życiu? Ile to razy przeciwnicy dostawali kartki z niczego, a drużyny w których występuje CR7 rzuty wolne i karne z kapelusza? Nie sposób tego wszystkiego zliczyć.

 

Pod tym względem Portugalczyk przegrywa chyba tylko z Neymarem i Youngiem.

 

Bo do czasów Pippo Inzaghiego i Marka Koniarka już się odwoływać nie będę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bate po blamażu w Porto sensacyjnie wygrało u siebie z Athletic.

Warto jeszcze dodać, że nie było to przypadkowe zwycięstwo.

 

Dla Basków był to najniższy wymiar kary. Wystarczy zerknąć na statystyki strzałów, sytuacji podbramkowych żeby wywnioskować, że Białorusini byli bliscy sprawienia Hiszpanom prawdziwej rzeźni.

 

Czy była to sensacja? Można polemizować. BATE powoli staje się uznaną marką w LM. Trudnym rywalem, zwłaszcza na swoim boisku. Przypominam, że w swoim debiucie w Lidze Mistrzów potrafili urwać punkty Juve, a kilka lat później wygrać z Bayernem Monachium różnicą dwóch bramek - to po pierwsze.

 

Po drugie to chciałbym zauważyć, że poprzednie edycje jasno dały nam do zrozumienia, że większość klubów z La Liga które awansowały do LM z czwartego miejsca w lidze (przechodząc po drodze eliminacje) to zazwyczaj TOTALNE OGÓRY = dostarczyciele punktów:

 

2014/2015 - Athletic (1 punkt po dwóch kolejkach) - ostatnie miejsce w grupie

2013/2014 - Real Sociedad (1 punkt zdobyty w fazie grupowej) - ostatnie miejsce w grupie

2011/2012 - Villarreal (0 punktów zdobytych w fazie grupowej) - ostatnie miejsce w grupie

2010/2011 - Sevilla (brak awansu do LM) - porażka z Bragą w 4. rundzie eliminacji

2009/2010 - Atletico (3 punkty zdobyte w fazie grupowej) - trzecie miejsce w grupie

 

 

Kolejna niespodzianka Mariboru, który zremisował w Gelsenkirchen z Schalke

Nie taki Maribor słaby jak go malowali. Najpierw wyeliminowanie mistrza Bośni, potem Maccabi Tel Aviv, następnie Celticu, a teraz remis ze Sportingiem (który poniósł dziś minimalną porażkę z Chelsea) i remis w Gelsenkirchen z Schalke (kluby, który w pierwszej kolejce niespodziewanie urwał punkty Chelsea)

 

Tak obiecujące wyniki to chyba nie może być przypadek, szczególnie jeśli dodamy do tego fakt, że Schalke w zeszłym sezonie zostało zgwałcone w dwumeczach z Chelsea (0:6) i Realem (2:9). Umówmy się... klasowe zespoły nie zostają tak często i dotkliwie deklasowane.

 

Także zgadzam się, ten wynik to niespodzianka, ale nie sensacja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Projekt Alf

Jeśli nazywasz "totalnym ogórem" również Athletic Bilbao, ponoć Twoją ulubioną drużynę hiszpańską, to jak nazwać Napoli, które przegrało z tym "ogórem"? Niestety na tej drużynie odbija się dziwna i nie do końca dla mnie zrozumiała polityka "antytransferowa". Nie da się opierać składu tylko na Baskach, a najlepiej wychowankach. Tak nie działa żaden inny znany klub, nawet mająca prawdopodobnie najlepszą akademię Barcelona. Mają pieniądze, piękny stadion i co z tego!? Stracili Herrerę(świetna gra w MU), wcześniej m.in. Llorente, nie kupując nikogo, to się nie może dobrze skończyć, ale moim zdaniem nadal mają szanse na wyjście z grupy, ja mimo wszystko trzymam kciuki, bo to niezwykle utalentowani zawodnicy.

Najpiękniejszy mecz rozegrano jednak w Paryżu, gdzie niespodziewanie(?) PSG ograł Barcę. Po raz kolejny okazuje się, że bez tak wybitnego zawodnika jak Ibra drużyna gra lepiej. Odszedł z Interu, ten zdobył LM, opuścił Barcę- ta sama sytuacja. Przypadek, nie sądzę.

Remis Romy na wyjeździe z MC nie jest dla mnie niespodzianką, nie wróżę drużynom z Anglii sukcesów w Europie, oprócz niestety Chelsea. Jestem pełen podziwu dla Tottiego!

Dziś Atletico- Juve. Na pewno obejrzę, ale nie spodziewam się tak pięknego meczu jak PSG- Barca. Będzie dominować taktyka i stałe fragmenty, które drużyna Simeone ma opanowane do perfekcji. To może przechylić szalę na ich korzyść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Projekt Alf

Jeśli nazywasz "totalnym ogórem" również Athletic Bilbao, ponoć Twoją ulubioną drużynę hiszpańską,

Nic nie poradzę, że tym razem wypadło na nich...

 

...życie. A to, że jest moją ulubioną drużyną hiszpańską to nie znaczy, że mam być nieobiektywny. Napisałem tylko fakt, że czwarta drużyna z La Liga odstaje poziomiem od innych i przeważnie nie pasuje do najbardziej elitarnych rozgrywek europejskich.

 

to jak nazwać Napoli, które przegrało z tym "ogórem"?

No właśnie, a jak spisuje się Napoli w obecnym sezonie? Równie średnio, żeby nie powiedzieć słabo. Różne są powody takiego, a nie innego falstartu. Jedni zganiają to na brak konkretnych wzmocnień, inni na zmęczenie sezonem, jeszcze inni na depresję graczy związaną z brakiem awansu do LM.

 

Mimo to Napoli nigdy w Lidze Mistrzów nie zaliczyło aż tak słabego startu jak ma się w to w przypadku Basków, ba zawsze było równorzędnym (często niewygodnym) rywalem nawet dla najlepszych klubów w Europie, a swoje tegoroczne letnie mercato uzależniło od wyniku z Athletic w 4. rundzie el. LM. Jeśli Napoli awansowałoby dalej drużyna zostałaby wzmocniona o czym zapewniał ich kontrowersyjny właściciel jeszcze w sierpniu.

 

Napoli miało pecha w losowaniu. Trafiło na klub z ligi, której reprezentanci bardzo dobrze spisują się w meczach 4. rundy eliminacji LM. Dobry przykład to ten Real Sociedad, który rok temu zgniótł Lyon, strzelając spektakularne bramki a gdy przyszło co do czego stanowił tylko tło dla innych ekip w fazie grupowej LM

 

Nie jest wcale powiedziane, że Napoli kilkadziesiąt dni później spisywałoby się w LM słabiej od Bilbao. Jeśli zostałoby faktycznie wzmocnione to kto wie. Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na to, że rozgrywki Serie A startują najpóźniej ze wszystkich najlepszych lig europejskich. Kluby włoskie w przedsezonowych sparingach są na innym etapie przygotowań, a do meczów eliminacyjnych przystępują bez rytmu meczowego. Często wyglądają bardzo ospale - tak jak Napoli w dwumeczu z Athletic - a rozkręcają się dopiero z czasem. Warto jeszcze wspomnieć, że czołowi piłkarze Napoli mieli w nogach więcej meczów w sezonie 2013/2014 + wielu z nich odgrywało znaczące role na Mistrzostwach Świata jak m.in. Higuain, Inler, Mertens, Ghoulam, Zuniga itp. czego nie można powiedzieć o graczach z Bilbao. Piję do tego, że gracze Napoli mogli narzekać nie tylko na brak świeżości, ale także na zmęczenie ciężkim sezonem.

 

 

Niestety na tej drużynie odbija się dziwna i nie do końca dla mnie zrozumiała polityka "antytransferowa". Nie da się opierać składu tylko na Baskach, a najlepiej wychowankach. Tak nie działa żaden inny znany klub, nawet mająca prawdopodobnie najlepszą akademię Barcelona. Mają pieniądze, piękny stadion i co z tego!? Stracili Herrerę(świetna gra w MU), wcześniej m.in. Llorente, nie kupując nikogo, to się nie może dobrze skończyć, ale moim zdaniem nadal mają szanse na wyjście z grupy, ja mimo wszystko trzymam kciuki, bo to niezwykle utalentowani zawodnicy.

+ Amorebietę i Martineza

 

Stracą jeszcze Muniaina - to pewne.

 

Także trzymam za nich kciuki. Niestety ich dalsza egzystencja w LM uzależniona jest od dwumeczu z Porto - nie brzmi to może zbyt optymistycznie mimo to jestem dobrej myśli. Takie mecze w ramach Półwyspu Iberyjskiego wyzwalają dodatkowe pokłady energii. Paradoksalnie może to pozwolić im odbić się od dna. Z drugiej jednak strony w rodzimej lidze nie idzie im najlepiej i bez wątpienia będzie im to ciążyć.

 

 

Po raz kolejny okazuje się, że bez tak wybitnego zawodnika jak Ibra drużyna gra lepiej. Odszedł z Interu, ten zdobył LM, opuścił Barcę- ta sama sytuacja. Przypadek, nie sądzę.

:brawo:

 

Też to zauważyłeś? Z tego powodu obawiam się, że Ibrahimovic nigdy nie wygra LM właśnie dlatego, że drużyny są od niego uzależnione. Dopóki Ibrze wszystko wychodzi PSG idzie jak burza, gorzej gdy Zlatan w którymś momencie się zablokuje i wtedy automatycznie blokuje się cały zespół. Nic nie wychodzi. Bez Ibrahimovicia drużyna nabiera rumieńców. Większa liczba graczy zaczyna się czuć ważna, wychodzić z cienia, taktyka nakreślona przez trenera wreszcie zaczyna mieć ręce i nogi. PSG bez Zlatana staje się bardziej nieprzewidywalna.

 

Podobnie rzecz się ma z reprezentacją Portugalii i Cristiano Ronaldo. Do Mistrzostw Świata 2014 to samo tyczyło się Messiego i reprezentacji Argentyny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się spodziewałem, że Athletic po tym co pokazał z Napoli nie będzie miał problemów z Bate, które zarówno w eliminacjach, jak i w pierwszym meczu grupowym nic nie pokazało...... Okazało się inaczej, Bate wygrało zasłużenie.

 

Natomiast spodziewałem się, że Maribor w swojej grupie ugra max. jeden punkt, po dwóch kolejkach ma 2 punkty, teraz pewnie dwukrotnie przegra z Chelsea i raczej zakończy rozgrywki na czwartym miejscu, bo nie sądzę, żeby Schalke i Sporting dały się znowu im zaskoczyć. Liczyłem, że Legia wyprzedzi Maribor w rankingu uefa, bo zapewne obie drużyny będą walczyć latem znowu w eliminacjach champions league, ale na razie średnio to widzę. Nawet taki Ludogorec pewnie zapunktuje, jak nie z Realem, to z Basel.

 

Jeszcze słowo o Chelsea, bo we wczorajszym meczu ze Sportingiem powinna wygrać z 6:0, gdyby nie nieporadność strzelców i Rui Patricio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o Legię wszystko w jej rękach. Fajne jest to, że czytam w PS wywiad z Szymkowiakiem albo w PN z Dąbrowskim, a więc piłkarzami, którzy grali w Turcji i obaj wierzą w Legię, wręcz uważają ją za faworyta. Nawet Szymkowiak porównał grę legionistów do Wisły Kasperczaka. Miłe :).

Chelsea jest najbardziej zbilansowanym zespołem angielskim, mogłaby grać piłkę atrakcyjną, ale oczywiście pod wodzą obecnego trenera jest to niemożliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o to największy fail sędziowski w lidze https://v.cdn.vine.co/r/videos/7F1721FA ... 9uSpWpfZ0H

Cristiano Ronaldo to wielki piłkarz, ale też wielki nurek i boiskowy oszust. Ileż on już takich divingów wykonał w swoim życiu? Ile to razy przeciwnicy dostawali kartki z niczego, a drużyny w których występuje CR7 rzuty wolne i karne z kapelusza? Nie sposób tego wszystkiego zliczyć.

 

Pod tym względem Portugalczyk przegrywa chyba tylko z Neymarem i Youngiem.

 

Znowu to zrobił :!: Nurek z Madery znowu wymusił karnego z kapelusza :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...