Skocz do zawartości

Gazety regionalne


bogdan425
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

słowo drukowane cenię wyżej
Czasami jestem także zmuszona przeglądać różne gazety (dzienniki i czasopisma) np. z lat 60-tych, 70-tych, czy 80-tych - papier oddaje klimat tamtych dni, szczególnie gdy przegląda się i czyta "płachty": "Trybuny Ludu", "Życia Literackiego"

Trybuna Ludu - jak mawiał mój ojciec to taki młody pies, tam zaszczeka, tu ugryzie. Kurier Polski, czy Ekspress Wieczorny - to z kolei stary pies, obwącha i po merda ogonem. :wink:

Było jeszcze "coś młodzieżowego" SM-Sztandar Młodych (debiutował na łamach S.M., pan Ryszard Kapuściński). Był jeszcze poczytny - studencki RADAR i Młody Technik - poszperaj, bo warto to przeglądnąć. Chociażby dlatego, aby zaczerpnąć choć na chwilę, tamten tak poważny "nastrój", a dziś, taki nam śmieszny.

Czasami już pożółkły papier - masz rację, że oddaje klimat tamtych dni, w ogóle to ma w sobie "ducha" minionego okresu. A wiesz, że gazety jak książki, mają swój zapach i ten ze starych gazet też.

Bardzo, ale to bardzo mi się spodobało, Twoje mignięcie wspomnieniem, o tej prasie z tamtych lat.

 

P.S.

- nie podrywając, pozdrawiam. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trzeba sobie zdać sprawę z tego, że tak na prawdę moda na czytanie gazet minęła z obecnym pokoleniem 25latkow. Zapytaj się teraz 15-20latka jakie gazety czyta, a odpowie:

-cdaction (growokomputerowa i obecnie bezkonkurencyjna, co nie znaczy, że taka dobra - debata na temat o grach iczasopismach, więc nie jadę po niej:P)

-fakt (gazeta niszowa, ale popularna dlatego, że jest prosta w treści i tania)

-SupExpress (to samo co wyżej, masa obrazków, info z kosmosu, reportaże "na wyłłączność SE lub FAKTU" tzn. prawdopodobnie wymyślone.

-CKM/Maxim (gazetki-ciekawostki, ale totalnie schematyczne i przewidywalne)

 

Dla ludzi czytajacych powyższe w wiekszosci trudno jest znalezc argument za przeczytaniem Rzeczpospolitej czy Wyborczej, a przecież, mimo że prezentują one takie a nie inne podejście do spraw (przeważnie sprzeczne z tymi preferowanymi przez rządzących) to zawierają bogate w informacje treści. Problem w tym, że anjwidoczniej trzeba być studentem by je docenić, bo trudno jest znaleźć takich ludzi, którzy czytają to, bo jest to lepsze niż fakt czy se.

Najgorsze jest to, że programy tv w których prezentuje sie rano przegląd prasy, zaczynają ten przegląd własnie od SE i Faktu, gazetek które zaczynają kształtować wizerunek świata na swój sposób, choćby przez kolorowanie czcionki w sposób charakterystyczny i przez dobór płytkich tytulów.

[/url]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stety (antonim niestety) mamy demokrację i wolny rynek. Gazety stały się dziś towarem, który trzeba sprzedać. Dlatego w gazetach - nie tylko regionalnych, również ogólnopolskich (mam na myśli chociażby "Gazetę Wyborczą") - pojawia się tyle reklam. Naukowcy szukają metod, które pozwolą sprzedać gazetę najskuteczniej. Jedną z nich z powodzeniem wykorzystują tabloidy takie, jak "Fakt" czy "SuperExpress", a nazywa się ona Idea Maestro i opiera się na badaniach psychologii odbioru artykułów prasowych, które mówią, że czytenik w pierwszej chwili zwraca uwagę na zdjęcie, w drugiej na podpis zamieszczony pod nim, następnie czyta tytuł, lid, a na samym końcu tekst, który chyba musiały już być wielkości samego lidu, bo nie zmieściłby się pod wielkim zdjęciem. Po prostu dziennikarze powinni myśleć kategoriami pokolenia "obrazkowego". Ponoć dzięki korzystaniu z tej metody w Stanach Zjednoczonych, ale jak widać nie tylko, redakcje odnoszą sukcesy, rosną nakłady, a dziennikarze zdobywają mnóstwo nagród. Osobiście podchodzę do "Idea Maestro" nieco sceptycznie, bo jeszcze wierzę w czytelników, a nie w oglądaczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mamy w polsce 2 liczace sie dzienniki (nie mylic z dziennikiem) wyborcza i rzepe. co wiecej. wyborcza i rzepa sa znane w europie i pokazywane (zwlaszcza ta 1 za wzor). mamy tez dwie wysokonakladowe szmaty - [beep]`t i SE. Do tego kilka mocnych tytulow regionalnych - zycie warszawy, glows wielkopolski, dziennik baltycki, etc. Rosnie rynek prasy bezplatnej - jest swietne Metro, prawie taksamo dobe Echo Miasta i kilka innych. Do tego kilka dobrych tygodnikow, miesiacznikow, gazet tematycznych. Jest dobrze. Boli mnie tylko ze wiecej osob siega po szmaty niz porzadne gazety. Boli mnie ze Dziennik ktory jest usilna proba powaznego dziennika na engine Faktu jest kreowany na dobra opiniotworcza prase, a jest medialnym oddzialem prawych i sprawiedliwych. Wyborcza jest ponoc najwiekszym zlem wcielonym- zydo-komuna, łże elity, wykształciuchy i zakłamani liberałowie. Rzepa nie ma lepiej. Ale co tam. TVN jest be, GW jest be, Zet jest be.... A ja i tak ogladam, slucham, czytam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście nie mam nic do "Gazety Wyborczej" czy "Rzeczpospolitej", ale nie przepadam za tymi tytułami. Nie dlatego, że ten tytuł jest związany z tymi, a tamten z tamtymi. Widziałam jak pracują, nad jakimi problemami przez cały dzień zastanawiają się i jakie rzeczy wymyślają dziennikarze "Wyborczej" - niektóre osoby z tego forum znacznie lepiej nadawałyby się na stanowisko dziennikarza w tej redakcji. Nie dziw się drogi mateo.poznan, że duży odsetek Polaków chętniej sięga po "Fakt", czy "SuperExpress" niż po "Rzeczpospolitą", która głosi w swym "programie", że jest skierowana do targetu z wyższym wykształceniem. Należy tutaj pamiętać, że w Naszym społeczeństwie zdarzają się nazbyt częste przypadki analfabetyzmu i analfabetyzmu wstecznego, które uniemożliwiają takim odbiorcom zrozumienie artykułów publikowanych w "Gazecie Wyborczej", czy "Rzeczpospolitej". Stąd w rankingach popularności, czytalności (oglądalności :?: ), sprzedaży prowadzi bogaty w obrazki "Fakt". A wszystko przez "pokolenie obrazkowe"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fkt-logo.gif

 

 

kathylapoz - co nie zmienia faktu ze tematyka faktu pomijajac ze z zalozenia plotkarska jest po prostu fatalna. ostatnio wziąłem do reki ten papier zabarwiony atramentem i zwariowalem.... tam nic nie ma!! kilka fotek, pare plotek i to wszystko. no i od groma newsow w stylu "pani halinka (45 lat) i jej mąż heniek (55 lat) narzekają że ich sąsiad jest bandziorem bo nigdy nie ma go w domu, a jak jest to w obstawie szemranego towarzystwa i panienek" obok fotka agencyjna pierwszego lepszego bloku i kilku karków pod nim. w dalszej czesci artykulu pisza takze ze taka i taka miejscowosc w takim a takim wojewodztwie. tylko ze w tej miejscowce nie ma nawet blokow.... no smiech przez lzy ze ludzie w to wierza co ci "dziennikarze" z brukowcow wymyslaja. a ich dzisiejsza okladka - mowie o [beep]`cie - to po prostu buractwo...

 

że zacytuje:

 

(...)

Źli ludzie, dla nich rap to moda

Fakt - o mnie też pisze "Fakt" zgoda

Do danych dodaj, my też mamy świat

Nawiewamy świeżości wiatr

Na nich - trzeba ich poznać

Żeby poznać jak w życiu można być zakłamanym

Cały ten światek - ludzi z okładek

Towarzystwa ze zdjęć pisma dla babek

Na pewno nie wszyscy, na pewno gross

To ludzie dla których jest to pewną grą

Na pewno nie wszyscy - na pewno większość

Myślą - hajs, tylko jedno węszą

Na pewno są tacy co to [beep]ą

A z resztą - ty [beep]ysz tez to

 

Super ekstra gites fajowsko dosko dosko, bosko bosko (szyderczo)

 

I było o fakcie i po fakcie o fakcie

zapomnij o prawdzie o mnie i o Magdzie

[beep]a gdzie z tym, skąd to wyssałeś

Idioto! - 21 palec

nie mam pracy w prasie bez klasy

w szmacie którą czytają Polacy

wysil rozum - akcje zrozum

opuść próżnie w końcu, ale to później

moje płyty wyda moja wytwórnia

co jak co nie jestem gwiazdą jak Górniak

i co jak kto ruszyć z akcją jak z Górniak

pozostaje tylko ich w[beep]iać

nie chce odczuć tego jak media niszczą

nie jestem [beep]olizem - sam liż to

robie muzykę co sama się broni

i nie pcham się na chama do nich

 

Ejj joł, to jest ten moment tego kawałka

w którym wystąpić miało parę znanych osób

żeby pozdrowić dziennikarzy z gazety "Fakt"

i innych dziennikarzy

ale niestety nikt się nie odważył - nie wiem dlaczego,

mieli oddzwonić - nie oddzwonili

nie odbierali telefonów,

(...)

 

Czasem się boję co jest hip-hopem

ale to nie nosi obok Kasi Cichopek

hip hipem, hop hopem, pop popem

sławy mają do sławy popęd

tacy co nie odrzucają obelg

to gwiazdy co grają pod każdy kotlet

widzę, nie tylko ja widzę problem

polski show-biznes to jest obłęd

[beep] nie dasz i nie ruszy sprzedaż

jak tak myślisz ty idź się [beep]ać

rzeczywiście, jak tak można myśleć?

to widzimy w rodzimym przemyśle

jestem koszmarem gdy się przyśnię

w każdego z tych ludzi umyśle

ej - [beep]o, weź mnie wyśledź

potem wyśmiej mnie w swoim piśmie

 

Tede - 21 Palec (z albumu Esende Mylffon, Wielkie Joł 2006)

 

przepraszam za wulgaryzmy ale jak znalazł pasuje....

 

 

i tu kwintesencja. Wielkie gwiazdy ktore niby maja problem do brukowcow same to rozkrecaja... biznes is biznes[/img]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mateo.poznan mam nadzieję, że ta piosenka Tede lepiej brzmi niż się czyta (w końcu ważnym wyróżnikiem hip-hopu jest rytm, który tak trudno zaznaczyć w napisanym tekście). Zgadzam się z Twoją opinią na temat "Faktu", nie sięgnęłam nigdy po ten brukowiec, szmatławiec, czy jak tam to nazwiemy, wystarczyło mi zobaczenie okładki w salonie prasowym, czy w ręku kogoś w autobusie. Zamieszczam informacje o wydawcy "Faktu", żeby niektórzy mogli się przekonać, co Axel Springer proponuje Polakom do czytania:

Axel Springer Polska istnieje od 1994 roku i należy do grona największych wydawców czasopism w Polsce. Prezesem Zarządu i Dyrektorem Generalnym wydawnictwa jest Florian Fels. Funkcję Honorowego Prezesa piastuje Wiesław Podkański. Wydawnictwo zatrudnia obecnie ponad 500 osób.

 

Axel Springer Polska należy do Związku Kontroli Dystrybucji Prasy.

 

Axel Springer Polska wydaje wraz z wydaniami specjalnymi ponad 30 tytułów:

 

* dzienniki (gazety codzienne: Fakt, DZIENNIK Polska Europa Świat)

* społeczno-informacyjny (tygodnik Newsweek Polska)

* biznesowy (miesięcznik FORBES)

* kobiece (tygodnik Pani Domu, miesięczniki: Olivia, Cienie i Blaski, Sekrety Serca oraz dwumiesięcznik Pani Domu Poleca),

* młodzieżowe (miesięczniki: Dziewczyna, POPCORN)

* motoryzacyjne (tygodnik Auto ŚWIAT)

* komputerowe (dwutygodnik Komputer ŚWIAT, Biblioteczka Komputer ŚWIAT, Komputer ŚWIAT Twój Niezbędnik, miesięczniki: Komputer ŚWIAT Ekspert, Komputer ŚWIAT GRY, PLAY, Nowa Dobra GRA)

Żródło: http://axelspringer.pl/

 

Godnym uwagi posunięciem tego wydawnictwa było wprowadzenie na rynek prasowy tytułu "DZIENNIK Polska Europa Świat", który stał się konkurencją przede wszystkim dla "Gazety Wyborczej" (po nieudanej akcji "Agory" z wprowadzeniem "Nowego Dnia")."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coraz większe znaczenie zyskują gazety bezpłatne. Takie jak, echo miasta, WROCŁAWIANIN(magazyn), czy też Metro - bezpłatny dziennik o zasięgu ogólnopolskim. Te dwa pierwsze tytuły zdają się zwracać na siebie uwagę. A to za sprawą artykułów krajoznawczo przyrodniczych (i nie tylko) z zapowiedzią dobrego wypoczynku. Artykuły - Ogródki dla zakochanych w Poznaniu, Przebieraj nogami w Trójmieście, Marciszów - Kolorowe jeziorka, czy też Rajd na Trzy Korony w Pieninach - robią swoje. Do tego dochodzą informacje, porady, krzyżówki i reklamy, bez których te gazety nie mogłyby po prostu istnieć. I jeśli, w tych gazetach, można jeszcze znaleźć wiadomości miejscowe, a nawet o zasięgu regionalnym, i wiadomości sportowe również, to okazuje się że mamy godnego konkurenta dla gazet regionalnych. Co ważne, te gazety, nic nie "kosztują". Dystrybucja, jaką widuję, odbywa się na ulicy i wprost do ręki. Co o tym sądzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

U mnie w mieście jest tak samo... też rozdają takie bezpłatne gazety, z tym, że u mnie jest to gazeta Teraz Toruń... nawet ciekawa, dobrze, że takie rozdają co tydzień... :D:idea:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje Miasto MMSzczecin jest również gazetą bezpłatną (tygodnikiem), przeznaczonym dla mieszkańców Szczecina. Najbardziej podoba mi się to, że w tej gazecie są mutacje dzielnicowe oraz wkładka stała dla całego miasta. Dystrybucja ogrania swym zasięgiem wszystkich mieszkańców mojego miasta poprzez: wrzucanie gazety do skrytek na listy, na wycieraczkę lub możliwość dostania jej w określonych sklepach/ kioskach na szczecińskich osiedlach. Fakt, że jest tam przerażająca ilość reklam i po kilku pierwszych numerach naprawdę na wysokim poziomie jej lot nieco opadł, wcale nie odstrasza czytelników, gdyż można się z niej dowiedzieć o wielu interesujących zdarzeniach, jakie miały miejsce w naszym najbliższym otoczeniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 3 lata później...
Chciałem poinformować, że ostatnio regularnie obcuję z Gazetą Wrocławską :wink: i zbieram sobie materiał na kolejnego posta, o czym wkrótce tu napiszę. :lol:

Ojejku! Moje zobowiązanie prysło jak bańka mydlana.

 

Gazety regionalne! Tyle czasu minęło a one cały czas obecne są z nami. Jakby na przekór wszystkim i wszystkiemu.

Słowo drukowane przeciw elektronicznemu. A kto wygrywa! Każda z nich ma swoje miejsce. Żyją wspólnie i sobie nie przeszkadzają.

Dopóki jest wybór, dopóki są wybierane - dopóty każda z nich będzie istnieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Witam,

zaciekawił mnie ten właśnie temat. Muszę przyznać, że czytanie gazet (również regionalnych) należy do moich ulubionych zajęć. Mam niecałe 18 lat, a jakoś nie lubię tych nowych sposobów spędzania wolnego czasu (jak przesiadywanie na facebooku, Internet w telefonie komórkowym, itp. itd.). Codziennie czytam "Gazetę Wyborczą" - w mojej opinii to najlepszy dziś dziennik ogólnopolski - jest tam też dodatek regionalny (u mnie Katowice), który zawsze przeglądam i wybieram co ciekawsze artykuły. Czasami kupuję "Dziennik Zachodni", chociaż jak dla mnie jest tam zbyt dużo polityki, informacji z kraju i ze świata, a stanowczo za mało wieści z regionu. Kiedyś było lepiej.

W moim mieście, czyli w Zawierciu ukazują się obecnie dwa tygodniki: "Kurier Zawierciański" i "Głos Zawierciański". Co piątek kupuję ten pierwszy tytuł, który bardzo mi się podoba - jest co poczytać, każdy znajdzie coś dla siebie, jest też dużo tego, co w gazecie regionalnej być powinno, czyli ogłoszenia drobne. Kiedyś ukazywały się jeszcze: "Gazeta Zawierciańska" i "Kurier Jurajski" - kupowałem obie, zwłaszcza w "Kurierze" było dużo informacji z okolicznych powiatów. Co do poczytności tytułów lokalnych, to uważam, że w mniejszych miastach sprzedają się one znacznie lepiej (zapewne dlatego, że piszą o sprawach dla ludzi ważnych i podają dużo informacji lokalnych). W większych sprzedaż jest mniejsza, tym samym mniejszy jest zysk, więc gazety walczą o czytelnika i w ten sposób dramatycznie się tabloidyzują. Cały nasz świat się tabloidyzuje, a to zasługa właśnie brukowców, takich jak "Fakt" czy "Super Express" w Polsce, "Bild" w Niemczech, "The Sun" w Wielkiej Brytanii. Zresztą ostatnia afera z "News of the World" pokazała, jak bardzo to zjawisko może być niebezpieczne - ludzi odziera się z prywatności, a przecież ta się każdemu należy.

Moją pasją od kilku lat są gazety - posiadam w domu dość dużą kolekcję różnych tytułów (Trybuna Ludu, Express Wieczorny, Życie Warszawy, Dziennik Zachodni, Dziennik Polski, Gazeta Krakowska, Echo Krakowa i wiele innych) z różnych lat (czasy PRL, lata 90.). Najstarszy w mojej kolekcji jest numer "Ilustrowanego Kuryera Codziennego" z 1935 roku wydany po śmierci marszałka Piłsudskiego. Strasznie lubię przeglądać stare gazety, czytać niektóre artykuły, ogłoszenia, podziwiać ten zatrzymany w nich czas, żyć trochę tym, czym żyła Polska i przeciętny Kowalski w danym czasie.

Ja też należę do grupy osób, które preferują słowo drukowane bardziej od wirtualnego, elektronicznego. Lubię zapach starych gazet, jest w nim coś magicznego, atmosfera tamtych lat.

Pozdrawiam wszystkich, którzy też czytają prasę tradycyjną i dziękuję bogdanowi425 za założenie tego tematu. Miło sie czytało :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To miłe :)

Znacznie milsze jest to, że są ludzie, którzy, poza "świerczykami" – sięgają po tradycyjne gazety, tym bardziej, jeśli ktoś jest taki młody, jak Ty @ kwakii.

Temat rzeczywiście trochę przeleżał. Sam fakt jego podniesienia nowym postem, który z przyjemnością się czyta jest dowodem o ważności prasy codziennej w tym regionalnej.

Gazety regionalne walczą o siebie. Chyba jest gorzej niż myślę. -"Zaloguj się! Zarejestruj się! Wykup abonament itd."- Sęk w tym, że ta forma elektroniczna jest ucieczką od słowa drukowanego? Powodów może być wiele ale zasadniczym jest szukanie tańszych dystrybucji, w tym, a może przede wszystkim, dodatkowych źródeł finansowych. Cóż trudne czasy. I aby tylko gazet nie zmanierowano ulegając złudnemu czarowi słowa elektronicznego nad drukowanym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z wszystkich gazet regionalnych jakie czytam to czytam takie:

 

Tygodnik Zamojski, bo mieszkam na Zamojszczyźnie.

Tygodnik Tomaszowski, bo mieszkam w powiecie tomaszowskim.

Kurier Tygodnia, bo mieszkam w okolicach Lublina, to muszę wiedzieć co i jak na około moich miejscowości się dzieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mojej miejscowości są 3 gazety regionalne: Gazeta Jarocińska (najciekawsza z tych trzech, powiatowa), Gazeta Średzka (powiatowa) i Wiadomości Lokalne (gminna na gminę Nowe Miasto nad Wartą). Najczęściej kupuje właśnie Jarocińską mimo iż nie mieszkam w powiecie Jarocińskim tylko Średzkim, ale do Średzkiego jakoś nie czuje przywiązania, bo kiedyś mieszkałem w Jarocińskim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
  • 3 lata później...
Gość Warblade3

A u mnie, w powiecie suskim, zauważyłem dwie gazety regionalne: "Kronika Beskidzka" i "Tygodnik Podhalański". Kronika Beskidzka jest taką bardzo dużą gazetą o bardzo dużej ilości informacji z mego powiatu, można o wszystkim poczytać, jest dodatek z programem TV (co prawda bardzo mizerny, ale jest). Ma tak ok. 32 strony (nie jestem pewien tego dokładnie). Teraz słówko co do tego "Tygodnika Podhalańskiego". Nie wiem, czy w ogóle z mym regionem ma wspólnego ten Tygodnik Podhalański, ale w sklepie go widzę. Otóż Tygodnik Podhalański jest wydawany także w Chicago, Toronto, na Słowacji. Gazeta bardzo obszerna, dużo informacji na temat Zakopanego i okolic. Dodatek TV też jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim regionie, w powiecie aleksandrowskim (województwo kujawsko-pomorskie) z gazet regionalnych dostępne są Gazeta Pomorska (mutacja włocławska, zwana Kujawską), Nowości (mutacja toruńska) oraz Gazeta Wyborcza Toruń, a także bezpłatna Gazeta Aleksandrowska.

 

Najpopularniejsza jest Pomorska, zresztą to najpopularniejszy dziennik regionalny w kraju. Z nią mam do czynienia najczęściej, gdyż moi dziadkowie prenumerują ją odkąd pamiętam (i dzięki ich prenumeracie nie muszę wydawać pieniędzy). Zawsze gdy u nich jestem, czytam ostatnie wydania i biorę niektóre dodatki. Bardzo dobry jest Album Regionalny, czwartkowy dodatek historyczny poświęcony regionowi, mam praktycznie wszystkie numery od początku wydawania tego dodatku (2011 roku) niestety w wakacje nie jest on dodawany. Godny polecenia jest też piątkowy Magazyn, w którym praktycznie zawsze jest analiza polityczna albo ciekawy wywiad (a jak dobrze się trafi to jedno i drugie). Często też biorę do swojej kolekcji sobotni dodatek "7 dni. Polska i świat", zwany przeze mnie "siedmiodniówką". Nazwałbym to takim "Newsweekiem dla tych co nie lubią grubych gazet", gdyż wkładka ta ma 8 stron.

 

Nowości kupuję raczej rzadko, obecnie na sprawy związane z moim powiatem poświęca się jedną stronę tygodniowo, kiedyś, gdy jeszcze pod ten region podlegały Nowości Włocławskie, było tego więcej, a w piątek dodawano 4-stronicowy magazyn "Nowości Kujawskie". Mam wrażenie że teraz Nowości są mniej popularne, w zasadzie są czytane głównie w Toruniu.

 

Toruńska mutacja Wyborczej wygląda podobnie jak inne, w piątek jest magazyn miejski i więcej tekstów, a w pozostałe dni tygodnia zawartość to wiadomości miejskie, sportowe, nekrologi i ogłoszenia drobne. Nic specjalnego, ale zawsze można przeczytać. Czasem jak jest mało tekstów, to nie dodają osobnej wkładki toruńskiej, tylko drukują wieści lokalne w głównym grzbiecie. Z tego co wiem, gdyż posiadam to w swojej kolekcji, to niektóre oddziały, np. w Brodnicy, dodają 24 strony magazynu lokalnego pod osobną nazwą. Ten brodnicki używa jeszcze starej szaty graficznej, tej sprzed ok. 10 lat. Jeszcze taka ciekawostka: w budynku, którym mieści się redakcja toruńska GW, na 4 piętrze był kiedyś klub Cocomo. :)

 

Gazeta Aleksandrowska jest darmowym miesięcznikiem, opisującym wydarzenia z mojego powiatu. Znany jest z bezkrytycznego nastawienia do burmistrza, w końcu przez kilka lat redaktor naczelny urzędował w gabinecie w Urzędzie Miasta. Często mówi się na to "szmatławiec". W zasadzie w każdym numerze można znaleźć 2 stałe punkty programu: wywiad z burmistrzem oraz masę błędów ortograficznych. Ludzie często narzekają na ten miesięcznik, ale czytają go, bo w końcu za darmo można (nawet jeśli Pomorska opisze daną sprawę rzetelniej). I poza tym dobrze się nią pali w piecu :)

 

Mam oryginalne hobby, zbieram różne gazety, także te regionalne. Z racji tego moim zwyczajem, gdy jestem w podróży, jest zakup lokalnych gazet, zwykle według zasady że musi być co najmniej jeden dziennik i jeden tygodnik. Rodzina tak przywykła do tego, że jeśli ktoś z jej członków jest w podróży, to dokonuje dla mnie takiego zakupu. Nawet moja dziewczyna, gdy mnie odwiedziła, to przywiozła mi "Dziennik Bałtycki" z "Kurierem powiatu kwidzyńskiego". :) Posiadam wiele z wymienionych wcześniej przez przedmówców tytułów.

 

Bardzo spodobał mi się Tygodnik Podhalański, miałem okazję kupić jeden numer, jest to w moim odczuciu chyba jeden z najlepszych tygodników lokalnych, ma wiele stron, bodajże 60, i masę artykułów do czytania, przy czym nie wyczuwa się jakiejś propagandy i przymilania się władzy.

 

Zauważyłem także pewną, dość niepokojącą tendencję. Otóż, wiele dzienników regionalnych upodabnia się do siebie. Wiem że to dlatego że Polskapress wydaje większość z nich. Dziennik Bałtycki wygląda tak samo jak Gazeta Pomorska, która praktycznie niczym nie różni się od Głosu Wielkopolskiego. Dawniej każda z tych gazet posiadała swój styl, swoje dodatki i różne inne charakterystyczne rzeczy. Teraz wszystko wygląda praktycznie tak samo, różnica jest tylko w ilości stron i w nazwach dodatków (np. piątkowy Magazyn w Pomorskiej ma swój odpowiednik w Bałtyckim pod nazwą "Rejsy"). Z jednej strony to jest pewna korzyść, bo wywiad, który był przeprowadzany przez dziennikarza np. Dziennika Łódzkiego, tydzień po jego publikacji tamże trafia do innych dzienników regionalnych. Z drugiej strony jednak to jest zacieranie różnic między gazetami, i nie ma już takiej frajdy w ich szukaniu i zbieraniu, gdyż wiele z nich ma taką samą szatę graficzną. No, różnica jest taka, że np. lokalne redakcje Pomorskiej mogą codziennie publikować wieści z powiatów, a w Bałtyckim każdy region ma swój piątkowy tygodnik.

 

Jedyna nadzieja w tych mniejszych gazetach, nienależących do koncernów medialnych. Choć i tak one mają swoje wady (mała zawartość, licha jakość artykułów, albo zaangażowanie polityczne), ale jednak one też dodają kolorytu.

  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...