Skocz do zawartości

Pytania do konsultanta platformy CANAL+


konsulnc
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ponawiam pytanie ." Dlaczego jest u was taki bałagan . Chciałem dobrać sagemcoma hd do multiroom . Jeden konsultant że ok , może mi go dać ( cena pakietów za wysoka i się nie dogadałem ) . Drugi konsultant że kategorycznie sagemcoma mi nie może dąć ,tylko multiroom po n . I tak kilka razy szarpałem się o ten dekoder . A może trafiłem na konsultantów po n , że chcieli mi wcisnąć swoje badziewie ?"

A skąd mam wiedzieć czy masz prawa do najmu Sagemcoma czy nie? To są sprawy indywidualne. Zapewne nieraz informowano Cię, że promocja jest dzisiaj u danej osoby, która nie gwarantuje, że jak jutro zadzwonisz też będzie. I tak właśnie jest. Zresztą sam napisałeś, że propozycja pierwszego konsultanta Ci nie odpowiadała, drugi narażając się obniżył Ci miesięczny abonament (tak to rozumiem), a Ty masz pretensje, że Ci Sagemcoma nie dał, może jeszcze Pace miał dać na własność? Pretensje do konsultanta, żeby zarabiał 2 zł na godzinę, bo Ty nie zapłacisz uczciwej ceny za usługę, którą i tak masz w promocji. A co do multiroom bardziej ogólnie - i ten po Cyfrze i ten po N ma swoje wady i zalety... Większość na tym forum je zna. Jeszcze co do bałaganu - nigdy nie wiesz jaki ma staż osoba, z którą rozmawiasz, zrozum, że jak ktoś pracuje pierwsze np. dwa tygodnie albo powie coś czego nie powinien, albo woli czegoś nie przyznać, bo się boi będąc niepewnym czy może to przyznać czy nie. Trochę wyrozumiałości, po drugiej stronie siedzi człowiek, który ma prawo się mylić, chce iść do toalety,a tu kolejka na linii czy zasypia, bo wstał o 5 rano i nie może odejść na kawę...

 

Jaki jest numer telefonu do duk kraków?

801 044 944

22 310 47 47

Chcesz połączyć się najszybciej jak to jest możliwe, bez zbędnego czekania? Dzwonisz na jeden z powyższych numerów, a system przydzieli Cię do pierwszego wolnego konsultanta. Każdy kto trochę się informatyką interesuje wie, że są specjalne serwery i programy dedykowane dla call center. Czy połączysz się z Warszawą czy z Krakowem zależy od obciążenia linii.

A jak przyspieszyć czas oczekiwania? Dzwonić tylko w sprawie, która wymaga połączenia z konsultantem, a nie np. w celu ponowienia uprawnień (co można przez obsługę automatyczną infolinii uczynić oraz przez ICA), wybrać numer odpowiadający najbardziej sprawie, z którą dzwonisz, podać PESEL z klawiatury telefonu. Po połączeniu się z konsultantem powiedz numer abonenta, imię i nazwisko, adres zamieszkania i numer telefonu kontaktowego. To bardzo przyspiesza obsługę.

 

Na forum zaglądam jak tylko mam czas, cieszy mnie, że niektórzy użytkownicy sami odpowiadają wiedząc jak się sprawy mają.

 

A ja zadam pytaniem do Was - jak myślicie ile zarabiają konsultanci NC+? Ciekawy jestem czy nasi abonenci myślą o naszych zarobkach realnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@lamuerte masz niezły ubaw, co?

Wiem, ze kierunkowy do Krakowa to 12 :)

A dlaczego podałem 801 044 944 oraz 22 310 47 47? Bo takie są aktualnie numery infolinii NC+. 801 - zgodnie z cennikiem operatora, 22 - opłata jak za stacjonarny. Dzwonisz do... serwera, który Cię przydzieli do Krakowa, Warszawy, ew. zewnętrznego call center. Podasz PESEL z klawiatury telefonu - nie gwarantuję na 100%, ale jak zaczynałeś przygodę od Cyfry+ połączy Cię z Warszawą, jak z N połączy Cię z Krakowem. Co nie znaczy, ze nie jesteśmy uniwersalni, z jednym zastrzeżeniem, że nowi konsultanci i tu i tu nie obsługują systemu dawnej N, ale spokojnie, przełączą Cię do odpowiedniej osoby, a transfery wewnętrzne są priorytetowe. Nawet konsultant może Cię z Warszawy z Krakowem połączyć i odwrotnie :) Na pytanie o numer telefonu powiesz pewnie: "ten, który się wyświetlił" :) A co to ja mam Nokię 3310 czy iPhone? Ja mam komputer, słuchawki na uszach, klawiaturę i myszkę. A szczerze sam możesz zamieszkać np. w USA i mieć numer stacjonarny Szczecina :) Nie do końca legalnie (przy wyborze kierunku zazwyczaj zaznaczasz, ze mieszkasz w danej strefie). Mowa o VOIP oczywiście :) Więc numer telefonu nie ma dla Ciebie znaczenia :)

Ośmieszasz się w moich oczach, ale to tylko znak, że nigdy w żadnym call center nie pracowałeś i nie masz pojęcia o systemach tam używanych. Dla ciekawostki powiem, że w Polsce są call center firm zagranicznych (warunek pracy w nich to biegła znajomość konkretnych języków). Więc Niemiec dzwoni na niemiecki numer i łączy się z Polakiem w Warszawie :) Serio, to jest możliwe i stosowane powszechnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanko, ile połączeń dziennie mogą wykonac do klienta konsultanci w sprawie rezygnacji z usług? Chodzi mi o max liczbę połączeń.

Nie rozumiem pytania. Dlaczego miałbym dzwonić i nakłaniać do rezygnacji z usług?

 

A domyślając się o co Tobie chodzi: przede wszystkim przypominam kilka faktów:

1. NC+ to połączenie dawnej Cyfry+ (call center w Warszawie) oraz dawnej N (call center w Krakowie). Oba obsługują połączenia przychodzące od abonentów NC+.

2. Oba w/w call center mają też działy wychodzące, czyli konsultantów, którzy nie odbierają połączeń, a dzwonią do abonentów.

3. Konsultanci linii przychodzącej mają możliwość zdzwonić do abonenta tylko w uzasadnionym przypadku i tylko jak nie ma kolejki na linii.

4. Zarówno Cyfra+ jak i N korzystały z usług zewnętrznych call center i z nich korzysta NC+. Tam konsultanci pracują na konkretnych projektach, dzwonią do abonentów czy to w sprawie odnowienia umowy czy podłączenia konkretnej opcji dodatkowej.

5. W naszych własnych call center są rożne działy, dlatego jak ktoś się źle dodzwoni, jest przełączany. Są działy, do których tylko można przełączyć, bez możliwości wybrania konkretnego wewnętrznego przez abonenta.

6. Istnieje osoba infolinia Telewizji na kartę.

7. Istnieje osobna infolinia sprzedażowa, czyli dla tych, którzy chcą zamówić dopiero nasze usługi i otrzymać sprzęt kurierem.

8. Konsultanci nie mają numerów wewnętrznych, więc na formułkę: "Rozmawiałem wczoraj z Panem Xxxx Yyyyy, Pana kolegą czy mogę z nim dzisiaj porozmawiać nie połączę Cię, bo nie mam możliwości, zresztą na taką ilość osób i to w rożnych lokalizacjach nawet najczęściej nie wiem kim jest osoba, z którą rozmawiałeś.

9. Mimo tej mnogości rozwiązań są wytyczne i standardy, dzięki czemu poziom obsługi zawsze powinien być wysoki.

10. Jeszcze raz: dzwoniąc na infolinię czy do NC+ czy jakąkolwiek inną czy jak dzwoni do Ciebie telemarketer pamiętaj, że on nie ma telefonu ani stacjonarnego ani komórkowego, tylko komputer z odpowiednim programem, bądź programami, myszkę, klawiaturę i słuchawki na uszach. I firma ma specjalne serwery i oprogramowanie, które dzielą ruch. I oczywiście światłowody, druciki miedziane byśmy szybko popalili przy tej ilości jednoczesnych rozmów. Oczywiście to idzie do centrali, nadcentrali, przekierowywane jest do Twojego operatora i na Twój numer. Ale taka rozmowa przebiega na innych zasadach niż jak dzwonisz ze swojej komórki na komórkę kolegi z pracy. Nagrywanie jest też automatyczne, ja nawet nie wim gdzie fizycznie znajdują się dyski, na których rozmowy są utrwalane. Z technicznego punktu widzenia te od NC+ to mogą się np. w Poznaniu znajdować, brzmi abstrakcyjnie, ale to wykonalne. Światłowody i serwery potrafią wiele.

 

 

Coś skromnie pytacie. Ja ponawiam pytanie do Was: jak myślicie ile zarabiają konsultanci NC+? Ciekawy jestem czy nasi abonenci myślą o naszych zarobkach realnie.

A piszecie często, że konsultanci Was golą - jak myślicie czy mają jakieś minima np. konkretna ilość umów do przedłużenia o 2 lata, bądź podłączenia konkretnej ilości np. HBO?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielu abonentów nie przedłuża swoje umowy po pierwszym telefonie z DUK, ale po 3-4 razie. Często kolejne propozycje są dużo gorsze od tych pierwszych. Stąd moje pytanie czy każde oferty są jakoś odnotowywane w systemie przy danym abonencie, czy to tylko sprawa indywidualna zależna od konsultanta?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może inaczej z góry pytałem czy przy przedłużeniu dostane sagemcoma - pani że nie ma takiej możliwości ( 2 dekodery tylko od n po kablu ). Dzień prędzej dzwoniono i sami proponowali sagemcoma . Dzwoniłem na infolinie ogólną i tam też potwierdzono że mogę dobrać sagemcoma do umowy . Tak że w jednej firmie ta sam rzecz, jest u jednego konsultanta możliwa a u 2 niemożliwa, to przecież nienormalne . Dzwoniłem w sprawie tego sagemcoma parę razy i np. rozmowa po rozmowie i 2 różne odpowiedzi . To tak jak bym przyszedł do sklepu i na jednej kasie by sprzedawali np. papierosy a na drugiej kategorycznie by odmawiano :/ . Ale co tam, ja mam tylko 10 lat stażu w cyfrze i zawsze może się pomylić jakiś konsultant, który pracuje 1 dzień , ja mam być wyrozumiały i czekać 30 dni . To chyba wina nc+ że jest taka rotacja . Aha to ile tam zarabiacie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie konsulu, proszę mi wytłumaczyć jak to jest z podejściem do tematu przedłużania umów przez pana kolegów z pracy. Cały ten wasz system związany z aneksowaniem umów totalnie miażdży. Osiągnąłem to co chciałem i to co mi było obiecane podczas rozmowy z konsultantem, ale za to jakim kosztem :(

 

To co się wyprawia to totalna kpina z abonenta. Przy migracji-porażka-reklamacja-rozmowa gdzieś zginęła. Później po 3 dniach kolejna rozmowa- w końcu przedłużyłem umowę.

 

Po roku myślałby ktoś ,ze będzie lepiej...3 -słownie trzy reklamacje!!!Dlaczego? bo konsultant, coś zapomniał, brak uprawnień, "śmieci" zamiast papierowej umowy.Jednym słowem-doznałem z waszej strony na własnej skórze co to znaczy NOWA DEFINICJA ROZRYWKI . Zastanawiałem się z czym mam do czynienia. Kompletny brak profesjonalizmu !! :/ Z takim ogromem niekompetencji, bałaganu,amatorszczyzny w obsłudze klienta przed powstaniem nc+ jeszcze się nie spotkałem. Wcześniej byłem abonentem UPC, n-ki. Cały wasz system obsługi sprzedażowej totalnie rozwala.

Wystarczy ,tylko podwyżka cen abonamentu a jestem przekonany ,ze to będzie początek końca, więc proszę nie wciskać kitu jaki to cudowny przywilej być waszym klientem.Przysłowiową "marchewką",żeby zatrzymać jeszcze tych co pozostali w nc+ są extra ceny-bonusy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie konsulu, proszę mi wytłumaczyć jak to jest z podejściem do tematu przedłużania umów przez pana kolegów z pracy. Cały ten wasz system związany z aneksowaniem umów totalnie miażdży. Osiągnąłem to co chciałem i to co mi było obiecane podczas rozmowy z konsultantem, ale za to jakim kosztem :( \

Przedłużanie umów - firmie na tym zależy, więc staramy się każdą osobę, która się z nami kontaktuje, a jest w końcówce oznaczonego okresu umowy przekonać do jego odnowienia. Do tego jest specjalna grupa tylko dzwoniąca do abonentów, którym się kończy umowa.

 

1 Czy mogę zapytać konsultanta ile pracuje w nc+.

2 Czy mogę zapytać gdzie pracuje - firma zewnętrzna albo nc+ .

Pracuję bezpośrednio w NC+, co jest dla mnie powodem do dumy, ponieważ mam na bieżąco dostęp do oferty formy oraz przełożonych naprawdę obeznanych w temacie.

 

3 Dlaczego konsultant może podpisać aneks, bez wiedzy klienta. Sam jestem tego przykładem .11.10 podpisałem aneks (nie zgadzała się cena , pakiety ). 15.10 rozmowa z konsultantem, chciałem by podłączono mi pakiety które utraciłem . Konsultant bez mojej wiedzy, wprowadził nowy aneks z innymi cenami(wszystko przyszło pocztą)

4 Czy tak działa profesjonalna firma- czy takie praktyki idzie przypisać pomyłce .

Konsultant nie może wprowadzić żadnej modyfikacji bez zgody klienta. Ale czasami jedyny sposób, by podłączyć coś na drodze reklamacji, to wprowadzić na nowo aneks, sam przyznajesz, że było to 1.10 oraz 15.10 czyli na długość okresu oznaczonego nie miało wpływu. Ale oczywiście konsultant musi o takim rozwiązaniu sprawy informować i zapytać czy się zgadzasz.

 

Moim zdaniem wszelkie problemy wynikają z tego, że praca "na słuchawce" jest pogardzana, nie stanowi szczytu marzeń, a do tego jest kiepsko płatna. Choć to zależy, ale jak poznasz oferty pracy w call center, to zobaczysz,że to głównie umowy zlecenia i "gruszki na wierzbie" zwane wielkimi premiami. Powiem tyle, że w NC+ zmiany odnośnie pracowników idą ku lepszemu, co pewnie przełoży się na większą rotację i wyższy poziom obsługi. Nie wiem jak w partnerskich call center - w tego typu firmach osoba pracująca powyżej roku jest dziadem, ponad pół roku bardzo doświadczona, ponad kwartał należy podziwiać za wytrwałość. Większość pracuje około miesiąca. I jak przy takiej rotacji pracowników oczekiwać profesjonalizmu? Jak ktoś jest pierwsze tygodnie w NC+ to moi drodzy naprawdę niewiele wie, w zasadzie ciągle się uczy, dlatego też sam nie może wszystkich spraw obsługiwać. Moim zdaniem dopiero po pól roku ludzie są dobrzy w tej pracy. Inna sprawa - konsultant jest na pierwszej linii frontu, ale naprawdę niewiele może. Dopiero jego liderzy, pracownicy działu reklamacji itp. mogą Ci ulec. Masz skomplikowaną sprawę reklamacyjną - lepiej ją wyślij e-mailem lub listem poleconym, opisz swój problem. A nie wyżywasz się na osobie, co naprawdę Ci problemu nie rozwiąże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie pomyłek może szło by zrobić tak -

1 Dzwonię do konsultant i podpisuję aneks .( np. za godzinę proszę jeszcze o kontakt )

2 Dzwonię na infolinię dowiaduję się co podłączył konsultant i za ile .( sprawdzam w ica )

3 Konsultant oddzwania i jeśli jest ok to się rozłączamy, jeśli nie to konsultant ma jeszcze możliwość poprawić pewne rzeczy .

Taki tok postępowania chroni i klienta i konsultanta - brak uciążliwej reklamacji, konsultant nie zostanie pozbawiony premii .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobrze! Po rozmowie z konsultantem, na drugi dzień warunki wyrecytowane przez panią z infolinii "delikatnie" mijały się z z rzeczywistością.Potem poszły reklamacje...

Cały ten proces według mnie jest wywrócony do góry nogami.Stracić klient można łatwo a odzyskać go graniczy później z cudem w obecnych realiach-czytaj konkurencji.

Na coś się zgadzamy a potem weryfikujemy (jeśli na tyle klient jest uważny i chce mu się dochodzić swoich praw) a powinno być odwrotnie, nieprawdaż panie szanowny konsultancie ?? :>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pan konsultant jedynie tu się u żala nad losem konsultantów jaką oni mają niewdzięczną pracę, że jest rotacja to nie wyszkoleni, że paluszki się omsknąły, że kawy się napić nie mógł biedactwo, ale żadnych konkretnych odpowiedzi nie udziela.

Zapomniałem o najważniejszym kalkulatora w pracy musi używać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie trzeba przeczekać wchodzi nowe prawo i będą musieli wysłać umowę i dopiero jak ja sprawdzisz i podpiszesz to ona wchodzi w życie i oczywiście masz 10 dni na odstąpienie od niej

Z tego, co pamiętam nie ma to dotyczyć aneksów. Poza tym ustawa dotycząca prawa telekomunikacyjnego chyba się nie zmienia i zapis o tym, że 10 dni nie dotyczy w przypadku włączenia usług przed tym terminem raczej nie znika. Nowej ustawy o umowach zawieranych na odległość nie czytałem, ale pobieżnie przeglądając informacje o niej pamiętam raz, że okres ten zwiększa się z 10 dni do 14 a dwa, że większość umów zawieranych przez operatorów typu nc+, Orange, Plus i inne duże firmy na tę chwilę spełnia warunki ustawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pan konsultant jedynie tu się u żala nad losem konsultantów jaką oni mają niewdzięczną pracę, że jest rotacja to nie wyszkoleni, że paluszki się omsknąły, że kawy się napić nie mógł biedactwo, ale żadnych konkretnych odpowiedzi nie udziela.

Zapomniałem o najważniejszym kalkulatora w pracy musi używać.

 

Ja mu się dziwię,że chce się mu jeszcze tłumaczyć po godzinach ze wszystkiego i notabene jeszcze bronić pazurami tej nędznej firmy. Straszne pranie mózgu zrobili Wam tam na Poloneza hehehe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli aneks nie wprowadza żadnych istotnych zmian do umowy to tak ale jeżeli zmiany dotyczą ilości i ceny to niestety są to poważne zmiany i taka umowę trzeba utrwalić

No więc doczytałem sobie trochę, tekstu całej ustawy nie znalazłem (choć też specjalnie nie szukałem) i nie nadziałem się nigdzie na poparcie Twojej tezy. Nie znalazłem nigdzie informacji, żeby nowa ustawa o prawie konsumenckim zmieniała jakoś pojęcia istotnych zmian w umowie. Co więcej, trzeba wspomnieć, że powstanie nowej ustawy o prawie konsumenckim jest wynikiem konieczności dostosowania przepisów krajowych do unijnych regulacji, które zostały uchwalone jakoś w 2011 czy w 2012 roku. Tymczasem nowa ustawa o prawie telekomunikacyjnym weszła w życie na początku 2013 roku, w związku z czym musiała być już dostosowana do tych samych przepisów unijnych. Potwierdza to moje przypuszczenia, że nowa ustawa o prawie konsumenckim nie zmieni nic istotnego w zawieraniu umów z operatorami telekomunikacyjnymi. Weźcie pod uwagę, że w przypadku nowych umów większość przepisów z tej ustawy była stosowana przez poważnych operatorów już przed wejściem w życie ustawy dotyczącej prawa telekomunikacyjnego.

 

Natomiast to, co powinno się zmienić to interpretacja ustawy w przypadku odstąpienia od (aneksowania) umowy i powinien to określić sąd, UOKiK, bądź też inny organ uprawniony do interpretacji prawa :) Powinny być rozróżniane np. następujące przypadki:

a) Sieć kablowa, w której klient przed aneksem miał samą telewizję podłączoną po RF, po aneksie klient ma podłączany dodatkowo Internet za pomocą dodatkowych kabli, np. ETTH albo PON. Jeżeli taki klient zgodzi się na podłączenie po paru dniach i przed upływem 10/14 dni zechce zrezygnować z usługi nie powinien mieć z góry narzuconego takiego prawa, ponieważ operator często ponosi poważne koszty związane z wykonaniem przyłącza abonenckiego. Co więcej, kosztowne instalacje światłowodowe są często dofinansowywane ze środków unijnych, jeżeli taki klient zrezygnuje z usług nie można legalnie rozliczyć takiej instalacji. Oczywiście nie można zabronić operatorowi udzielenia takiego prawa, natomiast powinna to być jego dobra wola. Duży operator od utraty takiego klienta specjalnie nie zbiednieje, natomiast lokalny Sebanet dający internet korzystając ze światłowodu od wojewódzkich sieci szerokopasmowych mając kilku takich klientów w ciągu pół roku może pójść z torbami. Tak też aktualnie stanowi prawo, więc tu bym nic nie ruszał.

B) Dodatkowe pakiety telewizji w promocji lojalizacyjnej. Załóżmy, że Sebanet ma IPTV od Jamboksa, no i klient ma odpowiednik pakietu Comfort w nc+ za +/- 40 złotych, piłką się specjalnie nie interesuje, ale jeden mecz by sobie obejrzał. Nie ma opcji wykupienia jednego meczu, Sebanet proponuje mu paczkę C+ bez promocji za 70 złotych albo w promocji na rok za 49 złotych i pierwszy miesiąc gratis. Sprytny klient wziąłby drugą opcję i po 2 dniach odstąpił od umowy. Z punktu widzenia operatora (zwłaszcza małego) jest to bardzo niekorzystne i klient nie powinien mieć z góry narzuconej możliwości odstąpienia od takiego aneksu. Tak też stanowi prawo na dzień dzisiejszy i tego również bym nie zmieniał.

c) Klient ma w Sebanecie klasyczny zestaw Internet-telewizja-telefon na 12 miesięcy, przychodzi 11 miesiąc, dzwonią do niego z ichniego callcenter, proponują przedlużenie całej umowy na wyższy pakiet, który jest włączany automatycznie na drugi dzień bez żadnej ingerencji w instalację bądź też sprzęt abonenta. Klient stwierdza, że jednak tego nie chce, zgodnie z aktualnym stanem prawnym nie ma prawa z tego zrezygnować a moim zdaniem powinien mieć odgórnie narzucone prawo do odstąpienia od umowy w ciągu 10/14 dni.

d) Klient zamawia sobie na odległość telewizję satelitarną, np. nc+. Kurierem przychodzi mu dekoder, często nie nowy, tylko odnowiony. Operator nie wykonuje żadnej instalacji abonenckiej, tylko zdalnie aktywuje usługę. Po paru dniach klient stwierdza, że nie odpowiada mu zawartość kanałowa albo np. rzecz bardziej banalna - nie ma za bardzo jak ustawić anteny, żeby nie było zakłóceń. W przypadku sieci kablowych jeśli nie ma możliwości technicznych świadczenia usług na danym adresie umowę się anuluje i nie ma sprawy, z telewizją satelitarną nie jest tak łatwo. Na dzień dzisiejszy klient nie może odstąpić od takiej umowy a powinien móc, bo operator nie ponosi kosztów związanych z instalacją, większość jego kosztów to koszt wydania sprzętu. W analogicznych przypadkach kupując dekoder bez umowy przez Internet możemy go zwrócić, nie widzę powodu, żeby w tym przypadku miało być inaczej.

e) Klient zamawia sobie na odległość tę samą nc+, jednak operator zrobił promocję i do umowy daje za złotówkę antenę satelitarną wraz z okablowaniem i montażem przez serwisanta. Serwisant montuje, siła sygnału 100%, wszystko gra, protokół podpisany, ale klient po paru dniach stwierdza, że jednak nie odpowiada mu oferta programowa. W takim przypadku albo klient nie powinien mieć prawa do odstąpienia od umowy albo powinien mieć pod warunkiem pokrycia kosztów instalacji.

 

Tak więc tak, jak piszę - jakiś konkretny organ powinien zinterpretować te przepisy i wskazać sytuacje, w których uruchomienie usługi przed upływem 10 dni usuwa możliwość odstąpienia od umowy, bo w niektórych przypadkach nie widzę sensownego uzasadnienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...