Skocz do zawartości

Eurosport 1 i Eurosport 2


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Za [beep]e nie mogę znaleźć tego kanału nawet na Opticumie, przeszukałem satelitę hotbird znalazło kanały plus ale eurosportu NEE nie :/

Znalazłem , przeszukałem pakiet Cyfrowego polsatu i nc+ ale ten eurosport jest kodowany. Jedyny niekodowany to Eurosport Deutschland znalazłem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na satelicie się wyszukuje jako ESP2 NE Polish. Nie wiem jaki jest cel jego wyszukiwania, wszak to zwykły Eurosport 2 - w Polsce korzystamy właśnie z wersji NEE (opisanej na satelicie jako NE), czyli w nc+ ten kanał jest po prostu w dekoderach na bodajże 114 (wersja SD i HD nadają to samo).

 

Kanał oczywiście jest kodowany - jeśli nie masz w pakiecie to nie obejrzysz nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka słów o wczorajszym komentarzu Lacha podczas meczu Włochy - Anglia. Co tu dużo mówić, wypadł bardzo słabo! Nie rzucił żadnej ciekawostki,

Bez zaskoczenia.

 

Lach to kolejny komentator z Polski, który żyje w swoim świecie jednych i tych samych drużyn. O ile jeszcze potrafi sprytnie wybrnąć, zatuszować swoje braki komentując ligę indyjską czy amerykańską o tyle w takich meczach jak ten napotyka na ścianę, której przebić nie może. Męczy się, czasem kompromituje szczególnie w oczach takich jak moje.

 

Wszystkie jego niedoskonałości skrupulatnie wypunktowałem, a widzę, że i Tobie nie uszły one uwadze:

 

ileż to razy mylił zawodników, nie rozróżniał żadnego, strzelał Parolo, a Lach "To był strzał bodajże Valdifiori". Rajd lewą stroną zrobił Darmian, a Lach "Świetny rajd Edera", po chwili konsternacja bo realizator pokazał Darmiana i oczywiście poprawka "A przepraszam Państwa to oczywiście Darmian".

Strzelał Rooney, a Lach "Świetna setka Kane'a", a potem znowu na powtórce przepraszanie. Nawet przez cały mecz nie wiedział na jakiej pozycji gra Florenzi, nie śledzi Serie A widać po kilku minutach... Bo, że Florenzi prawa obrona to wie każdy.A podczas gdy Conte go zmieniał to Lach "Abate zastąpi Florenziego na lewej stronie obrony".... Ponadto taka cecha, której u komentatorów nie znoszę, która świadczy o tym, że bladego pojęcia nie mają o meczu, ktory komentują czyli brak rozpoznania piłkarza po twarzy, sylwetce!! To jest karygodne, żeby mówić gdy jakiś zawodnik na zmianę wchodzi, a Lach "Poczekamy chwilę na realizatora, który to piłkarz wszedl na murawę".

jw.

 

Jeśli chodzi o sytuację z Parolo to jak spoglądam w notatki to pomylił go z Soriano.

 

Następnie stwierdził, że "Jeśli chodzi o dzisiejsze spotkanie to z włoskich piłkarzy tylko Giorgio Chiellini pamięta mecz w Manaus" - oczywiście jest to bzdura, której nawet nie musiałem weryfikować, bo doskonale pamiętam te (nie do końca słuszne moim zdaniem) zachwyty nad grą Matteo Darmiana w Manaus, który w towarzyskiej potyczce na Juventus Stadium również miał przyjemność wystąpić.

 

Sporo miejsca Tomek Lach poświęcił problemom włoskiej reprezentacji. Opowiadał m.in. o medialnej polemice prezesa grupy Fiat-Chrysler Automobiles (oczywiście drugiego członu nazwy Lach już nie wymienił) z selekcjonerem Squadra Azzurra, Antonio Conte. Chodziło o tą całą "burzę w szklance wody" jaką okazała się kontuzja Claudio Marchisio. Lach przy tej okazji często wymieniał nazwisko prezesa "Kompanii Fiata" Johna Elkanna, tyle, że ten jak już się pojawił na ekranach naszych telewizorów to przez dobrych kilka sekund w kabinie komentatorskiej zapanowała... zupełna konsternacja. Lach ewidentnie nie wiedział kim jest ten facet na którym tak długo spoczęło oko kamery. Nie znał twarzy człowieka o którym nam opowiadał. Kabaret.

 

Potem oczywiście Lach wespół ze Strejlauem nawijali o 6-9 miesięcznej kontuzji Marchisio. Ekspert "od diagonalnych podań" zaczął swoją litanię o trudach sezonu, przeciążeniach, nawale spotkań, braku rotacji, a Lach niczym uczniak mu w tym przytakiwał. Dziennikarsko-ekspercko-komentatorski babol stał się faktem. Kto nie zna sprawy przypomnę tylko, że jeszcze w późnych godzinach wieczornych, w piątek, w przeddzień meczu z Bułgarią było wiadomo, że ciężka kontuzja Marchisio to był jakiś fałszywy alarm i zawodnik w ciągu kilkunastu dni miał wrócić na boisko (no i wrócił. Wczoraj np. zagrał z AS Monaco na poziomie ćwierćfinału LM). Sprostowanie pojawiło się około północy z piątku na sobotę, a mecz Włochy - Anglia odbył się 3-4 dni później...

 

W innym temacie wylewałem pomyje na Kołtonia, że w ciągu doby nie chciało mu się zajrzeć do neta żeby ogarnąć informacje nt. drużyn których mecz będzie komentował. Co więc mam zrobić Lachowi, który powielił błąd Romka kilka dni po jego babolu? Przez tych kilka dni Pan Tomasz nie miał dostępu do internetu? Do prasy? Do telegazety? Jakoś trudno mi w to uwierzyć, a jeśli nawet to było ich tam chyba dwóch w kabinie i Pan ekspert powinien go w takim wypadku poprawić, wesprzeć. Po to on tam jest. Nie zrobił tego... wiecie dlaczego?, bo był zielony jak ogórek, tradycyjnie wlazł do siedziby Eurosportu prosto z ulicy za pięć dwunasta. Bez jakiegokolwiek przygotowania, na totalnej improwizacji niczym uczniak nieprzygotowany do zajęć, liczący na jakiś fart. Podobnie jak komentator tamtego meczu, Tomasz Lach. Żałosny pokaz sztuki komentatorskiej w jego wykonaniu i kompletny brak szacunku dla telewidza.

 

Mam też drugą teorię, która w mojej opinii jest bliższa prawdy (zakładając, że Lach opłacił rachunek za prąd, internet i wszystko działało mu jak należy). Moja ocena tego jest taka, że Lach najwyraźniej korzysta ze złych źródeł. Wywnioskowałem, że Lach surfował po stronie Eurosport.Onet.pl. <--- która równie dobrze mogłaby nosić nazwę babol.pl albo kupa.pl bo mniej więcej ten poziom ona reprezentuje. Pozwolicie, że przytoczę jeden z jej przedwczorajszych newsów gdzie Pan redaktor z owej witryny pomylił nazwy drużyn:

http://eurosport.onet.pl/pilka-nozna/li ... wac/c1wxe2

 

Zamiast Sampdoria - wpisał Fiorentina i ciągnął tą farsę nie tylko w tytule, ale też i w leadzie i tekście pod zdjęciem (o dziwo zdjęcie tym razem pasowało do treści)

 

Przeczytajcie komentarze.

 

Oczywiście to tylko przykład z ostatnich dni, takich perełek można zobaczyć tam więcej i właśnie z takich perełek korzystał Tomek Lach. Sprawdziłem to i wszystko by się zgadzało, bowiem Lach strzelał newsami z tej witryny jak z kapiszonów. Naturalnie Onet przez kilka dni żył w przekonaniu o ciężkiej kontuzji Marchisio. Także z Eurosportowego Onetu Pan Tomek dowiedział się o pogróżkach niektórych kibiców skierowanych w stronę selekcjonera reprezentacji o których tak kąśliwie nam opowiadał.

 

Dla mnie jest to całkowita żenada i amatorka, że komentator korzysta z takich źródeł i podpiera się nimi w transmisji live.

 

Czyżby stamtąd zrodziła się miłość Lacha do Lewandowskiego? Wcale bym się nie zdziwił. Skoro tam nic nie znaczące newsy o życiu prywatnym Lewego są wyżej stawiane od topowych wydarzeń sportowych jak awans VIVE Targów Kielce do kolejnej fazy rozgrywek Champions League to ja się nie dziwię. Niektóre umysły mogą być podatne na takie sugestie. Nie takie rzeczy świat już widział.

 

Ciekawe jak @Project_ALF skomentuje wczorajszy mecz ? :>

Sorry, że tak późno odpowiadam. Nie wiem jakim cudem, ale przegapiłem Twój post :x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozpisujesz się, że hej. Że Ci się chce. Musicie zrozumieć, że Lach nie śledzi tej ligi na codzień. W sensie włoskiej, angielskiej zresztą też. Dostali mecz z dnia na dzień, ktoś to skomentować musiał i padło na Lacha. Jakoś trzeba było się przygotować w jeden dzień...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tam bronię Lacha. Gość dostaje do komentowania mecz Bhutan - Nepal i robi to jak najlepiej może. Piłka kobieca U17, jakieś rozgrywki o puchar prezesa Sudanu i zawsze Lach przygotowany, a jak się pomyli to przeprosi. Ja mam dość ciekawostek od komentatorów w trakcie meczów jak Włochy - Anglia, które i tak wszyscy powtarzają, bo każdy o tym meczu pisze. Co innego podczas spotkań o Pucharu Azji, czy ME kobiet U17. Szpakowski robi ciekawostki z lat 70, czy 80-tych, a potem myli mu się Messi z Maradoną. Nie chcę takiego komentarza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Lacha lubię, nie dał mi się poznać od strony jakichś strasznych błędów, ale może dlatego że akurat nie robił spotkań z udziałem drużyn, w których jestem jakoś wybitnie zorientowany. Rozumiem Alfa, tak to jest jak ktoś jest freakiem na punkcie czegoś - wychwyci każde potknięcie, ja tak mam np. ze skokami narciarskimi, które śledzę wzdłuż i wszerz i przez to wiem, że nie ma w Polce komentatora, który tak naprawdę dobrze by się na nich znał, z ligą hiszpańską, którą mocno śledzę też jestem bardziej wyczulony niż np. przy włoskiej.

 

Tak zamykając temat, mogliby dać do komentowania takiego meczu Julka Kowalskiego, który w Canal+ z powodzeniem robił i Premier League, i Serie A - i byłoby po sprawie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...