Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Sprostujmy: "Wprost" to żadna prawicowa gazeta, rozumiem,że niektórzy mają jakąś obsesję i o wszystko obwiniają przysłowiową prawicę.

 

Draco skoro tak, to o co mieć pretensje do Wprost, zachowali się zgodnie ze standardem pogoni za sensacją, więc po co te wielkie teksty o zlinczowaniu. Linczował Durczok, zlinczowali i Durczoka - proste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wiadomo "nieskazitelny" TVN powołał z 'przytupem" niezależną komisję do zbadania sprawy.

W skład wchodzą: 2 osoby dość długo pracujące w TVN (w tym jedna odpowiedzialna za monitorowanie takich zjawisk) i pracownik kancelarii prawnej współpracującej z firma.

Jak z tego widać niezależność i właściwe wyniki badań...już można sobie dośpiewać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wislok:

Sprostujmy twoje sprostowanie: Tygodnik WPROST jest gazetą prawicową. Nie tak radykalną jak, np. Do Rzeczy czy W Sieci, ale jest. Wystarczy spojrzeć na dobór tematów z ostatnich numerów: "Kawaler to brzmi godnie" - artykuł poświęcony krytyce nietradycyjnemu stylowi życia, "Jestem wielkim fanem miłości" - wywiad z seksuologiem, który opowiada o pornofilmach (liczy się kontrast z Grey'em), "Bezczelnie młodzi, bezczelnie źli" - naciągany artykuł o przestępstwach młodych. "Straceni nastolatkowie" - zawsze najlepsza jest tradycyjna rodzina, "Orgie bankierów" - bez komentarza, "Idzie wielka wojna" - bez komentarza, "Mózg kobiety, mózg faceta" - krytyka równouprawnienia i feminizmu.

 

Nie wiem, po co te uwagi o obsesji gazet prawicowych? Chcesz wywołać kłótnie i tyle. Akurat mi się spodobał ten temat. Nie moja wina, że lewicowe gazety są nudne i nie są akurat na topie. Właściwie to nie przypominam sobie ich tematu godnego uwagi ostatnio. Tak to już jest, że zwraca się uwagę głównie na tych co najgłośniej krzyczą. I opowiadają najwięcej głupot. :P

 

I nie, WPROST nie zachował się zgodnie ze standardami. Które, notabene niekoniecznie uważam za słuszne. Pogoń za sensacją owszem - trudno winić, że gazeta chce zarobić. Ale w tym wypadku zastanawiający jest czas publikacji, dawkowanie sensacji i dlaczego akurat Durczok? Gdyby dobrze poszukano, to niejedna taka afera mogłaby wybuchnąć w tym środowisku - tzn. dziennikarskim. Dopiero byłby prawdziwy skandal. A tak, to po prostu wygląda na zlecenie na redaktora Faktów TVN. :P

 

Generalnie wszystkim z prawej strony pasuje, że Durczokowi się dostało. I tylko się cieszą. Skoro tak ma wyglądać sprawiedliwość, to ja poproszę o podobną aferę związaną z szefem pewnego Toruńskiego nadawcy. On to dopiero ma grzeszki na sumieniu wymagające sprawiedliwego rozliczenia. ;)

 

@bat:

TVN nie jest sprawcą mobbingu. Dlatego nie mamy powodów, żeby sądzić, iż zafałszuje wyniki. Poza tym, Państwowa Inspekcja Pracy też się sprawą zajęła. Nie wiem, czego ty byś chciał? Żeby pozwolili upublicznić swoją wewnętrzną pracę i pozwolić żeby różnej maści świętsi od "papierza" zaglądali i rozrywali ich od środka? Taki lincz na korporacji? Do tego nigdy nie dojdzie. To nie jest przestępstwo na tyle, żeby ściągać do siebie prokuratora i pozwalać grzebać w swoim wnętrzu innym. Nie ma podejrzeń o stronniczość, bo TVN jednoznacznie wypowiada się przeciw mobbingowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@draco...to już nie ośmieszenie. Blamaż.

To jakim prawem państwo chce wyszukiwać przemoc w rodzinie..... tam ma prawo wejść...ale do tvn NIE. TVN JEST domniemanym MIEJSCEM mobingu i molestowania.... i nie jest to wewnętrzna sprawa firmy ...bo to przestępstwo.

Współczuję takiego oglądu świata. Kali był w rej mierze poważniejszy. Żenada.

To wg ciebie Watykan powinien osądzić (ukryć) Wesołowskiego...bo to przeciez sprawa "firmy". Tak sądzisz. (zdaje się, że donagałeś się prokuratury).

Zresztą każde kliknięcie w dyskusji z takim dwulicowcem to szkoda klawiatury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kunkore:

Wiele rzeczy. Mógłbym się rozpisać o nich, a to nie jest temat.

 

Tymczasem:

Działająca w TVN komisja ds. zbadania doniesień o mobbingu i molestowaniu w stacji przesłuchała już 12 osób. W planach ma rozmowy z kolejnymi, a pracę ma zakończyć w ciągu 10 dni. Z nieoficjalnych informacji wynika, że zgłosiły się do niej już obie informatorki „Wprost”.
za wirtualnemedia_pl

 

Tymczasem jego żona Marianna zawiadomiła policję o próbie szantażu. Do Durczoka ktoś przysłał mail: "Kamil, 50000 zł albo doniosę troszkę naszych wspólnych fotek do gazet. Koleżanka z pracy".

 

Naprawdę mnie ciekawi jak to się skończy. Czyli były 2 oskarżycielki. Gdyby jakaś gazeta podjęła temat, to spokojnie wytropiła by o kogo chodzi. A wtedy musiałby już oficjalnie Durczoka oskarżyć. Ale nie, solidarność dziennikarska. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stacja podała, że komisja „z własnej inicjatywy rozpoczęła serię rozmów z obecnymi oraz byłymi pracownikami i współpracownikami TVN”. Początkowo działać miała przez dwa tygodnie, ale wiadomo już, że jej prace się przedłużą. - Dotychczas przeprowadzono 12 rozmów, a 16 kolejnych ma mieć miejsce w ciągu 10 nadchodzących dni. Zakres prac komisji nie ogranicza się wyłącznie do publicznie rozpowszechnianych zarzutów - napisano w komunikacie TVN.

Dla mnie sprawa jest oczywista. I jeśli bez względu na jakiekolwiek wyjaśnienia komisji, to tuż po jej zakończeniu, cała ta sprawa musi mieć wydźwięk zgłoszenia do prokuratury. I jest mi to obojętne na którą stronę. Inaczej będzie marazm. Że nikt nie poniesie winny? Innymi słowy dla dobra ogólnego zamiatamy pod dywan...

 

Co do kontroli Okręgowej Inspekcji Pracy, to zostaną wydane wnioski pokontrolne, o których się nigdy nie dowiemy. I tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od tego jak potoczy się sprawa zależy dalszy bieg wydarzeń. Jeżeli będą się potwierdzać doniesienia, to Wprost będzie zbijał kapitał, jeśli nie to da sobie z tym spokój. Tak samo jak robi TVN - pojazd na księdza zawsze w modzie, ale jak sprawy idą nie w tym kierunku, albo jest wyrok uniewinniający, to po co prostować, nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawo nie jest od ścigania osób zażywających narkotyki, tylko dealerów i producentów narkotyków.
Historie, które tak szeroko opisuje "Wprost" nie podlegają pod kodeks karny.

Czyli jest tak, jak twierdziłem. Z igły widły. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby żadnego molestowania nie było. Komuś się nie spodobały te teksty w SMSach i postanowił to wykorzystać przeciw niemu. Ale to tylko moja hipoteza, więc nie musicie się zaraz obrażać. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No proszę, kiedy wypowiadają się anonimowi śledczy to jest to prawda objawiona. Kiedy wypowiadają się anonimowo kobiety które były molestowane to są to pomówienia i żąda się by podano ich nazwiska.

Widzę nową jakość na TVN24. Na TVP INFO od rana czerwony pasek ws. afery podsłuchowej, na TVN24 i Polsat News cisza. To teraz już na tych kanałach tak będzie zawsze? Gazetowe rewelacje oparte o anonimowe źródła nie będą brane na serio? Nic tylko przyklasnąć. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Policjanci to przynajmniej wiadomo, że istnieją i byli na miejscu rzekomego ćpania. A na molestowane nie ma żadnego punktu zaczepienia. Może w tej całej sprawie chodzić tylko o te SMS'y. Reszta to naturalne uzupełnienie historii. Choć ja niczego nie wykluczam. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd pewność że źródłem informacji są policjanci którzy byli na miejscu? Jest mowa o anonimowych śledczych :) Zresztą ten tekst jest zabawny. Poza tym tego białego proszku były śladowe ilości, a prawo nie jest od ścigania osób zażywających narkotyki. Serio? Co to za śledczy co nie znają prawa?

 

Tak na marginesie sprytny ruch Durczoka. W jego imieniu nie wypowiada się jego prawnik, pewnie byłoby to odebrane że ma coś na sumieniu, tylko agencja PR-owa. I to wypowiada się kobieta czyli odbiorca ma wrażenie że Durczoka broni kobieta. To chyba pierwszy taki przypadek że za kogoś wypowiada się, reprezentuje, agencja PR-owa a nie np. prawnik czy pełnomocnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To śledczy z doświadczenia ścigający prawdziwych dealerów. A nie bigoteryjni moraliści. Właśnie dlatego jestem skłonny uwierzyć w ich istnienie. Tacy ludzie nie zajmują się błahostkami.

 

Zatrudnienie tej agencji pokazuje, że sam zainteresowany zdaje sobie sprawę, że o nic nie zostanie oskarżony. A postronnego widza skłania do myślenia, że jednak nie molestował, skoro niepotrzebny mu prawnik. Może to pomysł byłej? Jest pewnie mądrzejsza od zainteresowanego. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i mamy dalszy ciąg sprawy:

 

Szef „Faktów” TVN Kamil Durczok zapowiada skierowanie do sądów pozwów i zawiadomień do prokuratury w związku z publikacjami tygodnika „Wprost” na jego temat. Durczok poinformował też PAP, że oddał się do dyspozycji zarządu TVN.

 

Od kilku tygodni trwa bezprecedensowy atak tygodnika WPROST na moją osobę. Wysuwane są kłamliwe insynuacje i oskarżenia, naruszane jest moje dobre imię, reputacja i wizerunek, na który ciężko pracowałem przez 25 lat uprawiania zawodu dziennikarza. Naruszane jest także prawo do prywatności, tak moje jak i mojej rodziny. Po opuszczeniu szpitala, gdzie przebywałem przez ostatnie 10 dni i gdzie zgodnie z zaleceniami lekarzy byłem pozbawiony dostępu do informacji, poznałem skalę emocji wokół mojej osoby. W moim przekonaniu, wszystkie negatywne reakcje zostały wywołane publikacjami i atakiem tygodnika. Wobec przekroczenia granic prawnych i etycznych postanowiłem podjąć zdecydowane działania. Do sądów skierowane będą stosowne pozwy, a do prokuratury odpowiednie zawiadomienia” – napisał Durczok.

 

Podkreślił, że Fakty TVN to 9 lat jego „życia i ciężkiej pracy”. „To zespół wspaniałych ludzi, których cenię i lubię. Wspólnie odnieśliśmy niekwestionowany sukces. Ale mam świadomość, że dopóki nie odzyskam dobrego imienia naruszonego przez oszczerstwa WPROST, wywołane przez tygodnik zamieszanie utrudnia normalną pracę moim koleżankom i kolegom z Redakcji. Nie mogę pozwolić na taką sytuację. Dlatego dziś oddałem się do dyspozycji Zarządu TVN. Niezmiennie jestem także gotów i liczę na możliwość spotkania z członkami specjalnej niezależnej komisji powołanej w celu zbadania zarzutów dotyczących mobbingu i molestowania w TVN” – czytamy w oświadczeniu.

czytaj dalej na tvn24.pl

 

Zapowiada się dokładnie jak pisałem, będzie niezły pozew. Ma sporą szansę na wygraną, jeśli nie pojawią się dowody molestowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tego można było się spodziewać po korporacyjnym 'układzie" jakim jest rzeczona stacja. Przecieki, naciski, podchody . "niezależne komisje" i spolegliwi "koledzy-dziennikarze".

A po drugiej stronie zastraszone dziewczyny. W HoC padło takie stwierdzenie: to niejasna sytuacja prawnicza....ale jednoznaczna w opinii publicznej.

A tak a propos:

Ponad połowa zatrudnionych w Niemczech (zakładamy, że kraju bardziej cywilizowanym niż nasz-moje) doświadczyła molestowania seksualnego lub była świadkiem takiego incydentu – podał tamtejszy Urząd Antydyskryminacyjny i podkreśla, że pracownicy nie znają swoich praw, a pracodawcy nie chronią ich dostatecznie przed molestującymi. Dlaczego w tefałenach miałoby być inaczej? Liczy się oglądalność nie zasady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszędzie się liczy oglądalność. Nie wiem, dlaczego uważasz, że w TVN'ie najbardziej? Uprzedzenie? W każdym razie, nie ma żadnych dowodów molestowania. To tylko słowa przeciw słowom. Wolisz wierzyć anonimowym oskarżycielom, twoja sprawa. Ale nie wiem, co do tego mają Niemcy? TVN stawia sobie ich za wzór, czy jak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zycie wszak uczy, że bardziej podejrzewam o krętactwa cwanego "redachtóra" naczelnego (ponoć w tym mieszkaniu wszystko mu podrzucono, co za nieszczęsnik, he, he) niż prostą researcherkę (a to bestia, rzucić się na korporację z pomówieniami, teoria spiskowa?).

Wierzysz w prawo...tzn. w to co "ustalą" prawnicy. Twoja sprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu odpowiednie dozowanie informacji i kolejne kontrolowane przecieki:

Nieoficjalnie wiadomo, że komisja zebrała materiał dokumentujący "niewłaściwe zachowania" dziennikarza, ale dotyczy to w pierwszym rzędzie mobbingu i nadużywania władzy, a nie molestowania seksualnego. - Im dłużej działała komisja, tym bardziej ludzie przestawali się bać i zeznawali - mówi nam dziennikarz TVN. Według niego w stacji panuje przekonanie, że komisja bada sprawę uczciwie i niczego nie będzie ukrywać. Z wypowiedzi innych rozmówców znających sprawę wynika, że Durczok nie ma szans, by wrócić na antenę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...