Skocz do zawartości

25 lat internetu w Polsce


Frontowiec
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

W tym roku mija 25 lat od powstania internetu w Polsce, gdzie 17 sierpnia 1991 roku Rafał Pietrak z Wydziału Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego wysłał pierwszego e-maila do Kopenhagi (ta data jest uważana za symboliczny początek internetu w Polsce).

 

Ciekaw jestem jak po raz pierwszy spotkaliście się z internetem?. Po raz pierwszy internet odkryłem w 2003 roku, gdzie oficjalnie w moim domu zawitał dopiero we wrześniu 2007 roku i od tego dnia, korzystam z niego do dnia dzisiejszego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pierwszą styczność miałem w szkole podstawowej, był to jakiś 2003 rok. W ferie 2005 brat cioteczny założył sobie internet(wtedy w cenie bodajże 90 zł za 128 kbps :D ), jak go odwiedzałem to zwykle było kilkugodzinne surfowanie. U siebie w domu internet mam od listopada 2006 roku, pamiętna oferta Neostrada za godziny. Pierwsze pół roku było super, bo tanio i nieograniczony czas, później w kwocie abonamentu było tylko 20 godzin dostępu. Kilka miesięcy później już miałem normalną ofertę internetu i tak to się kręci do tej pory.

 

Niestety, ze wszystkich dobrodziejstw internetu nie mogę korzystać, mocno ogranicza mnie prędkość. Mieszkam na wsi, wobec czego max co mogę osiągnąć to 6 mbps. Z jednej strony mało, z drugiej kolega kilka wsi dalej ciągle ma 512 kbps bo przy większej prędkości jego łącze jest bardzo niestabilne.

 

Swoją drogą, teraz dostęp do internetu mamy praktycznie wszędzie, wystarczy komórka i tyle. Jakby ktoś 15 lat temu powiedział, że tak będzie, to pewnie wielu by go wyśmiało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w sieć wszedłem w 1997 za pomocą modemu telefonicznego na kablu Netii oraz przeglądarki IE na Windows 95. Korzystałem u znajomego lub w cafejkach. Internet w domu "oficjalnie" podłączyłem dopiero w 2007  roku, gdyż w latach 2003 - 2007 miałem go dosłownie za darmo. Korzystałem z sieci Wi-Fi, które były wtedy mało popularne, sprzęt do nich drogi a w okolicy wszystkie działały bez hasła :D

 

Obecnie uważam jednak, że nie którym powinno się zakazać korzystać z Internetu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy pierwszy raz wchodziłem do sieci... 2006 rok, kółko informatyczne w podstawówce. Byliśmy awangardą powiatu jako szkoła, gdyż zamiast zwykłych pecetów mieliśmy w szkołach sprzęt firmy Apple, czyli iMac (prawdopodobnie G3, bo jeszcze nie miały ekranu płaskiego). Wszyscy przychodziliśmy na kółko po to, by posiedzieć na Naszej Klasie (tam profil mi kolega założył w 2007 roku, bo sam nie chciałem, gdyż wtedy jeszcze w domu nie miałem internetu), albo pooglądać coś na YouTube. Oczywiście wtedy na tym sprzęcie niektóre rzeczy nie wchodziły, a na początku trzeba było poczekać aż w Safari (przeglądarka) załaduje się strona startowa Apple. Na szczęście w 2007 roku kupiono komputery z Windowsem Vista (wtedy szałowy system, bo świeżutki prawie). Do tego jeszcze dochodziła biblioteka szkolna, gdzie wstawiono 4 komputery, i czasem gdy mieliśmy lekcje krócej, bo coś przepadło, to tam łaziliśmy tuż po dzwonku na przerwę. Bibliotekarka zawsze mówiła "Tylko nie włączajcie gier w internecie", co większość i tak łamała, wchodząc na różne strony z grami we Flashu.

 

Teraz to nie do pomyślenia dla dzisiejszej młodzieży (i to takiej w wieku 12-15 lat), ale kiedyś naprawdę to było przeżycie. Nie było youtuberów, ale internet zawsze był atrakcyjny. Teraz wiadomo, dostęp z komórki, żadnego naliczania impulsów... :)

 

Tak swoją drogą to obejrzyjcie sobie 75 odcinek "Rodziny zastępczej", starszym dla wspomnień, młodszym dla nauki, jak to kiedyś dostęp do internetu wyglądał. Te siedzenie po nocach, bo inaczej się nabija impulsy (choć teraz się też po nocy siedzi... :D ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W nocy to ja mam lepsze zajęcia ;)

Za internet w komorce też płacisz w abonamencie - nie ma nic za darmo.

Ogolnie zachwyt internetem mi minął jakies 10 lat temu.

Zero konta na facebook, naszej klasie itp itd.

Jak ktos ze znajomych chce pogadac, spotkac się to wie gdzie mieszkam.

 

Ja polecam oglądnąc kabaret Smile - Slub internetowy :)

Edytowane przez tweed77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po raz pierwszy natknąłem się na internet w książce "Windows w szkole", ale w tamtych czasach jedyną alternatywą dla internetu była Telegazeta, która była (i jest do dziś) darmowa, a potem, gdy chodziłem do podstawówki był internet, ale mam od 2007 roku w domu internet, najpierw od Orange w systemie EDGE, 2 lata później przesiadka na CDMA, niestety minusem w obydwu przypadkach było oczywiście limit transferu danych, którego spadało do kilkudziesięciu kbps, a w 2014 roku zmiana dostawcy, czyli z Orange na Cyfrowy Polsat z LTE i jestem zadowolony bez limitu danych. Przeglądarki to najpierw nieszczęsny Internet Explorer (obecnie Edge), przesiadka na Mozillę Firefox, no i kilka lat później przesiadłem się na Google Chrome, ale czasami korzystałem również z Opery (głównie z powodów technicznych na portalu askFM).

Edytowane przez Pepek94
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z Internetem miałem po raz pierwszy styczność jakoś pod koniec lat 90-tych. Pierwszy raz w ogóle to w szkole, na lekcjach informatyki, gdzie w pracowni informatycznej wymieniono wówczas stare komputery typu 386 z czarno-białymi jeszcze monitorami na ówczesne nowe i założono w tej sali sieć komputerową z dostępem do Internetu. Pamiętam, że sieć ta oparta była na kablach koncentrycznych z wtykami BNC.

 

Niedługo potem uzyskałem dostęp do Internetu u mnie w domu. Jako że wtedy o stałym łączu w domu nikomu się chyba nawet nie śniło to z Siecią łączyłem się oczywiście przez "zwykły" modem telefoniczny. Korzystałem wówczas z usług ówczesnej TP S.A. Z Internetem łączyłem się za pomocą "tepsowego" numeru dostępowego 0202122. Uhh, pamiętam, jaka wtedy była radocha z surfowania po Internecie w domu. :) I te charakterystyczne dźwięki dobiegające z modemu podczas nawiązywania połączenia z Internetem. ;) Oczywiście łącze internetowe było wówczas bardzo wolniutkie, ale jak na tamte czasy to dało się w miarę wygodnie korzystać na nim z Internetu. Strony internetowe nie były wtedy tak rozwinięte i rozbudowane, jak obecnie.

Najgorsze przy tym wszystkim były jednak ówczesne opłaty za korzystanie z Internetu w ten sposób. Pamiętam, że wtedy były one drakońskie, bo za połączenie z Internetem przez modem płaciło się wówczas tak, jak za lokalną rozmowę telefoniczną. Wychodziło to wtedy 7 zł za godzinę surfowania po Sieci. Dopiero jakiś czas później TP S.A. zrobiła ukłon w stronę Internautów i wprowadziła specjalne zasady rozliczania opłat za połączenie z numerem 0202122. Wtedy to poza tzw. szczytem i w weekendy opłata była naliczana za każde rozpoczęte 6 minut połączenia, a nie standardowo za każde 3 minuty. Tyle wtedy trwał przy tym jeden impuls telefoniczny, który kosztował wówczas 35 groszy.

 

Pod koniec 2001 roku nastąpił u mnie "przełom" w dostępie do Internetu. Wtedy to tradycyjny modem telefoniczny w domu zamieniłem na... stałe łącze! Stało się tak dzięki pewnej lokalnej, opolskiej firmie, która na osiedlu ZWM w Opolu (na którym wówczas jeszcze mieszkałem) wybudowała osiedlową sieć komputerową z dostępem do Internetu. Wtedy to, oprócz Internetu, była też możliwość bezpośredniego łączenia się komputerów podłączonych do tej sieci poprzez sieć lokalną. Dzięki temu była możliwość np. wzajemnej wymiany różnorakich plików. :)

 

Dopiero jakiś czas później powstała usługa "Neostrada" w TP S.A. Z początku była dostępna tylko w Warszawie, a potem stopniowo wkraczała do kolejnych miast.

Ja przeszedłem na Neostradę po tym, jak z rodzicami i bratem wyprowadziłem się z Opola do jednej z okolicznych wsi. Tutaj, niestety, nie mam praktycznie żadnej alternatywy. Ale mimo wszystko ja tam z Neostrady jestem zadowolony. :) Działa znacznie lepiej i stabilniej, jak ta dawna sieć osiedlowa na ZWM-ie w Opolu. Tamta sieć bardzo często ulegała różnym awariom. Pamiętam, że nie było miesiąca, aby chociaż przez cały jeden dzień nie było dostępu do Internetu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Początki z komputerami przypadały na rok 1998, kiedy to rozpoczynałem podstawówkę. Z internetem styczność po raz pierwszy miałem jakoś w 2001 (4 klasa), w szkole. W 2002 powróciłem na zabrzańskie Osiedle Janek i zaczynali tam montować Internet, pierwszy komputer właśnie dostałem też w tym roku. 3 lata później zrezygnowaliśmy z osiedlowego internetu, ponieważ od połowy 2004, nie było miesiąca bez całego dnia bez internetu (czyli tak jak Barti). Od 2005 mam internet w Neostradzie, teraz Orange.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...