Skocz do zawartości

Kreskówki Cartoon Network


Frontowiec
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Wiele osób wspomina kultowe już kreskówki, które były emitowane w Cartoon Network. Ja również wspominam z nostalgią te kreskówki, a szczególnie ''Atomówki'', ''Laboratorium Dextera'', ''Johnny Bravo'' i ''Klan Na Drzewie''.

 

Ciekaw jestem jakie wy lubiliście kreskówki w Cartoon Network?.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tej listy co wymieniłeś, to lubiłem wszystkie. "Klan Na Drzewie" zapamiętałem szczególnie, bo rozpoczęto jego emisję kilka dni po tym, jak włączono u mnie kablówkę (koniec września 2003). To chyba jeden z niewielu seriali animowanych z tak rozbudowaną fabułą, mnóstwem wątków pobocznych i aluzji. Pamiętam nawet, że chyba po 5  latach wyemitowano ostatni odcinek, w którym się okazywało, że rodzice Numeru 1 też byli agentami KND. Bo ogólnie całość opierała się na tym, że KND było organizacją walczącą o prawa dzieci, wrogami byli dorośli (przy czym dorosłość w ich pojęciu zaczynała się od 13 lat).

 

Dobry był też serial "Ed, Edd i Eddy", to w zasadzie bardzo edukacyjna produkcja nt. zarabiania pieniędzy, z olbrzymią domieszką absurdalnego humoru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pierwszy raz CN oglądałem chyba gdzieś w 2001 jak miałem 5 lat, taki orientacyjny czas bo nie wiem dokładnie, raczej przed 2003, może sam 2003, nie wiem do końca. Mimo tylu bardziej bawiących kreskówek jako mały dzieciak lubiłem najbardziej "Scooby'ego Doo" i "Scooby Doo:Gdzie jesteś?", w tym czasie nie było jeszcze na pewno "Co nowego u Scooby'ego". Ale oglądałem różnorakie kreskówki, Edki, Johnny Bravo, Chojraka (którego lubiła moja śp. Babcia), Dextera (jego z kolei lubiła moja Mama), Flintstonów, Jetsonów. Niestety w pewnym momencie jak byłem jeszcze w przedszkolu (prawdopodobnie 2003) chyba musieliśmy zrezygnować z kablówki i później oglądałem już głównie wieczorynki. W 2005 znów podłączyliśmy kablówkę, ależ to było wydarzenie. Niedługo potem zachciało mi się być dorosłym w wieku 10 lat i nie oglądałem praktycznie kreskówek, przywrócił mnie do nich i tu uwaga... "Harcerz Lazlo". Jakoś spodobała mi się ta kreskówka. Jakiś czas później (2007) znów oglądałem CN, niezbyt na bieżąco, ale oglądałem i oglądam do dziś. Lazlo fanem nie byłem za długo, zaraz niezwykle spodobał mi się "Chowder". Dziś oglądam w zasadzie głównie kreskówki Disney Afternoon (Darkwing Duck, Super Baloo, Kacze Opowieści) i myślę że gdybym miał Disney Channel w okresie 2007-2009 to byłbym sporym fanem Disney'a już w wcześniej. A że to temat o CN to napiszę że dziś bardzo rzadko zdarza mi się tam zajrzeć. Naprawdę fantastyczną kreskówką wg. mnie (choć nie wszyscy się pewnie zgodzą) było "Looney Tunes Show". Czasem można obejrzeć też Gumballa. Bardzo podoba mi się ich nowa kreskówka "Między nami Misiami". Co do wymienionych powyżej kreskówek, KND oglądałem trochę, wtedy zdawało się fajne, ale dziś kompletnie nie podoba mi się koncept tej kreskówki z walką z dorosłymi, może dlatego że sam już właściwie nim jestem, ale ta fabuła jest moim zdaniem bez sensu. "Mój partner z sali..." niezbyt mi się podobało, dziś wiem że to przez duże dozy bardzo toaletowego humoru i brakowało tam czegoś. Uf, rozpisałem się, mam nadzieję że nikogo tym nie wkurzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, wiadomo że teraz jak się jest dorosłym, to faktycznie fabuła KND nie ma sensu i przypomina to walkę z wiatrakami, ale kiedyś to naprawdę miało urok. Co do "Mojego partnera...', to też było właśnie na tym toaletowym humorze skupione. Mi się tam podobało, oglądało się całkiem przyjemnie. Trochę tylko nie rozumiem, czemu oficjalna nazwa była tak długa, a i tak w openingu było "Kumpel z wuefu jest małpą"?

Harcerza Lazlo też miło wspominam, całkiem zabawna animacja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie wtedy wiele kreskówek CN miało taki humor, ale to nawet był ich atut, bo nie było to wstawiane na siłę. Chowder też miał takie żarty, tutaj uzasadnione tematyką kulinarną, więc to siłą rzeczy musiało się pojawiać. A niektóre kawałki, jak np. "Czapka capi!" z Edków pamiętam do dzisiaj :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również pamiętam te kawałki. I masz rację, CN to właśnie była stacja charakteryzująca się takim humorem, w sumie do dziś nieco też. Myślę że "Mój kumpel z sali gimnastycznej jest małpą" nie przypadł mi bardziej przez mało lubialne postacie, wtedy to była dla mnie najważniejsza rzecz w kreskówkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez spory okres czasu miałem dostęp do angielskiej wersji CN. Najbardziej lubiłem pasmo Toonami, bo puszczano w nim anime. Gundamy, Tenchi Muyo!, itp. Szkoda, że Polska wersja je praktycznie pominęła. Wspominam z nostalgią. A z amerykańszczyzny oczywiście świetne Laboratorium Dextera, Tartakovsky'ego.

Pozycje w "Toonami" miały intra. Znalazłem 2 na youtube:


Edytowane przez Mr.Chiquita
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

''Krowę i Kurczaka'' pamiętam, była to jedna ze świetnych animacji a szczególnie uwielbiałem postać Czerwonego, któremu głosu użyczył Jarosław Boberek. Także pojawiła się kontynuacja ''Krowy i Kurczaka'' pt. ''Jam Łasica'', w której pojawiała się wielokrotnie postać Czerwonego.

 

''Chojrak. Tchórzliwy pies'', ''Ed, Edd & Eddy'', ''Harcerz Lazlo'' i ''Kumpel z WF-u jest małpą'' to też były świetne kreskówki Cartoon Network. ''Chowdera'' też lubiłem, zresztą imiona postaci nazywały się tak samo jak potrawy kulinarne. Ostatnią animację, jaką oglądałem w Cartoon Network to ''Wyspa Totalnej Porażki''.

 

Cartoon Network już nie oglądam wogóle, ale wielokrotnie wspominam te animacje i oglądam je z nostalgią. Z animacji Cartoon Network najbardziej mi się przypomina np. ''Omlet Di Fromage'' z ''Laboratorium Dextera'', czy wspomniana już przez @Kirka ''Czapka capi!'' z ''Ed, Edd & Eddy''.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam wspaniałe kreskówki, które zapadły mi w pamięć: Atomówki, Kryptonim: Klan na drzewie, Johny Test, Krowa i Kurczak, Xiaolin - pojedynek mistrzów, Ed, Edd i Eddy, Samuraj Jack, Bliźniaki Cramp, Laboratorium Dextera, Chop Socky Chooks: Kung fu kurczaki, Robotboy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojjj, te "Atomówki" to swego czasu wręcz uszami już mi wychodziły. ;) Jak mój brat był mały to często to właśnie oglądał na Cartoon Network. A mi ta kreskówka jakoś na nerwy działała... :roll: Bo, moim zdaniem, kreskówka ta nie jest ani "mądra", ani śmieszna. Przemoc w niej wręcz aż "wylewa" się z ekranu.

Ja z kolei najbardziej lubiłem kreskówki z Tom'em i Jerry. Pamiętam, że na Cartoon Network były organizowane "maratony" z ich udziałem. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie oglądałem często kreskówek "Cartoon Cartoon's", czyli JB, lub Laboratorium Dextera, ale przyznam, że były one niezłe. Na Cartoon Network oglądałem głównie klasyczne kreskówki: Tom i Jerry, Zwariowane Melodie, Flintstonowie, oraz Dastardley i Muttley. Jak dla mnie te kreskówki są ponadczasowe.

Edytowane przez Solderowy123
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kojarzy ktoś może jakiś blok kreskówek Cartoon Network na Polsacie lub Polsacie 2? Z tego co pamiętam był on emitowany około 11 lat temu, a zapamiętałem jakąś scenę z Johnny'ego Bravo lub Laboratorium Dextera, wyglądało to, jakby to było jakieś połączenie tych kreskówek, przynajmniej tak mi się teraz wydaje.

Edytowane przez Solderowy123
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, był taki blok, w okresie 2002-05 był na Polsacie, natomiast Polsat 2 chyba jeszcze jakiś czas po zdjęciu na Polsacie kontynuował emisję. W bloku prezentowano Dextera, Atomówki, Strażników Czasu (taki serial o historii, głównie USA). Polsat emitował to rano, a Polsat 2 popołudniami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam, że 11 lat temu CN blok w Polsacie 2 leciał właśnie koło 17-18.

 

Co do ZM i T&J, kiedyś się fajnie je oglądało w starych wersjach nieodnowionych. Teraz człowiek chciałby pooglądać w TV  te wersje odnowione, ale jedynie może na TV Puls 2 liczyć. CN i Boomerang póki co nie wyemitują klasyków w wersji odnowionej.

 

Tex Avery Przedstawia z kreskówkami w reżyserii Texa Avery'ego z lat 1942-1957 (MGM) też był spoko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...