Skocz do zawartości

Klubowe Mistrzostwa Świata FIFA


olek122
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Już jutro w Japonii rozpocznie się kolejna edycja tego turnieju. Uczestniczą w niej:

 

Auckland City - Mistrz Australii i Nowej Zelandii

Club America - zwycięzca Ligi Mistrzów CONCACAF

Guangzhou Evergrande - zwycięzca Ligi Mistrzów AFC

River Plate - zwycięzca Copa Libertadores

Mazembe - zwycięzca Ligi Mistrzów CAF

FC Barcelona - zwycięzca Ligi Mistrzów UEFA.

Hiroshima - przedstawiciel gospodarza

 

PARA KWALIFIKACYJNA:

10.12 - Hiroshima - Auckland City

 

PARY ĆWIERĆFINAŁOWE:

Mazembe - (Hiroshima - Auckland City)

Club America - Guangzhou Evergrande

 

PARY PÓŁFINAŁOWE:

River Plate - (Mazembe - (Hiroshima - Auckland City))

FC Barcelona - (Club America - Guangzhou Evergrande)

Edytowane przez olek122
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież w Pucharze Interkontynentalnym spotykały się wyłącznie drużyny z Europy i Ameryki Płd. Przez dziesięciolecia tylko starcia ich było uważane za konfrontację najlepszych klubów świata. Dopiero po zmianie formuły na KMŚ doszły i dostały szansę drużyny z innych kontynentów. Dlatego drużyny z Europy i Ameryki Płd mają nadal pewne fory. Bo to te drużyny muszą rozgrywać dodatkowe mecze w porównaniu do tego, co było wcześniej. Mecz Barcelony z mistrzem Australii byłby mało przekonywujący na dziś. Ale z czasem, kiedy pozostałe kontynenty będą prezentować wyższy poziom, pewnie każda drużyna będzie rozgrywać tyle samo meczów. Dodadzą np. jedną drużynę, przegranego z finału LM czy coś podobnego i będą pewnie po dwie grupy i 4 drużyny w każdej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież w Pucharze Interkontynentalnym spotykały się wyłącznie drużyny z Europy i Ameryki Płd. Przez dziesięciolecia tylko starcia ich było uważane za konfrontację najlepszych klubów świata. 

I chyba słusznie, bo kadrowo kluby z Ameryki Płd. też stały znacznie lepiej niż obecnie i aż tak duża liczba Latynosów nie emigrowała po całym świecie co teraz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

River Plate ma szcżęscie, że ich rywalem w półfinale nie będzie ktoś z pary Evergrande- Club America bo wtedy ich szanse na awans do finału by znacznie zmalały. River po zdobyciu Copa Libertadores grali narpawdę kiepsko, widać było że motywacja uszła, w lidze wiele wpadek, jeszcze resztki motywacji trzymali w Copa Sudamericana, ale to nie sposób przez cały rok utrzymać się na topie.

Jeżeli dojdzie do finału River - Barca to raczej emocji się nie spodziewam... tylko proszenia o jak najmniejszy wymiar kary.

Niesttey, ale szykuje się powtórka z Santos - Barcelona 0:4 :(  

 

Ogólnie to cale te KMŚ są dziwne, nie mają jakiegoś specjalnego klimatu, nie czuć emocji podczas meczów. Raczej są to zbędne rozgrywki i bardziej traktowane jako ciekawostka. Prestiż jest marny moim zdaniem. Taka zapchajdziura w kalendarzu, której mogłoby jak dla mnie wclae nie być. 

  • Popieram 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@robsonUnitedxD - właśnie też to zauważyłem. Te turnieje nie mają za krzty klimatu. Europejczycy od jakiegoś czasu zdominowali te Mistrzostwa, a jeśli ktoś dostarcza nam emocje to tylko niektóre egzotyczne drużyny w meczach z Meksykanami i klubami ze strefy CONMEBOL. 

 

I to co pisałem wyżej. Kluby z Ameryki Płd. nie dysponują już tak mocnymi kadrami co kiedyś i nie grają tak fajnie jak kiedyś. 

 

Pamiętam stary Puchar Interkontynentalny na który zrywałem się po lekcjach (albo w trakcie lekcji) albo oglądałem na świetlicy w szkole. Wiele tych spotkań trzymało wysoki poziom. Zawsze te mecze były jakoś pokazywane w godzinach 10.00-14.00. 

 

Wielu bohaterów tamtych meczów lądowało potem w Europie albo odgrywało ważną rolę na Mistrzostwach Świata. W ich składach nie brakowało też trochę przebrzmiałych gwiazd, ale i tak były to wielkie nazwiska jak Francescoli, Cerezo czy Asprilla.

 

W ogóle to były jakieś inne czasy. Lepsze dla Latynosów i potwierdzające to jak małe różnice były między klubami z Europy i z Ameryki Południowej. Wtedy duże kluby z Europy kupowały Argentyńczyków i Brazylijczyków i potem Ci piłkarze z marszu stanowili o sile tych drużyn. Teraz to tak nie działa. Właściwie to poza Neymarem i kimś tam jeszcze niewielu Latynosów jest w stanie zrobić taki przeskok. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi to się wydaję, że turniej ten obniża fakt, że nie organizowany jest on w Europie lub Ameryce Południowej. Dotychczas organizowali go Japonia, ZEA i Maroko. Ponadto patrząc nawet na ten sezon można zaobserwować, że zespoły z mocniejszych lig skupiają się jedynie na Lidę Mistrzów i wlanej lidze krajowej. Nawet Liga Europejska ma dość niski prestiż w krajach europy zachodniej, gdyż zespoły z tych krajów wystawiają na mecze tego pucharu rezerwowy skład, oszczędzając najlepszych piłkarzy na mecze ligowe.  

  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Project_ALF nic dodac nic ująć. W ogóle patrząc wstecz to się ma wrażenie, że kiedyś było lepiej. Teraz się robi za duża dysproporcja w poziomie między najlepszymi, a tymi nawet średnimi. Europa ma za dużo kasy, rynek w Ameryce Płd wydrenowany, do Argentyny i Brazylii wracają podstarzałe gwiazdy jak Ze Roberto, Saviola itp itd plus ci którym kariery się w Europie nie układją z różnych względów jak Pato np, który co chwila leczy kolejny uraz. 

Ale mecze w samej Ameryce Płd są nadal emocjonujące, ten klimat niepowtarzalny, czuje się rangę wydarzenia podczas klasyków, derbów czy ważnych meczach w Copa Libertadores. To samo czuć w meczach Serie A gdy rywalizacja toczy się na San Siro, czy San Paolo itp. Nie ma tego Bundesliga, nie ma tego Premier League, ale calcio to akurat ma, te magię którą nie da się słowami opisać. W dodatku te hymny w przy meczach Serie A, godzinami mógłbym słuchać hymnu Juventusu, Interu czy Romy. Bajka! ;)

 

Ponadto jak mówicie te mecze w ZEA czy Maroku to już całkiem powoduje, że nie ma smaczku przy tych meczach KMŚ.. 

 

 

@Sentorio, akurat Liga Europy powinna zmienić formułę. Ta faza grupowa jest niepotrzebna. Zauważ, że LE ciekawa się robi dopiero na wiosnę kiedy mamy do czyneinia z fazą pucharową i jest mnóstwo ciekawych par, dużo emocji wtedy się rodzi, zespoły dość wyrównane i jest na co popatrzeć. Wtedy LE jest nawet ciekawsza pod tym względem niż LM w ostatnich sezonach. Bo są niespodzianki, dramaturgia i nie ma tych top zespołów jak Barca, Bayern czy Real gdzie wiadomo, że jak nic niespodziewanego się nei wydarzy to i tak oni wygrają ...

UEFA powinna jak najszybciej zmienić format rozgrywek LE na drabinkę pucharową, bez tej fazy grupowej bo do niczego ona nie prowadzi. 

Edytowane przez robsonUnitedxD
  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś lepiej dla mnie oglądało się LM. Nawet Puchar UEFA (dzisiejsza LE) miała dla mnie większy prestiż i to było coś. Dziś LE to takie nie wiadomo co. Nie można tego nawet normalnie nazwać. Nie dość, że nazwa jest beznadziejna - Puchar UEFA lepiej smakował, to jeszcze nie ma tej magii.

Nawet gdy Polskie zespoły tam grają to nie ma magii, kiedyś była.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

@Project_ALF nic dodac nic ująć. W ogóle patrząc wstecz to się ma wrażenie, że kiedyś było lepiej. Teraz się robi za duża dysproporcja w poziomie między najlepszymi, a tymi nawet średnimi. Europa ma za dużo kasy, rynek w Ameryce Płd wydrenowany, do Argentyny i Brazylii wracają podstarzałe gwiazdy jak Ze Roberto, Saviola itp itd plus ci którym kariery się w Europie nie układją z różnych względów jak Pato np, który co chwila leczy kolejny uraz. 

Bardzo dobry przykład to ten zeszłoroczny finalista KMŚ, czyli San Lorenzo szczycące się takimi graczami wyjściowego składu (!) jak prawie 40-letni Mario Yepes czy Pablo Barrientos, który kilka miesięcy wcześniej spadł z Catanią do włoskiej Serie B. Do tego Nestor Ortigoza - nie łapiący się do szerokiej kadry Paragwaju - reprezentacji przeżywającej chyba największy kryzys od 20 lat.

 

Pozostali piłkarze San Lorenzo to (dla przeważającej większości kibiców z Europy anonimowi) Argentyńczycy, którzy w większości przypadków byli za słabi nawet na powołanie do kadry B "Albicelestes" na jakieś towarzyskie gierki poza terminami FIFA. 

 

Takim oto składem najlepsza drużyna Argentyny anno domini 2014 chciała straszyć Real Madryt w finale Klubowych Mistrzostw Świata. 

 

Czy potrzeba coś jeszcze dodawać? 

Edytowane przez Project_ALF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od 2007 roku tylko Chelsea jako reprezentant Europy nie zdobyło tego trofeum.

Mam nieodparte wrażenie, że gdyby nie te różne zawirowania jakie towarzyszyły londyńczykom przed turniejem tj. zmiana managera, brak awansu z grupy Ligi Mistrzów (a przecież przystępowali do tej rywalizacji jako obrońca trofeum)... to Chelsea spokojnie by ten turniej połknęła. 

 

A tak poleciała trochę zdołowana, gdzie piłkarze albo rozpamiętywali nieudaną fazę grupową LM albo myślami byli już przy 2013 roku gdzie czekał na nią mocno napięty grafik Premier League i niecodzienna dla nich przygoda z UEFA Europa League. 

 

Potem jak wiemy się ogarnęli, ale w tym okresie w którym były rozgrywane KMŚ byli jeszcze pod formą. Nowa miotła jeszcze nie zadziałała. 

Edytowane przez Project_ALF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic sie nie poradzi - przeciez ten schemat to jedyny porzadny schemat jaki moze byc - najlepszy klub z kazdego kontynentu + (mistrz kraju ktory organizuje ten turniej, dla widowni) gra i tyle. Co chcecie poradzic na to, ze pilka nozna poza Europa praktycznie nie istnieje na jakims dajacym sie ogladac poziomie?

Przeciez fakt, ze tam graja jakies no-name'y zakrawajace poziomem o amatorow jest wszystkim dobrze znany.

 

Federacja Oceanii proponowala ostatnio zmiane formatu na 2 grupy po 3 zespoly (w sumie to wiadome, dlaczego XD), ale zostala ona odrzucona. Mysle, ze to mogloby byc lepsze niz obecny gdyby te zespoly z pozostalych kontynentow prezentowaly jakis poziom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale mecze w samej Ameryce Płd są nadal emocjonujące, 

To się wie. Kocham futbol latynoamerykański. 

 

Szkoda tylko, że przekaz tych wszystkich rozgrywek w naszym kraju jest taki słaby. 

 

Śledzenie ich tylko przez internet trochę mnie mimo wszystko odpycha. 

 

 

 

ten klimat niepowtarzalny, czuje się rangę wydarzenia podczas klasyków, derbów czy ważnych meczach w Copa Libertadores. To samo czuć w meczach Serie A gdy rywalizacja toczy się na San Siro, czy San Paolo itp. Nie ma tego Bundesliga, nie ma tego Premier League, ale calcio to akurat ma, te magię którą nie da się słowami opisać. W dodatku te hymny w przy meczach Serie A, godzinami mógłbym słuchać hymnu Juventusu, Interu czy Romy. Bajka!  ;)

Premier League też miało swój wyjątkowy wyspiarski klimacik przed falą tej całej emigracji gdy na mecze chodzili głównie Anglicy, gdzie doping był o wiele lepiej zorganizowany niż teraz. Obecnie jest z tym problem na wielu meczach. Czasem mam takie uczucie jakby na trybunach był zlepek kompletnie przypadkowych ludzi z całkowicie różnych klas społecznych i to nie takich prawdziwych kibiców tylko konsumentów jakich spotyka się często w kinie czy w centrum handlowym. Nie mówię, że jest tak na wszystkich meczach, ale na wielu już tak i z mojej perspektywy tak to niestety wygląda. Dawniej jak się oglądało mecz na Wyspach to publika była niesamowicie żywa i entuzjastyczna przy każdym zagraniu piłki, przy różnych przyśpiewkach... to też szalenie motywująco działało na piłkarzy. Teraz na wielu meczach czuć niekiedy taką przeraźliwą ciszę, bierność fanów... co też może udziela się niektórym piłkarzom na meczach. 

 

W Serie A też kiedyś było lepiej, głównie pod względem frekwencji. Wypełniony na wielu meczach po brzegi rzymski Stadio Olimpico czy San Siro to niebo, a ziemia w porównaniu z pustkami jakie zdarzają się na meczach Milanu czy ostatnio Romy. Mnie osobiście stare stadiony od Serie A nigdy nie odpychały. Bo to na nich się wychowałem oglądając te rozgrywki. Na tych samych stadionach co biega obecnie Hamsik czy Icardi biegali i Zidane, i Ronaldo. Nie mam więc z tym żadnego problemu. Nie jestem też przeciwnikiem nowych obiektów, ale... muszą mieć one swój niepowtarzalny klimat, muszą mieć swoją unikalną charakterystykę zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz. Tego czego najbardziej nie lubię w wielu nowych/zmodernizowanych obiektach to tej prostoty wykonania, którą nic, a nic nie wyróżnia. Wiele klubów/miast buduje stadiony na jedno kopyto, bez duszy, zwykłe prostokąty, ukierunkowane głównie na rentowność. Takie stadiony kojarzą mi się z tymi jaskrawymi drugimi/trzecimi kompletami strojów, które nie mają nic wspólnego z klubem do którego zostały one przydzielone przez [beep]e koncerny Nike czy Adidasa. Te koszulki zostały wykonane pod jakąś konkretną grupę ludzi, które ten produkt kupią. Nowe stadiony o których piszę też są robione pod pewną (bardzo często wygodną klubowi) grupę ludzi. Reasumując stadion powinien budzić respekt, powinien kojarzyć się z klubem, który rozgrywa na nim swoje mecze, powinien przykuwać uwagę rozmaitymi detalami, jakością wykonania, oryginalnością, pomysłem. Powinien nawiązywać trochę do historii klubu, trochę do miasta i wreszcie powinien być budowany dla kibiców (także tych fanatycznych), a nie tylko z myślą o finansach. 

  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram @Project_ALF co do tych stadionów w zupełności. 

 

Może i stare obiekty, ale jest w nich magia. Uwielbiam ogladać mecze na San Siro, nawet jak nie ma kompletu, sam hymn "Pazza Inter" przed meczem działa na mnie pobudzająco, w dodatku wpływ na odczucia z meczu ma dla mnie też sposób realizacji i ustawienie kamery. Ta na San Siro jest ustawiona wzorowo, także uwielbiam łożenie kamrey na Old Trafford, Emirates czy Anfield. Niektóre stadiony mają tak głupio kamerę ustawioną, że głupio się aż ogląda. Po renowacji na PSG jest teraz kamera głupio, wcześniej było lepiej, tak samo na Bernabeu za wysoko teraz ustawili. 

Owszem to lepsze niż to jak kiedyś było na Highbury, ale no nie ma tego czegoś.Poza tym jakoś wole takie obiekty jak San Paolo w Neapolu niż by mieli g odnowić i powstać z tego coś dziwnego. Najlepszy przykład to stadion w Bordeaux, stare Chaban Delmas miało magie, te zachodzące słońce gdy były rozgrywane mecze, teraz na tym ich nowym obiekcie to świeci szaroścą, w tle widać jedynie puste trybuny... słabe to. 

 

A co do tej ligi włoskiej to nie można mówić, że nie ma tam magii, ja akurat cenię sobie te obiekty bo one mają duszę, San Siro, Stadio Olimpico, San Paolo jak są zapełnione a są mecze, że są to atmosfera jest przednia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy które. 

 

Jak sobie przypomnę np. stary Old Wembley i porównam go z tym nowym to widzę zmianę ewidentnie na minus.  

 

Wembley zostało pozbawione duszy, a reprezentacja Anglii swojej świątyni, którą straszyła wszystkich przez dekady. 

 

Mam wrażenie, że ten nowy stadion nie robi na przeciwnikach reprezentacji Anglii aż takiego wrażenia jak ten stary obiekt. 

 

 

To samo dotyczy Maracany. Ta dzisiejsza Maracana to stadion jak każdy inny. Niczym nie powala. Ze stadionu niezwykłego stała się obiektem zwykłym. 

 

Popieram @Project_ALF co do tych stadionów w zupełności. 

 

Może i stare obiekty, ale jest w nich magia. Uwielbiam ogladać mecze na San Siro, nawet jak nie ma kompletu, sam hymn "Pazza Inter" przed meczem działa na mnie pobudzająco, w dodatku wpływ na odczucia z meczu ma dla mnie też sposób realizacji i ustawienie kamery. Ta na San Siro jest ustawiona wzorowo, także uwielbiam łożenie kamrey na Old Trafford, Emirates czy Anfield. Niektóre stadiony mają tak głupio kamerę ustawioną, że głupio się aż ogląda. Po renowacji na PSG jest teraz kamera głupio, wcześniej było lepiej, tak samo na Bernabeu za wysoko teraz ustawili. 

Owszem to lepsze niż to jak kiedyś było na Highbury, ale no nie ma tego czegoś.Poza tym jakoś wole takie obiekty jak San Paolo w Neapolu niż by mieli g odnowić i powstać z tego coś dziwnego. Najlepszy przykład to stadion w Bordeaux, stare Chaban Delmas miało magie, te zachodzące słońce gdy były rozgrywane mecze, teraz na tym ich nowym obiekcie to świeci szaroścą, w tle widać jedynie puste trybuny... słabe to. 

 

A co do tej ligi włoskiej to nie można mówić, że nie ma tam magii, ja akurat cenię sobie te obiekty bo one mają duszę, San Siro, Stadio Olimpico, San Paolo jak są zapełnione a są mecze, że są to atmosfera jest przednia

Ja mam ten sam problem z White Hart Lane i Stadio Luigi Ferraris. 

 

Pewnego rodzaju tradycją stało się, że na tych stadionach od zawsze kamera była ustawiona bardzo wysoko. Według mnie mecze dzięki temu były bardziej efektowne, a już na pewno specyficzne. Nie twierdzę, że to jakaś reguła, ale akurat na tych stadionach tak się przyjęło. Człowiek od razu rozpoznawał gdzie ten mecz się odbywał. 

 

Obecnie kamera usytuowana jest prawie na parterze przez co teraz te mecze ogląda się jakoś tak dziwnie. 

 

Stadion w Genui to taki najbardziej staro-angielski stadion we Włoszech, a ta specyficznie umiejscowiona kamera dodatkowo to podkreślała. Niestety zerwano z tą tradycją mniej więcej w tym samym czasie co na londyńskim WHL. Nie mam pojęcia dlaczego. Jakieś nowe standardy w realizacji wprowadzono, wie ktoś coś na ten temat?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak - straszne farmazony walicie, az glowa boli. Stadion - jak dla Was stadion jest powodem tego, ze np. ktos gral super a po renowacji stadionu juz nie gra totalnie nic, to Ja nie mam pytan ...

 

Po prostu te nowe stadion wygladaja ladnie i schludnie, w te stare (czyli np. w takich Wloszech) to jakas tragedia - syf, gnoj, smrod i ubostwo - patrzec sie na to nie da). Akurat po Wlochach to sie nie dziwie, ze nic nie remontuja - smieci leza u Nich na ulicach i nikomu sie nie chce sprzatac, widocznie tak lubia i im to nie przeszkadza.

 

Po co komu stadion na 200 000 kibicow czy cos (taka stara Maracana)? W Korei Pln. maja tez wielki stadion.

Stadion im. 1 Maja w Pjongjangu w Korei Północnej jest największym stadionem na świecie. Jego pojemność to 150 tys. widzów.

 

Malo kto o Nim wie. Niby co to zmienia dla takiej Korei Polnocnej? Sa z tego powodu lepsi?

Edytowane przez Umkwatata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kraj wielkości kontynentu + piąta populacja świata + 6,5 mln ludności tylko w samym Rio + dobrze przemyślana polityka sprzedaży/dystrybucji biletów + naród rozkochany w futbolu + stworzenie z Maracany stadionu stricte narodowego, gdzie grałaby i reprezentacja, i odbywałyby się inne zawody sportowe, ale też koncerty itp. 

 

Kto jeśli nie oni mógłby zapełnić stadion 150-200 tysięczny? 

 

Niestety w Brazylii na dzień dzisiejszy nie mogłoby się to udać, bo politycy są równie [beep]i jak u nas. Dlatego na starej Maracanie mogło wejść 200 tysięcy ludzi (pomimo mniejszej populacji ludności Brazylii), a na nową Maracanę wchodzi ich ponad dwa razy mniej (pomimo zdecydowanego wzrostu demograficznego na przestrzeni dekad). 

 

Dlaczego w Niemczech są tak duże frekwencje? Jak nie wiadomo o co chodzi to zawsze chodzi o pieniądze. Niemcy zarabiają godnie, gospodarka bardzo dobrze prosperuje, na bezrobocie w tym kraju też nikt specjalnie nie narzeka, a bilety piłkarskie są bardzo tanie w stosunku do innych krajów:

 

E9PAHITIse_Ranking_najdro_szych_bilet_w.

 

http://www.legia.net/index.php?typ=news&id=46099

 

W Brazylii większość ludzi klepie biedę, a na bilet stać tak naprawdę tylko ludzi od klasy średniej wzwyż. 

 

 

 

Po prostu te nowe stadion wygladaja ladnie i schludnie, w te stare (czyli np. w takich Wloszech) to jakas tragedia - syf, gnoj, smrod i ubostwo - patrzec sie na to nie da). 

Są gusta i guściki. 

 

 

 

Akurat po Wlochach to sie nie dziwie, ze nic nie remontuja - smieci leza u Nich na ulicach i nikomu sie nie chce sprzatac, widocznie tak lubia i im to nie przeszkadza.

Niemcy choćby wysprzątali każdy milimetr swojego terytorium to i tak nigdy nie przebiją Włoch w turystyce: 

 

http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/swiat/1607931,1,najczesciej-odwiedzane-miasta-swiata.read

 

Pełny ranking tutaj:

http://blog.euromonitor.com/2015/01/top-100-city-destinations-ranking.html

Edytowane przez Project_ALF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczytaj komentarze - to zestawienie to jakas sciema jest, ludzie pisza, ze sie liczby nie zgadzaja.

Popatrzylem na to zestawienie i to jakis belkot jest. Warszawa tyle co Madryt? Kraków wiecej niż Rio? Praga wiecej niż Barcelona? Tokio tak nisko?

Nie mow o Niemcach - nic o Nich nie wspominalem - polnocna/srodkowa Europa nie jest atrakcyjna bo nic tu nie ma - to przeciez logiczne, ze nikt tu nie chce przyjezdzac. Logiczne, ze Wlochy, Francja, Hiszpania, Grecja czy Portugalia sa bardziej atrakcyjne dla turystow, niz Niemcy czy Polska.

 

Wyrementowany stadion (niekoniecznie musi byc nowy) na pewno przyciaga ludzi i wyglada zacnie podczas transmisji.

 

W dzisiejszych czasach jakies wieksze koncerty (jak piszesz o wiecej niz 100 000 to juz jest science-fiction) nie maja prawa bytu - nikt sie na to nie zgodzi, teraz jest zbyt niebezpiecznie i wiadomo na logike, ze kazdy z turbanem na glowie chcialby sie tam wysadzic w imie Boga - to bylby cel ich "pielgrzymek" nr 1 ...

 

Skad Ty bys w ogole wzial te 200 000 ludzi na Maracanie teraz? Ludzie sa duzo bardziej zajeci, tempo zycia jest szybsze i ludzie wola obejrzec mecz w TV niz sie tulac na stadion i stac w kolejkach jak po jedzenie w PRL-u a potem jeszcze wracac (czyli poza samym meczem to dodatkowo jakies 2-3 godziny wyjete z dnia, jak nie wiecej). Do tego isc ze swiadomoscia, ze na 99% ktos sie wysadzi podczas takiego wydarzenia.

W Korei Płn. to sie udaje, bo tam po prostu praktycznie kazdy MUSI isc na uroczystosci Kima, nie ma innej opcji XD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...