Skocz do zawartości

Co robiliście 2 kwietnia 2005 roku o godzinie 21:37?


Frontowiec
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Zasnąłem na kanapie przed telewizorem, kiedy mama szturchnęła mnie i powiedziała że papież nie żyje... :cry:

 

Ja dokładnie tak samo, ale rodzice jeszcze byli w pokoju i tak zaczęli głośno rozmawiać o śmierci papieża aż mnie obudzili.

Chyba Kryminalnych na TVN oglądaliśmy wtedy wtedy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
Co robiliście 2 kwietnia 2005 roku o godzinie 21:37 (w dniu kiedy zmarł papież Jan Paweł II)?

Co do mnie to akurat o tej godzinie leżałem w domu i miałem gorączkę, gdzie niespodziewanie przerwano emisję filmu ''Dziewczyna z perłą'' w Canal+ i pojawiła się plansza ze zdjęciem papieża gdzie akurat wtedy zrozumiałem że papież zmarł.

Ja pamiętam, że ścieliłem z babcią (Świętej Pamięci od 2007) łóżko oglądając TVP1. Robiliśmy taki bezpośredni wgląd na sytuacje z papieżem. :D

 

Na Jedynce w dniu śmierci Jana Pawła II leciał film ''Pan Tadeusz'' gdzie w scenie w której wszyscy tańczyli Poloneza nagle przerwano transmisje filmu i pojawił się ks. Andrzej Majewski który ogłosił śmierć papieża.

To na czym była ta transmisja z Watykanu z wglądem na sytuację papieża, gdzie Orłoś, czy kto tam rozmawiał z ludźmi koło tej Bazyliki Świętego Piotra? Pamiętam, że na którymś TVP, na bank.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja byłem w 6. klasie i byłem chory, gdzieś o 20 zasnąłem i obudziłem się o 23, więc nie dane było mi usłyszeć tego komunikatu. Wszyscy w domu płakali, zapytałem co się stało i dostałem odpowiedź...

 

Swoją drogą, to była jedyna okazja z której przekazywałem dalej łańcuszki SMSowe... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem wraz z rodzeństwem jakiś serial na Polsacie (miałem wtedy 8 lat), i nagle przerwali jakąś grafiką przedstawiającą gasnącą świecę, a potem... dokładnie nie pamiętam, chyba wtedy puścili jakieś migawki, mógł to być papież chodzący po łące...

 

No to poleciałem do salonu, gdzie ojciec oglądał TVN, w którym już było wszystko na czarno i było wiadomo że papież nie żyje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

Oglądałem z całą rodziną TVN24 już od piątku rano, także w sobotę wieczorem. Większość stacji nadawało program bezpośrednio z Watykanu. Miałem wtedy 12 lat. Oczywiście było mi smutno, jeszcze wtedy byłem wierzący, dziś podchodzę do tych spraw znacznie bardziej krytycznie. No i mam z kwietnia 2005 całą szafkę różnych gazet na pamiątkę tamtych wydarzeń.

Jak się teraz zastanowię, to jednak mój smutek raczej był "efektem stada" i nie był za bardzo na poważnie. Było tak, bo ludzie wmówili mi, że tak powinno być. Znacznie większe emocje towarzyszyły mi, gdy oglądałem transmisje z Majdanu w styczniu i lutym tego roku. Albo gdy się zakochałem po raz pierwszy (niestety nieszczęśliwie). To w końcu nasze życie, prawdziwe emocje, które biorą się z naszego wnętrza a nie emocje, które są dlatego że inni tak odczuwają. Dziś 2 kwietnia 2005r. nie robi na mnie żadnego osobistego wrażenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...